[EUTANAZJA] uspic czy nie

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [EUTANAZJA] uspic czy nie

Post autor: Paul_Julian »

Kagaio pisze:jutro jest pogrzeb głowy państwa i wszystko jest zamknięte
Wiem, ale myslałem, ze może jest coś fuksem otwarte :(
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Kagaio
Posty: 33
Rejestracja: pt wrz 07, 2007 4:46 pm

Re: [EUTANAZJA] uspic czy nie

Post autor: Kagaio »

szczurzyce trzeba było jednak uśpić poprawiło się jej po zastrzyku zaczęła chodzić jednak wczoraj wykręciło ja w lewą stronę, i jak chodziła to się wywracała, nie była w stanie się umyć ani nic, do tego wykrzywiło jej głowę w stronę łopatki zwierze tylko się męczyło
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [EUTANAZJA] uspic czy nie

Post autor: Paul_Julian »

Prawdopodobnie zapalenie mózgu w takim razie... :(
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: [EUTANAZJA] uspic czy nie

Post autor: merch »

Nie wiadomo.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [EUTANAZJA] uspic czy nie

Post autor: Paul_Julian »

To racja 100% pewności to nie ma nigdy , chyba że po sekcji. Ale nie wiem, czy zapalenie mózgu by wyszło na sekcji tak małego zwierzatka.
Najwazniejsze, ze już nei cierpi :(
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: [EUTANAZJA] uspic czy nie

Post autor: merch »

Wyszloby, podobniejak inne jdnostki ktore przy takich objawach u starszych szczurkow nalzy brac pod uwage : gruczolak przysadki, wylew, zawał.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
zium
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 12, 2010 9:25 am

Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: zium »

Dzień dobry.
Nazywam się Martyna Ożóg i posiadam szczurka od ponad 2 lat. No może ma 1,5, dokładnie nie pamiętam miesiąca zakupu. Wczoraj byłam ze szczurkiem u weta, gdyż Ratos (tak się nazywa mój ulubieniec) śmiesznie się zachowywał. Był bez siły, nie miał ochoty na opuszczanie klatki ... nic nie pił, jednak dużo zjadł. Lekarz przepisał mu antybiotyk zmieszany z sokiem porzeczkowym, 4 kropelki 2 razy dziennie. Na razie nie widać poprawy, jednak młody zaczął więcej jeść, lecz nadal jest bez sił ... Dziś idę na kontrolkę i wydaje mi się, że kroplówka go nie ominie ....
Ratos zachowuje się strasznie apatycznie. Gdy po podaniu antybiotyku umieściłam go w klatce, dopiero po 20min zmienił pozycję... gdy był młody leciała mu krew z nosa i prawego oka tylko gdy był zestresowany (wet powiedział, ze ten fenomen występuje u niektórych linii szczurów), lecz teraz obydwa oczka cierpią i nas stale jest zakrwawiony. Ratosek niestety ma raka ... wet powiedział, że zabieg teraz jest dla niego wyrokiem śmierci ... Sam wet nie miał pojęcia co dolega małemu pacjentowi. Moje pytanie ... Czy ktoś przeżył chorego szczurka na raka? Jeśli tak to jakie były objawy śmierci? Błagam piszcie jeśli coś wiecie, chce tak bardzo wykluczyć śmierć mojego małego przyjaciela ....
Awatar użytkownika
Ogoniasta
Posty: 2285
Rejestracja: wt lut 10, 2009 11:17 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: Ogoniasta »

zium pisze: gdy był młody leciała mu krew z nosa i prawego oka tylko gdy był zestresowany (wet powiedział, ze ten fenomen występuje u niektórych linii szczurów), lecz teraz obydwa oczka cierpią i nas stale jest zakrwawiony
żaden to fenomen i dotyka praktycznie każdego szczurka..to porfiryna, która pojawia się z różnych powodów np stresu lub choroby.

Nowotwory u szczurów są niestety bardzo częste. Zajrzyj do spisu treści, o tu:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=8220...jest mnóstwo tematów odnosnie guzów.
Ze mną:Mary,Serduszko,Brie,Odyseja i IliadaHS,Berta,Xavi
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
Awatar użytkownika
Ogoniasta
Posty: 2285
Rejestracja: wt lut 10, 2009 11:17 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: Ogoniasta »

Przepraszam za post pod postem, ale zapomniałam dodać...skąd jesteś?? przejrzyj "polecanych wetów" i udaj się do takiego znającego się na leczeiu szczurków.
Ze mną:Mary,Serduszko,Brie,Odyseja i IliadaHS,Berta,Xavi
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
zium
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 12, 2010 9:25 am

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: zium »

Jestem z woj. zachodniopomorskiego. Dziękuję, że poinformowałaś mnie to wydzielinie z oczu ^^. Już samo to mnie uspakaja... Odwiedzam weta, który można powiedzieć jest najlepszy w moim mieście. Na wizytę u weta w innym mieście moja mam się nie zgodzi, gdyż mamy również wydatki na 2 koty, 2 psy no i rybki.... Niedługo będę musiała wydać 65zł na szczepionkę dla psa i 120zł za sterylkę dla kota ... w Dodatku w ostatnim miesiącu wydałam 89zł za uratowanie życia mojemu drugiemu psu ... Więc wet w innym mieście jest praktycznie niemożliwy .... Nawet jeśli moje znajoma wychwalała małżeństwo wetów w niedalekim mieście, jednak oni biorą więcej niż wet, do którego ja chodzę.
Jak na razie będę robiła to co każe, jeśli stan Ratosa się trochę polepszy będę musiała podjąć decyzję o zabiegu. Aby usunąć nowotwór, który znajduje się na brzuchu. Można dokładnie wyczuć, że znajduje się tylko na skórze. Jak na razie nie jest połączony z wnętrznościami, jednak mnie nie opuszcza myśl, że mógł już przeskoczyć na płuca .... To, że nowotworu u szczurków są częstym zjawiskiem wiedziałam...
Przez to, że Ratos czuje się coraz gorzej a nie lepiej, postanowiłam szukać to pomocy...
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: zalbi »

Wiesz.. biorąc jakiekolwiek zwierzę pod opiekę musisz liczyc się z tym, że będzie to kosztowac. tak jest i w przypadku weterynarza.
jeżeli zwierzę jest chore to robisz wszystko by mu pomóc - jeżeli mama cię nie zawiezie do innego miasta to łap taksówkę i jedź sama.
a wyliczanie ile na co - czemu to miało służyc? jeżeli nie masz pieniędzy to zarób, jakies roznoszenie ulotek, pomoc sąsiadom, sprzedaż kilku bluzek czy książek.

jesteś odpowiedzialna za tego szczurka. jeżeli umrze bo był leczony przez weta, który nie ma pojęcia co robi - a z tego co piszesz nic o szczurach nie wie - to będziesz tylko sobie pluła w brodę i mogła miec pretensje do siebie.
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
Niamey
Posty: 613
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:30 pm

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: Niamey »

Niestety Twój weterynarz najwyraźniej nie jest specjalistą o szczurów (można dobrze leczyć psy i koty, a nie znać się na gryzoniach). Pozostaje Ci podawać lekarstwa i dobrze odżywiać szczurka. Zapytaj lekarze a możliwość podania sterydów. Każdy szczurek kiedyś umiera, jedne w wyniku choroby, inne ze starości i niestety trzeba być na to przygotowanym.
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: nausicaa »

szczurki z nowotworami mogą żyć jeszcze długo. oczywiście dopóki nowotwór nie będzie ciągle rósł aż szczurek nie będzie mógł chodzić no i nie będzie przerzutów.

operacja guza u starszego szczurka może się różnie skończyć. dlatego zastanów się, czy warto go operować. oprócz tego koniecznie powinien go operować wet, który zna się na gryzoniach i ma wziewną formę narkozy!
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: Paul_Julian »

zium pisze:Jestem z woj. zachodniopomorskiego. Dziękuję, że poinformowałaś mnie to wydzielinie z oczu ^^. Już samo to mnie uspakaja... Odwiedzam weta, który można powiedzieć jest najlepszy w moim mieście. Na wizytę u weta w innym mieście moja mam się nie zgodzi, gdyż mamy również wydatki na 2 koty, 2 psy no i rybki.... Niedługo będę musiała wydać 65zł na szczepionkę dla psa i 120zł za sterylkę dla kota ... w Dodatku w ostatnim miesiącu wydałam 89zł za uratowanie życia mojemu drugiemu psu ... Więc wet w innym mieście jest praktycznie niemożliwy .... Nawet jeśli moje znajoma wychwalała małżeństwo wetów w niedalekim mieście, jednak oni biorą więcej niż wet, do którego ja chodzę.
Jak na razie będę robiła to co każe, jeśli stan Ratosa się trochę polepszy będę musiała podjąć decyzję o zabiegu. Aby usunąć nowotwór, który znajduje się na brzuchu. Można dokładnie wyczuć, że znajduje się tylko na skórze. Jak na razie nie jest połączony z wnętrznościami, jednak mnie nie opuszcza myśl, że mógł już przeskoczyć na płuca .... To, że nowotworu u szczurków są częstym zjawiskiem wiedziałam...
Przez to, że Ratos czuje się coraz gorzej a nie lepiej, postanowiłam szukać to pomocy...
Napisz miasto skąd jesteś , tam będzie duzo łatwiej niż wojewodztwo. To, ze wet jest najlepszy w miescie, nie oznacza od razu , ze zna sie na szczurkach :)
Dobry chirurg zrobi zabieg 2 letniemu szczurkowi, bez obaw. Mozna też zastosowac narkozę wziewną , ale nie kazdy weterynarz ma do tego sprzęt.
Czy były jakies badania robione, że wet stwierdził nowotwór? Czy po prostu zobaczył guzek , ocenił stan pacjenta po zachowaniu i tyle ? To, ze szczurek nie miał ochoty na jedzenie, moze wskazywac na coś wiecej niż tylko guz pod skórą , więc trzeba by zrobić USG i RTG . Wtedy byłoby jasne , w którym miejscu jest nowotwór. Dodatkowo zobaczysz w jakim stanie są płucka.

Ostatecznie mozna podawać antybiotyki np. Biseptol albo enrobioflox. Podawaj mu godzinkę po antybiotyku lakcid albo troszke jogurtu naturalnego ( to wazne dla jelit i żołądka).

Oprócz miasta , napisz tez proszę nazwisko weta - może ktoś cos o nim wie. Eutanazja to naprawdę ostateczność, są u nas szcurki które były z powodzeniem operowane jako 2latki.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
zium
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 12, 2010 9:25 am

Re: Czy to już wyrok śmierci?

Post autor: zium »

Jak na razie stan Ratosa powoli się polepszył. Więcej zjadł, napił się wody i herbaty. Zaczął otwierać szeroko oczka (normalna wielkość i normalnie otworzone, bez objaw wytrzeszczu), również nie są pokryte krwią, która była stałym "przyjacielem" Ratosa w ostatnich dniach".
To, że Ratosek ma raka widać na pierwszy rzut oka. Mała kulka przy lewej nóżce, na brzuchu. O czasie choroby ta kulka się zmieniła, tak jakby się otworzyła i w środku wyschnęła. Wet powiedział, że chce pobrać próbki i wysłać do jakiegoś lab. aby ustalili czy to na pewno rak. Wczoraj Ratos otrzymał również zastrzyk i witaminy.

Ja mieszkam w Złocieńcu. I szczerze mówiąc... zapomniałam jak wet się nazywa ....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”