szczury.org

hej nie moglam znalesc podobnego watku wiec zalozylam nowy.
Salema mam od 3 miesiecy ale ostatnio ma dziwne zachowanie w stosunku do mnie . kiedy chce wyjac go z klatki odpycha sie lapkami i kladzie sie na boku. wogole boi sie mojej reki . napiszcie mi co mam w takiej sytuacji poradzic

zamiera w bezruchu? może coś mu zrobiłaś, jakoś wystraszyłaś:) chociaż ja ze swoim Wallym mam różne przeboje. bał się panicznie, potem 2 tygodnie taki fajny misiak się zrobił, a teraz znowu szału dostaje jak chcę go wziąć na ręce i chyba to jego natura panikarza już;/

Ja mu właśnie nic nie zrobiłam , ale podejrzewam że taki jest przez jednego ze szczurów z którym jest na pieńku i ciągle go gryzie (kilka razy do krwi)

Ostatnio lepiej już było razem spały i iskały sie na wzajem , ale wczoraj znowu to samo .

Sama nie wiem co mam w tej sytuacji zrobić , próbowałam juz je oddzielić i na nowo polączyc ale nic

stałe oddzielanie nie wpłynie dobrze. co prawda nie mam wielkiego doświadczenia w łączeniu, robiłam to raz i dobrze poszło, ale z tego co się naczytałam jest to niewskazane. czasami dobrą metodą jest jeśli widzisz, że ten drugi na niego naskakuje, chce mu dokuczać -przewrócenie go na plecy ręką i przytrzymanie, wtedy wie, że przyjdziesz Ty, ta niby najsilniejsza i doprowadzisz go do porządku. możesz też jak w przypadku trudnych łączeń wysmarować oba szczurki bodajże olejkiem z sardynek. Być może źle wyczyściłaś klatkę przed łączeniem, może mały się czuje wciąż nie swojo , bo czuje zapach innego szczurka. dla pewności wyjmij ich, wyczyść porządnie klatkę tak by się zapachów pozbyć i zmień ułożenie wszystkich rzeczy w klatce+możesz tego olejku spróbować. ja osobiście nie próbowałam, bo nie było mi to konieczne. trzymam kciuki!

nie słyszałam nigdy o smarowaniu szczurów olejem od sardynek bardziej olejkiem waniliowym, ja to stosowałam i słyszałam różne opinie typu : dobrze rób tak, albo nie rób tego.
więc może lepiej nie.

moje szczury tez się gryzą przewracają na plecy a sa już razem wszystkie 2 lata. to sa zwierzęta i niektóre sytuacje tylko tak umieją sobie wyjaśnić.

jeżeli cię to martwi wykastruj szczura który jest agresywny, albo dominuj go często przewracając na plecy niech nie czuje się alfą w stadzie.

od sardynek też bywa, tak samo waniliowy. chodzi o to by szczurki się nawzajem zainteresowały sobą, a przy tym żeby zneutralizować zapachy ich obu dla siebie nawzajem. no wiesz są różne opinie wiadomo. kiedy łączyłam szczurki, pisałam na bierząco z dziewczynami na SB, jedne mówiły bym zaczekała z łączeniem(Wally był u nas dopiero dwa dni), żeby poczekać z tydzień, a inne-im szybciej tym lepiej. Jedne polecały do łączenia bardzo ciasną klatkę, inne łóżko. Nie ufałam ciasnej klatce, stwierdziłam, że nie będę mogłą interweniować. Postawiłam na łóżko. Zero reakcji, mijały się nonstop. Klatka podziałała cuda, na następny dzień ze sobą już spały.

Samemu trzeba wyczuć co zrobić. Ktoś ma z jednej rzeczy dobre wspomnienia, ktoś złe. Oczywiście bójka ustalala hierarchię co gdzie i jak dlaczego, ale niekiedy niektóre osobniki są zdominowane zdecydowanie i cierpią. na szczęście odpukać u mnie tak nie ma.

Wkładanie i wyjmowanie słabszego z klatki może niestety tylko zaognić rywalizację.
Działa to na ogół: "ja go leje, on odchodzi... czyli system działa. Jak znowu wróci, to
znowu dostanie łomot, "spęka" i znowu ucieknie..."
Czy masz 2, czy więcej szczurów?
Jeśli więcej, to odseparuj agresora i niech nowy się dogada z resztą stada.
Nerwusa połącz za ok tydzień, gdy tamte się ze sobą zżyją troszkę.

A ten gest- kładzie się na grzbiecie i odpycha łapami, to niestety typowe zachowanie
prześladowanego ogonka przez innego szczura.
Leżenie na boku oznacza poddanie się, a odsuwanie łapkami pomaga w ewentualnym
uniknięciu pogryzienia przez oprawcę.
Jednym słowem Twój szczurasek jest mocno zestresowany i wystraszony

to jest dominacja !
i tak będzie zawsze nikomu się wtedy krzywda żadna nie dzieje
nikt nie jest zastraszony i zdenerwowany nie piszcie głupot.
zwierzęta się dominują bo tak ustalają chierarchie.
jeżeli się nie gryza do krwi a przepychają dominują to nic nie rób. jeden dominuje inny się temu poddaje wywracając się na plecy.

nie wyjmuj szczura na siłę z klatki, daj mu wyjść samemu zachęcając go smakołykami cokolwiek
bo wiocznie on boi się wychodzić jest młody w nowym miejscu a ty na siłę pchasz łapę łapiesz go i wyjmujesz.

pozatym nie smarujcie szczurów olejem od sardynek będzie ci śmierdzieć cała chaupa i szczury nie wiem jak się później pozbędziesz tego smrodu z nich.

Lama-Carolina pisze:Ja mu właśnie nic nie zrobiłam , ale podejrzewam że taki jest przez jednego ze szczurów z którym jest na pieńku i ciągle go gryzie (kilka razy do krwi)

Jak widać, nie chodzi tu o "zwykłą" dominację.
Jeśli młody zostaje kilkukrotnie dotkliwie pogryziony, to trzeba podejść do sprawy realnie.
W takim przypadku może dojść do znacznego uszczerbku na zdrowiu młodziaka.
Ja bym nie bagatelizowała tej sytuacji...

No narazie wszystko sie uspokoiło , i ich już nie rozdzielałam. jest cisza . Ale kiedy zauważyłam ze kłócą sie i skrzeczą na siebie to tylko o jedzenie staram sie im dawać po równo i to samo .

dziewczyny jeżeli szczury gryzą się to przeważnie dochodzi do krwi, zadrapanie pazurem złapanie żebami i krew leci, nie tylko u mnie tak jest ale i u większości
teraz należy rozróżnić czy walki są na śmierć i życie czy walki są przez dominacje co niechcący będzie dziab albo zadrapanie to też ważne. moja kleo miała już urwane ucho, gucio jest wiecznie podrapany pogryziony jest łysy i to widać.
jeżeli walki są niebezpieczne i wyglądają agresywnie i krew leci często należy wykastrować szczura który tak robi.

Rozumiem jak bym miała samice to byłby cel wykastrowania ,
ale z obserwowania ogonów widze że to już im przechodzi powoli.
No tak sie działo też ponieważ Zefir od nie dawna jest ze mną
i może dlatego ze nowy domownik ?