szczury.org

stefan- dla przyjaciół stefek. Czarny kaptur urodzony w połowie lutego. Alfa mojego malego stada. I prawdziwy smakosz wszelkiego rodzaju okablowania. Zapatrzony jak w obrazek w mojego narzeczonego biega za nim jak pies tylko po to by na niego patrzeć. Pewnie to z miłości obojga do elektryki

lecterek- imię przejęte o nazwiska głównego bohatera milczenia owiec. Trudno uwierzyć że to brat stefana. Różnią się wszystkim. Cały wolny czas spędza wutlony we mnie:) moje oczko w głowie:)
czekamy na jeszcze jednego pana:) ale o nim później:)

Śliczni chłopcy Lecterek to mi bardziej albinoska przypomina, a Toffi jest jak.... toffi Chyba, że to kwestia zdjęcia. Czekamy na wiadomości o nowym lokatorze, przyszłym łączeniu. No i więcej zdjęć
Mizianko dla chłopaków

Myślę że to kwestia oświetlenia bo lekterek jest bardziej 'toffikowy' a może też kwestia niezbyt dobrego aparatu w telefonie ale chciałam pokazać chłopców:). Prawdę mówiąc nałogowo pochłaniam tematy o łączeniu i bardzo się nim denerwuje moje pierwsze:)

Aj dopiero zobaczyłam Twój temat:) Śliczne masz te maluszki!!! Jak będziesz miała więcej zdjęć tu wrzucaj, chętnie je jeszcze pooglądam

Dziękuję:) w weekend zrobię im sesję to będą nowe zdjęcia:) a w poniedziałek dołączy do nas nowy towarzysz i chętnie się pochwale nabytkiem:)

Eris90 pisze:Dziękuję:) w weekend zrobię im sesję to będą nowe zdjęcia:) a w poniedziałek dołączy do nas nowy towarzysz i chętnie się pochwale nabytkiem:)

Oo tak? To super!! W jakim wieku? I jakie umaszczenie?:D Pewnie już się nie możesz doczekać:D W takim razie czekam na zdjęcia!!!

6 tygodni i mój wymarzony husky!<3 jest już ze mną wrócę do domu i go obcykam:)

oto on szczur moich marzeń:) mój narzeczony nadal mu dumne imię Fifi ma 6 tygodni. U mnie znalazł się w wyniku adopcji. Narazie łączenie jeszcze przed nami dziś zabieram go do weterynarza żeby sprawdził co tam:) nie chce swoich chłopaków jakimś dziadostwem poczęstować

Piękny!!! I jak mu się podoba w nowym domku? Jaki ma charakterek?:D

Genialny ogoniasty czekamy na relacje z zapoznawania się panów ;-)

Tak się balam łączenia,a okazało się że niepotrzebnie. Po wizycie u weterynarza gdzie okazało się że wszystko jest w porządku postanowiłam przystąpić do łączenia.Wyścieliłam ręcznikami wannę, bo to chyba jedyne miejsce gdzie moi chlopcy jeszcze się nie panoszylinajpierw wrzuciłam lekterka bo jest dużo spokojniejszy niż stefek. Dopiero teraz zauważyłam jaką jest różnica rozmiarów między chłopakami. I trochę to mnie przestraszyło że moje wielkoszczury zrobią mu krzywdę. Ale o dziwo chlopcy się dogadali.BYŁO kilka kotlowanek ale bez rozlewu krwi. No i przyszedł czas na stefka. No i o dziwo stefek zachowywał się również bardzo grzecznie kotlowanka piski i... Stefek leży na plecach. Raz drugi trzech.... Czyżby czekała go detronizacja? Ale wyglądało to naprawdę uroczo:) . A teraz chłopaki biegają po klatce:) całą 3:) postaram się jeszcze dziś wrzucić zdjęcia z wybiegu:)

Czekam na zdjęcia i bardzo się cieszę, że wszystko idzie po Twojej myśli i że nie doszło do rozlewu krwi, oby już tak pozostało:D