[KRAKÓW] dwie dziewczynki do oddania

[LadyKaterina]

mam do oddania dwie samiczki. jedna szara, jedna albinoska. nie wiem dokładnie w jakim są wieku, ale sądzę, że mają mniej niż 6 miesięcy. wzięłam je z zoologa i mówię od razu, że była to przemyślana decyzja, nie jakaś spontaniczna miłość na tydzień. tylko niedługo później radykalnie mi się w życiu pozmieniało i teraz często wyjeżdżam. nie bardzo mam więc czas się dziewuchami zajmować, a szkoda mi patrzeć jak się marnują bez wystarczającej opieki. do tego Daisy gryzie. nie miałam wcześniej z czymś takim do czynienia i nie umiem sobie z tym poradzić. dlatego siedzi w klatce i dziczeje. i się robi błędne koło. pozostali domownicy nawet do klatki nie podchodzą, więc jest problem, jak mnie nie ma. Madeline nie sprawia problemów, choć jest nieco nieśmiała. nie jest to sprawa nagląca, ale jeśli trafiłaby się jakaś dobra dusza, która otoczyłaby je opieką, to oddam je w takie dobre ręce, bo lepiej im tam będzie niż u mnie...