szczury.org

Cześć, mam do oddania dwóch rocznych wykastrowanych chłopaków.
Szczurki mieszkają osobno, ponieważ nie zostały jeszcze ponownie połączone po kastracji. Dlatego nowy właściciel powinien mieć pojęcie o łączeniu. Musi to być osoba odpowiedzialna, która miała już szczury. Chłopców oddaję z dużą klatką, zapasem żwirku oraz ich ulubionej karmy jr farm. Obowiązkowa wizyta przed adopcyjna i od czasu do czasu chciałabym otrzymać zdjęcia szczurków na maila.
W szybkim skrócie opisze obu chłopaków

Krzysiu




Jest bardzo mądry i przyjacielski, strasznie ciekawy świata.



Pinki




Pół ogonka stracił w zoologu, jest tchórzliwy ale bardzo pocieszny.




I parę zdjęć kiedy byli młodsi i może trochę bardziej kudłaci ;]












Osoby zainteresowane adopcją (tylko odpowiedzialne i mające już wcześniej kontakt ze szczurami) proszę o parę słów o sobie w temacie.


Pozdrawiam

Czy chłopcy są do oddania razem, czy jest możliwość osobno? Który z nich to alfa?

Też jestem ciekawa czy mogą być do oddania osobno

Dopuszczam do siebie opcje oddania ich osobno jeśli dzięki temu znajdą dobry dom ;] Samcem alfa od zawsze był Krzysiu, ale w pewnym momencie zaczął strasznie dręczyć Pinkiego, stał się wręcz agresywny, pojawił się pomarańczowy łupież, jednym słowem piekło. Wtedy został wykastrowany i to dało świetny efekt, tylko zaczęło się u drugiego xD Pinkiego wykastrowałam 3 tyg temu. Była już jedna próba łączenia, ale nie skuteczna (wydaje mi się że hormony jeszcze całkiem nie zeszły). Oba szczurki są naprawdę cudowne. Niestety muszę je oddać, ponieważ planuje w najbliższym czasie wyjechać za granice. Gdybym tylko mogła, to bym je ciągnęła ze sobą na koniec świata, ale jako odpowiedzialna opiekunka wiem że lepsze dla nich będzie jeśli znajdę im nowy, dobry dom.

Wysłałam PW. Mam nadzieję, że doszło

Również wysłałam wiadomość:)

Chłopcy zarezerwowani, w przyszłym tygodniu trafią do nowego domu

czekam na kawalerów

Wczoraj chłopcy zamieszkali w nowym domu.
Dzięki panifowl, że wzięłaś obu
Pozdrawiam i zamykam

Niestety, ale muszę wznowić temat...
Chłopcy nie odnaleźli się w nowym domu i dziś wrócili do mnie
Czy byłby ktoś chętny ich przyjąć do siebie ? Może być osobno. Chłopcy nie mieli u mnie kontaktu z innymi zwierzętami poza sobą więc trzeba się liczyć że łączenie się nie powiedzie, albo zajmie sporo czasu. Dlatego fajnie by było gdyby nowy opiekun miał możliwość zostawienia łobuzów u siebie nawet w takim przypadku ewentualnie w osobnej klatce, które oddaję razem ze szczurkami
Pozdrawiam

Tak przykro się robi w takich sytuacjach. Przejęłam się ich losem i wysłałam ogłoszenie do paru osób.
Trzymam bardzo mocno kciuki o już tym razem pewny domek

Ahhh tak bardzo bym ich wytuliła, jaka szkoda że nie mam większej klatki
No i że nie mieszkam bliżej Ciebie, szkoda chłopaków QnQ mam nadzieję, że tym razem znajdą stały, dobry domek gdzie będą codziennie tuleni, kochani i szczęśliwi <3.

Fantastyczne fuzzy. Gdybym tylko mogła to bym ich przygarnęła, bo nie dość, że łysolki to jeszcze chłopcy Teraz mogę tylko pomóc rozsyłając ogłoszenia do osób poszukujących.
Pozdrawiam i trzymam kciuki

Jestem chętna adoptować chłopców. Od dwóch lat posiadam szczury, aktualnie mój starszy Ziemowit od 4 dni jest już za TM i szukam towarzystwa dla półtorarocznego Klemensa. Posiadam dużą klatkę ponad 1m x 1m, zapewnię im dom, dużo miłości, dobre jedzonko, czas na wybiegu i konieczną opiekę weterynaryjną. Transport z Poznania do Rzeszowa skąd jestem, już załatwiłam, proszę o kontakt telefoniczny 889 252 992. Zakochałam się w chłopcach.

Ja z wielką chęcią wezme dwóch chłopaków