Strona 1 z 1

Co to za zachowanie?

: wt lip 01, 2014 6:08 pm
autor: Sabathani
Witam. Od wczoraj połączyłam 5 szczurków (4 były ze sobą od początku, 1 z nich doszedł do klatki, jako ten nowy). Nie było w sumie żadnych problemów. Dwa ze starszej czwórki zaakceptowały go od razu, dwa pozostałe "boksowały się z nim". Bylo trochę walk hierarchicznych itp, było trochę pisku, ale to była bardziej symulacja na tle lękowych, niż wyraz bólu :) Zanim jeszcze się do siebie zbliżyły już potrafiły narobić jazgotu. Ogólnie rzecz biorąc noc przespały koło siebie, rano nawet troszkę się pobawili. Więc pomyślałam, że najgorsze już za nami.

Jednak niedawno zauważyłam dziwne zachowanie u jednego ze szczurków w stosunku do tego nowego w klatce.

Mianowicie, robi grzbiecik, tak delikatnie unosi kuperek, podchodzi do tego nowego boczkiem, prawie że tyłem przysuwając do niego kuperek, schyla maksymalnie głowę i wpycha ją pod jego szyjkę. Wygląda to trochę tak, jakby chciał go tym sposobem przesunąć dalej. Nie stroszy przy tym futra, nie wydaje żadnych dźwięków, nie kłapie zębami. Po kilku takich próbach, kiedy jakimś cudem ustawią się naprzeciwko siebie robią stójkę i tak stoją. Czasami dojdzie do pisku, aczkolwiek nie gryzą się. To bardziej pisk ostrzegawczy lub ze strachu.

Pierwszy raz coś takiego widzę, dlatego zastanawiam się, co te "podchody" mogą znaczyć :)

Re: Co to za zachowanie?

: wt lip 01, 2014 10:07 pm
autor: Paul_Julian
To wygląda jakby własnie go chciał odpychać. Tym bardziej, ze robią stójki. Ale dobrze, ze się nie gryzą, to mogą być tylko takie przepychanki jeszcze. Niektóre szczurki to jeszcze potrafią rozdawać kopniaki, po tym jak przepchają "intruza" kuperkiem :)

Obserwuj co sie dzieje, póki futro nie lata i nie ma walki do krwi to nie rozdzielaj.

Re: Co to za zachowanie?

: wt lip 01, 2014 11:32 pm
autor: Sabathani
Są bójki, ale krew nie leci, futro nie lata w powietrzu :) W sumie, są to bardziej "przepychanki", czyli stają na tylnych łapach, łapią się przednimi za "ramionka" i tak stoją piszcząc. Aczkolwiek nie gryzą. Interweniuje tylko, jak zaczynają się szamotać, czyli przesadnie boksować.

Re: Co to za zachowanie?

: wt lip 01, 2014 11:47 pm
autor: Sabathani
Ledwo co napisałam poprzedni post i zauważyłam nieprzyjemną sytuację. Znów stanęły na tylnych łapach, ale tym razem ten starszy zaczął fuczeć i pokazywać zęby robiąc taki dziubek. Czasami wygląda tak, jakby się dziabneły, ale jak później je oglądam nie widzę, by futro było wyrwane, czy żeby miały jakieś krwawe ranki. Ogólnie tolerują się. Mogą jeść razem koło miski, czy nawet spać koło siebie. Tylko czasami, jak staną do siebie pyszczydłami to widać objaw agresji. Czy powinnam to tak zostawić i obserwować, czy jednak go wyciągnąć? W sumie są już ponad 24h razem w klatce i jeszcze jakiś tragicznych skutków tego połączenia nie było widać.

Re: Co to za zachowanie?

: śr lip 02, 2014 12:20 am
autor: Malachit
Ja bym zostawiła ich razem, bo wyciągnięcie teraz nowego tylko przedłuży docieranie się. Zasada jest taka, że dopóki krew się nie leje - nie interweniujemy ;) u mnie szczurzyce do tej pory potrafią się tak przepychać i tłuc - co prawda zdarza się rzadko, ale się zdarza, a znają się już półtora roku. Jeśli się pogorszy, to wtedy reaguj.

Re: Co to za zachowanie?

: śr lip 02, 2014 4:42 am
autor: Sabathani
Tak zrobię :) Najwyżej, jak Hachi znów go będzie chciał dziabnąć, to nie dostanie smakołyków i koniec kropka :D

Korzystając z okazji zadam jeszcze jedno pytanie, nie chce niepotrzebnie zakładać nowego wątku.

Jeden z moich szczurów (ten, o którym wcześniej pisałam "nowy) jest albinoskiem z czerwonymi oczkami. Zauważyłam już jakiś czas temu, że tak dziwnie rusza głową. Trochę, jak wąż. :D Jak kobra szykująca sie do ataku normalnie. I to w rożnych sytuacjach. Jakby był pijany. Czy to jest coś poważnego, czy po prostu czerwone oczka sprawiają, że inaczej postrzega świat i jest to u tego typu szczurów normalne? Ma tak odkąd go zaadoptowałam.

Re: Co to za zachowanie?

: śr lip 02, 2014 6:22 am
autor: smeg
Szczury z czerwonymi oczami mają dużo słabszy wzrok i ruszając głową na boki jakby "łapią ostrość" ;) To zupełnie normalne.

Co do poprzedniego pytania - odpychanie i napieranie bokiem jest oznaką dominacji i zdenerwowania, zwłaszcza jeśli towarzyszy temu fuczenie i stroszenie futra. Podczas stójki szczurki kłócą się ze sobą "słownie" w ultradźwiękach, tylko że tego nie słyszymy :) Ustalają hierarchię, ale jak na razie żaden nie chce ustąpić. Zazwyczaj ten, który pierwszy odpuści stójkę i pochyli się przed drugim jest tym uległym szczurkiem.