Szczur a inne zwierzęta

[tamiska]

moj szczur kiedys zamieral na widok kota a kot dosc blisko do niego podchodzil, ale teraz sie zestarzal i olewa kota. Czasem kontem oka patrzy na niego ze swojego lokum, a kot juz sie nie spoufala a z daleka czasem poobserwuje albo korzystajac z okazji ukratkiem wacha rzeczy szczura. Kiedys nie bylo mowy zeby moj szczur dal sie wyciagnac na rece w domu gdzie jest kot, ale ostatnio lazil sobie po fotelu gdzie spi kot i nawet sobie spal. Ale i tak jest czujniejszy o wiele bardziej niz w domu.

[Haltia]

mam szczurka i 3 koty i generalnie szczur od początku z kotów nic sobie nie robił. Nawet psa raz w nos ugryzła jak ten wąchał klatkę. Koty natomiast po 3 latach totalnie olały szczurka. Na początku przychodziły i obserwowały klatkę, a teraz w ogóle ją ignorują. Jednak mimo tych neutralnych stosunków nigdy nie próbowałabym sprawdzać jak to będzie poza klatką

[sadakot]

Parę dni temu znaleźliśmy kociątko, które ktoś zgubił, albo porzucił. Mała garnie do ludzi, i już od pierwszego dnia załatwia się w kuwetę - czyli była u ludzi. Problem, że nikt się po kotkę nie zgłosił, a my się do niej przyzwyczailiśmy.
Szczurki na początku sparaliżowało - więc wyemigrowały do łazienki (kot się darł jak go zamykaliśmy). Po paru dniach ogonki są spokojniejsze. Podchodzę do klatki z kociakiem i mówię do nich. Wypuszczam je na pokój - wtedy kota zamykam - jakoś się z zapachami oswajają chociaż łatwo nie jest. Szczurki przełożyłam do nieco mniejszej klatki, a tą wsadziłam do byczej klatki króliczej. Jest więc podwójne ogrodzenie i kot za blisko nie podejdzie, bo szczury trzymam już w pokoju. Nakrywam je częściowo kocem i metoda się sprawdza. Tylko ogonki nieco podziczały, ale z dnia na dzień robią postępy
Mam nadzieję, że się zaakceptują i jak kot podrośnie będą mogły być puszczane razem A kociak jest biedny. Mimo, że jest już sporawy to ma jeszcze odruch ssania! Jak go głaszczę to ssie moje ramię. Ludzie bywają naprawdę okrutni. Jutro pójdziemy z małą do weta i chyba zarejestrujemy ją na nasz adres.
Trzymajcie kciuki , bo jeśli łączenie się nie powiedzie będę musiała oddać swoje kochane ogonki , bo niestety na koty zapotrzebowania nie ma.

[Ressa]

To co napisałaś mnie totalnie sparaliżowało! Oddać ukochane zwierzęta które ma się od jakiegoś czasu dla znajdy która nawet nie miała u was zostać. Sorry, ale w głowie mi się to nie mieści. I pamiętaj że jest też mnóstwo kocich forów na których bez wątpienia znajdzie się dom....

[zalbi]

ja za to nie rozumiem w czym przeszkadza trzymanie kota i szczurów.. =|

i nie wiem co ma wspólnego z tym tematem post napisany przez Lazzarę..

[Rhenata]

i nie wiem co ma wspólnego z tym tematem post napisany przez Lazzarę..

wprawdzie niewiele ale jednak ma

Za to Metka znalazła sprzymierzeńca w Mańku, który jest kotem
Myślę, że te zwierzęce przyjaźnie mają swoje podłoże w charakterach, a nie gatunkach...

Moje nie miały nigdy nic wspólnego z kotem ale kiedyś odwiedziła nas koleżanka która ma futrzaka i jak ja wyczuły to pochowały się po katach klatki, nie chciały wyjść na ręce, uciekały za drugim razem tez nie miały ochoty na zabawę i kolegę który pogłaskał wcześniej kota tez olały i zwiały.Widać zapach predatora maja zapisany w genach.

[Mucha321]

Ja mam dwa koty, które sama wychowywałam od "oseska", bo zostaly osierocone ale nie wiem co się stało z ich matką. Przez kilka tygodni musiały mieszkać w moim pokoju, bo takie maleństwa co chwilę są głodne i ciągle upominają się o mleko. Było dobrze dopóki nie nauczyły się chodzić i wypełzać z koszyka. Do szczurów się nie zbliżały, uciekały ale tylko do czasu, bo później sytuacja się odwróciła i to szczurki (które wcześniej nie wykazywały zainteresowania) dawały nogę przed kociakami, bo te upodobały sobie w nich świetnych kompanów do zabawy. Kociaczki rosły a szczurki coraz rzadziej wychodziły poza klatkę i coraz częściej "kamieniały". Kotki są teraz dorosłe i nadal mieszkają w domu ale do mojego pokoju ich nie wpuszczam ze względu na szczury, bo nie chcę ich (szczurów) skazywać na niepotrzebny stres.

[tamiska]

Ja czesto jezdze ze szczurami do tesciow i oni maja kota. Ogolnie kot jest masakrycznie leniwy, ciagle prawie spi, dobrze wie, ze na szczury nie wolno polowac, bo zostanie wykopany na dwor, ale szczury go sie kosmicznie boja i dlatego nie sa z nim w jednym pokoju nawet, bo biedne zalewaja sie porfiryna, siedza skamieniale itd.

Po ok 2 tyg dopiero sie przyzwyczajaja. Raz weszlam do pokoju i kot lezal na klatce szczurow, a jeden na dole sobie jadl. Ogolnie kot chyba wie, ze lepiej lap nie pchac do klatki i wie, co to sa za zwierzeta, bo zwykle siada z metr od klatki i obserwuje, a jak szczur szybko sie poruszy to kotu sie instynkt wlancza i podbiega do klatki juz chce nos wsadzac, ale nagle jakby sobie przypomina i zabiera nochal. Poza tym ciagle patrzy czy nikt nic nie mowi z nas, bo boi sie, ze bedziemy krzyczec.

Kiedys jak Stary byl mlody i biegal po lozku z bratem TŻta i kot sie na niego zaczail (ale nie zaatakowal) to od razu za fraki zostal wywalony z pokoju, wiec teraz uwaza i wie, ze jak my jestesmy to szczurom wlos z glowy nie moze spasc.

Kiedys jak spalam kot wszedl, miauczal aby sprawdzic czy spie (udawalam, ze spie) i coraz blizej coraz blizej podchodzil do klatki, az usiadl sobie przed sama klatka i co chwile sie obracal i patrzyl na mnie hehe

Kiedys nawet szczura polozylam kotu na boku jak spal i tylko jeknal oburzony, ale ogolnie to szczury maja minimalny kontakt z kotem i sa zamkniete w pokoju gdzie jest cisza i spokoj i kot nie wchodzi.

[sadakot]

To co napisałaś mnie totalnie sparaliżowało! Oddać ukochane zwierzęta które ma się od jakiegoś czasu dla znajdy która nawet nie miała u was zostać. Sorry, ale w głowie mi się to nie mieści. I pamiętaj że jest też mnóstwo kocich forów na których bez wątpienia znajdzie się dom....

Właśnie dlatego, że bardzo je kocham w razie potrzeby bym je oddała. Nie wyrzucę przecież kotka na ulicę (nawet jeśli to znajda - Twoje stwierdzenie jest wyjątkowo brutalne i wyrafinowane), a szczurków nie chcę stresować. Jeśli obecność kota (którego nikt nie chce) to dla ogonków zbyt wiele, to je komuś oddam. Na tym polega prawdziwa miłość, troska i opieka. Będę w stanie się z nimi pożegnać jeśli stwierdzę, że jest im u mnie źle.
Tyle jeśli chodzi o wypowiedź Ressy.

Obecnie sprawa wygląda tak, że kociak zostaje. Właściciel się znalazł, ale sam przyznał, że kociak zgubił się nie po raz pierwszy. Tym razem (tak jak podejrzewałam na podstawie zakrwawionego noska) wypadł z okna. Właściciel stwierdził, że nie bardzo ma warunki na takiego kociaka i że go odda w dobre ręce. Szczury przyzwyczaiły się do kociaka, a Klusek nawet go dziabnął w łapkę i nochala, więc kociak odnosi się do szczurków z szacunkiem. Teraz trzeba je ze sobą zaprzyjaźnić.
A ja cieszę się, że tak się stało, bo jak zadzwonił właściciel w sprawie kotka, to się strasznie zryczałam, że trzeba się z małym pożegnać. Nie spodziewałam się, że przez te parę dni można się tak przywiązać do zwierzaka.

[renutka90]

Witam
Z kotami i szczurkami roznie bywa.... Moj swietej pamieci Stefan na dzien dobry kotkowi wpakowal zeby w lape zanim kot skojazyl o co wogole biega- od tego zdarzenia kot nawet nie probowal wchodzic do pokoju gdzie byla jego klatka a wniesiony sila uciekal przed Stefkiem gdzie popadnie nawet jesli byl w klatce... Za to swietnie dogadywal sie z moja suczka uzadzajac sobie zabawy na zmiane biegajac za soba (oczywiscie nigdy nie zostawialam Stefana sam na sam z jakim kolwiek innym zwierzeciem)... Teraz juz nie ma mojego malego wariata:( i niewiem jak bedzie reagowac na nowego kota nowy ogonek tzn szczurka- jeszcze imienia nie ma wiec

Pozdrawiam

[Nikuś]

Witam. Kiedy ja kupiłam Geralta, mój kotek miał prawie 5 lat. Do dziś nie ma problemów. Baa, nawet się przyjaźnią I szczuras jest zrelaksowany, większy problem z kotem ^^ To on bardziej się boi.

[Giliathwen]

Mój Ciastek wychował sobie kota za pomocą ząbków :]. Delikatnie, aczkolwiek stanowczo dał Jimmiemu do zrozumienia, że nie jest zainteresowany bliższą znajomościa, w wyniku czego kot omija go z daleka, zwłaszcza, gdy Ciastek biega po pokoju

[CeBa]

Dziewczyna mojego brata ma slicznego kota i ma zamiar do rozmnozyc więc dostane jednego kotka...I mam problem bo gdybym chiała kota trzymac zdala to kot siedziałby tylko na korytarzu ,strychu,kuchni i łazience bo ja mam pokój z bratem (znaczy sie nie dokładnie) bo pomiedzy moim pokojem a brata nie ma drzwi wiec...

[zalbi]

po co rozmnażac kota bez rodowodu? mało kotów szuka domów? totalna nieodpowiedzialnosc

[CeBa]

Ten kot rasowy za rozmnozenie 3 stuwy