Strona 1 z 1

Juczka [*]

: śr maja 21, 2014 10:06 am
autor: diamentka
Jeszcze dziś pamiętam jak weszłam do sklepu zoologicznego i zobaczyłam ją, te brązowe oczka które krzyczały weź mnie ze sobą nie chce tu być potrzebuje schronienia. Gdy wzięłam ją do siebie od razu połączyła nas mocna wieź. Kochała ludzi nigdy nikogo sie nie bała...od razu reagowała na swoje imię, zawsze przychodziła gdy ją wołałam, była pogodnym ciekawskim i inteligentnym zwierzakiem. Uwielbiała skakać bawić sie oraz kochała pieszczotki. wskakiwała mi na rękę i kazała sie głaskać godzinami w zamian lizała mi rękę i magicznie pulsowała swoimi ślipkami. Nie mogę uwierzyć że jej już nie ma. Jeszcze do wczoraj tryskała energią, gdy szłyśmy do weta otwierał sobie klapkę z transportera i wyglądała sobie z niego ,była bardzo mądra i kochana.
W czerwcu skończyłaby pełne 2 latka. Niestety choroba była silniejsza. Zrobiłam wszystko co dla niej mogłam. Do ostatniej chwili wierzyłam że przeżyje operację i wybudzi sie z narkozy. Jednak życie chciało inaczej. Może trafiła do jakiegoś fajnego miejsca i jest szczęśliwa :((((

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2c5 ... 818fa.html zdjęcie mojej kochanej. [*]

Re: Juczka [*]

: czw maja 22, 2014 12:30 pm
autor: diamentka
strasznie za nią tęsknie a to dopiero 2 dni :'( :'( :'( :'( :'(

Re: Juczka [*]

: czw maja 22, 2014 3:34 pm
autor: unipaks
:( Bardzo mi przykro, trzymaj się jakoś...
[*] leć, Juczko...

Re: Juczka [*]

: ndz maja 25, 2014 12:45 pm
autor: diamentka
No już jakoś lepiej ale w serduchu smutek jeszcze :(

Re: Juczka [*]

: ndz maja 25, 2014 11:08 pm
autor: Sabathani
Wiem, że to nie zabrzmi najlepiej, ale na złamane serce najlepsza jest druga miłość. Kiedy odszedł mój ukochany Gizmo również nie mogłam się z tym pogodzić i łapałam się na tym, że znów o nim myślę, a oczy napełniały mi się łzami. Kiedy wzięłam "na jego miejsce" dla towarzystwa osieroconemu Sparkyemu cztery, małe szkraby od razu się polepszyło. Już tęsknota tak bardzo nie doskwierała i mogłam z uśmiechem na ustach go wspominać.
Trzymaj się, zobaczysz, że będzie dobrze, a malutka na pewno jest teraz szczęśliwa, biega z innymi ogonkami po chmurkach i bryka, jak nigdy wcześniej :)

Re: Juczka [*]

: pn maja 26, 2014 7:57 am
autor: diamentka
Wiem o czym mówisz... po śmierci 1 szczurka a raczej szczurkowej kupiłam następnego... ale teraz już nie chce. Mam dość, żyją krótko a ja jestem emocjonalna i wrażliwa i nie umiem się zdystansować , traktuje je jak człowieka a potem tydzień płacze. Straciłam mojego najlepszego szczurka i do tej pory nie mogę sie z tym pogodzić. Juka była niesamowita... nikt jej nie dorówna miała zaj***** charakter. Została mi Emka na razie jest ze mną, jeśli będzie umiała żyć sama to zostanie ze mną, jeśli nie to oddam ją do adopcji. A ja pomyśle o dziecku w końcu, jak dorośnie to może wtedy znowu pomyśle o szczurkach bo przecież dziecko musi mieć swoje zwierzątko ;) póki co pasuje ... z ogonkami.

Re: Juczka [*]

: pn maja 26, 2014 8:16 am
autor: jestemsen
bardzo mi przykro. trzymaj się

Re: Juczka [*]

: pn maja 26, 2014 3:23 pm
autor: Sabathani
Trzeba wierzyć, że nawet szczury idą gdzieś po śmierci. W końcu te zwierzęta to czysta miłość i dobroć, objawiająca się w tych ślicznych oczkach i rożnowych noskach :) Jestem pewna, że Twoja kruszyna jest teraz szczęśliwa, a Ty pamiętaj, że dzięki Tobie jej życie było wspaniałe :)

Re: Juczka [*]

: pn maja 26, 2014 5:36 pm
autor: diamentka
oj chciałabym aby była szczęśliwa gdziekolwiek jest... :) Jutro minie tydzień jak jej nie ma ale ten czas szybko biegnie....