Strona 1 z 1

Moje pierwsze szczurki

: wt lip 15, 2014 9:30 pm
autor: yeezus
Witam wszystkich miłośników ogonków. Od tygodnia jestem dumną "mamą" dwójki ślicznych chłopaków. Nigdy wcześniej nie miałam szczurków, natomiast przed adopcją zwierzaków przygotowałam swoją wiedzę teoretyczną na temat opieki nad nimi. Teoria i praktyka to dwie różne kwestie ; ) Misza i Albert to przeuroczy kawalerowie - ten pierwszy trochę leniwy, zdecydowanie bardziej spokojny, bardzo szybko polubił głaskanie, ale tylko w obrębie klatki, jeszcze nie ma odwagi wyjść. O niego się nie martwię, bo na razie znamy się krótko i mamy jeszcze mnóstwo czasu przed sobą, niepokoi mnie zachowanie drugiego szczurka. Albert jest bardzo żywym stworzonkiem i ogromnie ciekawskim. To taki typ odkrywcy-podróżnika. Wychodzi z klatki na moje ramie i wydawało mi się, że całkiem nieźle się dogadujemy, chociaż zauważyłam, że jest odrobinę płochliwy i nieufny, natomiast chęć poznania świata jest w nim silniejsza. Staram się być dobrą opiekunką - spędzam z nimi po kilka godzin dziennie, codziennie urozmaicam im dietę, sama zrobiłam im hamak i zabawki, klatkę mają odpicowaną na maksa. Dzisiaj gdy niosłam im kawałki marchewki Albert podbiegł do mojej dłoni i mocno ugryzł mnie w palec. Nie wiem, czy obraził się na mnie, czy pomylił mnie z marchewką i chciał schrupać (tak pewnie było), natomiast gdy zbliżam się do klatki wydaje mi się, że ma ochotę powtórzyć swój haniebny czyn. Czy po pierwszym ugryzieniu będą kolejne? Jak im zapobiec?

Re: Moje pierwsze szczurki

: śr lip 16, 2014 9:32 am
autor: paula14s
Jesteście ze sobą dopiero tydzień , moja Milka to typ gryzonia , jest ze mną już rok a ciągle łapie za palce . Ugryzł Cię do krwi ? Jeśli nie to nie masz co się bać .. naucz go kojarzenia Ciebie z czymś dobrym . I oczywiście nic na siłę bo stres mu nie pomoże . Przekupuj go dalej jedzonkiem , bez gwałtownych ruchów i mów do niego zawsze spokojnym głosem ;) Na wybiegach też dawaj mu coś do schrupania , najlepiej z ręki by wiedział że to od Ciebie ;) I przedewszystkim nie pokazuj mu że jak Cię ugryzie gwałtownie zabierasz rękę bo uzna że ma władzę . Ja przez tydzień opiekowałam się półrocznym delikwentem który nigdy nie miał bliskiego kontaktu z ludzką ręką ...był tylko zabaweczką dla 5 latka. Więc szczur z traumą . Strasznie gryzł , do krwi ... ale nigdy nie wyrwałam ręki ... próbowałam mu pokazać że się go nie boję i to ja tu ustawiam po kątach a nie on . I przekupywałam go jedzonkiem . Obecnie terapie dokończyła jego teraźniejsza właścicielka i jest cudownym kochanym miziakiem (tylko dla niej , innych się boi)

Re: Moje pierwsze szczurki

: śr lip 16, 2014 12:03 pm
autor: Malachit
Przede wszystkim - czy szczur ugryzł cię do krwi, czy nie? I druga sprawa - czy to są maluchy? W jakim są wieku?

Re: Moje pierwsze szczurki

: śr lip 16, 2014 12:57 pm
autor: yeezus
Tak, ugryzienia było do krwi. Wcześniejszym podgryzaniem sie nie martwiłam. Dzieciaki maja około 4 miesięcy. Spróbowałam wsadzić rękę do klatki i kryzys chyba zażegnany. Po prostu spanikowałam wczoraj ; )

Re: Moje pierwsze szczurki

: śr lip 16, 2014 2:40 pm
autor: paula14s
Najważniejsze by nie panikować ;)

Re: Moje pierwsze szczurki

: pn lip 21, 2014 9:08 pm
autor: sliwkowapanna
Czasami za szczurkiem nie trafi, różne dziwactwa mogą im do głowy strzelić:P ogółem na 4 szczury, które mam żaden nigdy nikogo nie gryzie, spokojni są, sami też się nie tłuką, ale dwa razy (na niecałe dwa lata) Harry dziabnął mojego tatę do krwi, a mnie raz, ale nie do krwi. Ale czemu-nie wiadomo:P