słaby szczurek

[IrysekiKołnierz]

tydzień temu kupiłam małego szczurka i martwię się o nią :/
jest bardzo chuda, waży 90 gram ( po kupieniu ważyła 104) a długość jej ciałka ( od czubka noska do początku ogona) wynosi 16 cm
strasznie mało je, około 3 migdałów lub orzechów na dzień ostatnio podjadła trochę słodkiej śliwki i maliny
prawie cały dzień śpi, czasem się pobudzi i pobiega po czym znowu śpi
w nocy marznie ( łysa odmiana ) i płacze tak głośno że słychać w całym pokoju. Uspokaja się dopiero kiedy się ją przytuli i ogrzeje
dosyć ciężko oddycha, ma katar i wycieka jej porfiryna. Muszę jej wycierać nosek chusteczką bo zatyka jej się i utrudnia oddychanie
czy ktoś wie co jej jest? :/ i jak na to zaradzić? na weterynarza mama się nie zgodzi bo twierdzi że za drogo, nie wiem też czy zgodzi się żebym ja zapłaciła a jeżeli tak ile by kosztowała wizyta?

[Morgana551]

Po pierwsze szczury to zwierzęta stadne i potrzebują min. jednego towarzysza tej samej płci. Szczurcia jest sama więc z tego powodu najprawdopodobnie jest osowiała i mało ruchliwa. Porfiryna wycieka z noska i oczu szczurkom nie tylko gdy np. są osłabione ale też gdy się stresują.
Co maluch dostaje do jedzenia oprócz orzechów, migdałów itp.? Jeśli została kupiona w zoologu nie dziwię się, że takich "przysmaków" nie rusza. W sklepach zwierzęta mają dość ubogą dietę. Ogranicza się ona tylko i wyłącznie do suchej karmy czy chleba. Dla niej dieta domowa to coś nowego i nie wie co może jeść, a co najlepiej unikać. Podaj jej suchą karmę dobrej jakości i stopniowo przyzwyczajaj do nowych rzeczy.
Co do kwestii weterynarza to się załamałam..... Jeśli decydujesz się na zwierzę to trzeba liczyć się z tym, że nie zawsze będzie ono zdrowe. Gdy Twoja szczurcia poważnie zachoruje będziesz patrzeć jak powoli i w bólach umiera? Dla mnie podlega to pod znęcanie się nad zwierzętami....
Wizyta kontrolna u weta nie będzie droższa niż 30zł. Jednak w czasie choroby pieniędzy idzie znacznie więcej.

Jeśli wiesz, że nie możesz zapewnić swojej szczurci ogoniastej koleżanki i nie masz pieniędzy na weterynarza oddaj maluszka dla jej dobra.

[IrysekiKołnierz]

ta szczurcia miała właśnie być towarzyszką dla starszej szczurzycy ale na razie ją gryzie a mała nie ma siły zareagować. NIe bardzo podoba jej się nowa towarzyszka
na początku dostała pestki dyni i kocią karmę ( bo głównie tym podkarmiam starszą szczurzycę i myszki) ale też prawie nie jadła
z tego co dostawała do tej pory przysmakowały jej właśnie różne orzechy ale spróbuję ją podkarmić czymś innym
ja z chęcią zabrałabym ją do weterynarza, mi nie szkoda pieniędzy ale moja mama to co innego... nie pozwala mi wydawać własnych pieniędzy. Twierdzi że szczury krótko żyją i nie warto wydawać pieniędzy na leczenie cudem jest w ogóle to że zgodziła się na pierwszego szczurka
jeżeli będzie dalej chudnąć i nic nie jeść spróbuję mamę namówić na wizytę ale będzie ciężko :/

[Morgana551]

Połącz malucha ze starszą szczurcią trzymając się zasad łączenia. Nie powinno być problemu. Kocia karma dla szczurów nie jest dobrym pomysłem. Ma ona być ew. przysmakiem... Szczury potrzebują podstawowej suchej karmy, która jest przeznaczona właśnie dla nich!
Mam spore stadko i pieniądze znikają z mojego konta w zastraszającym tępie. Znalazłam karmę w bardzo dobrej cenie i co najważniejsze jest wysokojakościowa.
http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/pok ... mie/320140
Przy moim 6-szczurowym stadku paczka karmy (2kg za 17,80zł) starcza mi na niecały miesiąc.
Poproś mamę o nią. Kocia karma i pestki dyni nie zapewni podstawowych substancji odżywczych szczurkom. Mało tego może zrobić wiele krzywdy. Szczury łatwo przebiałczyć.
Co do weta. Nie decyduj się wiećej na jakiekolwiek zwierze kiedy wiesz, że nie możesz zapewnić im opieki weterynaryjnej.....

[IrysekiKołnierz]

z wetem zostaje chyba tylko opcja powiedzenia mamie że idę na rodzinny spacerek ze szczurzą córeczką i chłopakiem i pójdziemy wtedy do weta
z kupieniem karmy będzie tak samo
spróbuję połączyć szczurki ale nie wiem jak będzie. Starsza gryzie ją tylko jak sa razem w klatce.. jak siedza na łóżku to powącha, powącha i pójdzie w innym kierunku

[Morgana551]

Starszy ogonek musi ustalić dominację. Tak czy siak do pierwszej "bójki" musi dojść. Jeśli nie leci krew nie ma się czym martwić.

[IrysekiKołnierz]

trochę właśnie o tym czytałam.. ale mama.. jest tu chyba jednym z największych problemów. Ciężko jej coś wytłumaczyć
ma swoje rozumowanie
jak tylko gdzieś wyjdzie będę ,spotykać' szczurki
dziękuję za rady
jeżeli się nie będzie poprawiać stan małego szczurka jakoś się z nią wymknę do weta bez wiedzy mamy
jest to dopiero mój drugi szczurek więc też nie za bardzo się znam :/

[smeg]

w nocy marznie ( łysa odmiana ) i płacze tak głośno że słychać w całym pokoju. Uspokaja się dopiero kiedy się ją przytuli i ogrzeje dosyć ciężko oddycha, ma katar i wycieka jej porfiryna. Muszę jej wycierać nosek chusteczką bo zatyka jej się i utrudnia oddychanie

Szczury nie płaczą. Nie wydają w ogóle żadnych dźwięków, chyba że "piiii" podczas zabawy lub bójki z koleżankami z klatki. Te dźwięki to oznaka choroby układu oddechowego, zwłaszcza w połączeniu z pozostałymi objawami. Jeśli nie pójdziesz ze szczurem jak najszybciej do weterynarza, najprawdopodobniej udusi się i umrze w męczarniach. Idź z nią natychmiast, nie czekaj na poprawę, bo na pewno sama z siebie nie nastąpi. Nie łącz też szczurków do czasu wyleczenia małej, stres związany z łączeniem może ją dodatkowo osłabić.

Skąd jesteś? Jeśli mama nie pozwala Ci iść do weterynarza, najlepiej będzie, jeśli oddasz szczurka komuś z forum, kto będzie mógł zapewnić mu prawidłową opiekę.

Jeśli jednak zdecydujesz się na leczenie szczurka u Ciebie, nie idź do pierwszego lepszego weterynarza z osiedla. Większość z nich nie potrafi leczyć gryzoni, zna się tylko na psach i kotach. http://szczury.org/viewtopic.php?f=13&t=43288 - tutaj jest lista polecanych lecznic, wybierz którąś najbliżej Ciebie.

[IrysekiKołnierz]

nie płakała tylko tak popiskiwała... nie wiem jak to nazwać
z oddychaniem lepiej, zaczęła trochę jeść ( karmię ją mlekiem z pipetki bo tylko to chce jeść. Z miseczki nic nie rusza a mleczko chłepcze nawet chętnie) i częściej jest pobudzona. Po jedzeniu śpi mi na szyi, wysika się ( na mnie lub w kocyk) i zaczyna biegać. Pójdę do weta bez wiedzy mamy. Najbliższa przychodnia jest 4 km ode mnie

[Sharan]

Irysku, to takie "popiskiwanie" bierze się najpewniej stąd, że w drogach oddechowych Twojego szczurka jest coś, co mu przeszkadza w oddychaniu i przez to słychać takie świsty. Moje myszaki przy każdej chorobie płuc miały podobne objawy, a jeśli nie będziesz tego leczyć to stan zwierzątka może się pogorszyć, dodatkowo jest to obciążenie dla jego serduszka. Im szybciej zareagujesz tym lepiej dla niego!

[IrysekiKołnierz]

wiem, wiem
ale czemu to nocne popiskiwanie ustępowało po wzięciu jej na ręce? Pół minuty i przestawała..

[hekatomba]

(...) karmię ją mlekiem z pipetki bo tylko to chce jeść.

Jakim mlekiem? Krowim? Jeśli tak, to nie jest to dobry pomysł ze względu na zawartą w nim kazeinę. Zdecydowanie lepszą alternatywą dla mleka krowiego jest mleko dla kociąt, które jest często stosowane przy dokarmianiu szczurzych osesków. Do podtuczenia chudego szczura świetnie nadaje się również kaszka Nestle Sinlac.

Dołączam się również do apelu dziewczyn powyżej. Rozumiem, że w obecnej sytuacji uda Ci się wymknąć na wizytę do weterynarza bez wiedzy i zgody Twojej mamy, ale uwierz, że w przypadku szczurów na pewno na jednej wizycie się nie skończy... Nie wiem, czy to dobry pomysł, aby za każdym razem wymyślać różne historyjki tylko po to, by rodzice nie zorientowali się, że po kryjomu chodzisz z chorym szczurem do weterynarza. Nie wspominając już o tym, że dobrze jest mieć wsparcie finansowe z ich strony, bo przypuszczam, że choć masz trochę swoich oszczędności, to samodzielny finansowo raczej jeszcze nie jesteś, a to naprawdę w przyszłości może stanowić spory problem.

[IrysekiKołnierz]

kupię dla kociąt. Przynajmniej trochę podjadła i ma energię
pierwsza wizyta bez wiedzy mamy ale w przypadku leczenia będę musiała jej powiedzieć i dobrze o tym wiem.. :/ ciężko ją będzie przekonać ale może się uda bo tą szczurzynkę bardzo lubi i jest jej szkoda
ile mniej więcej wyniósł by koszt wyleczenia jej?

i tak tylko chciałam dodać, że jestem dziewczyną..

[hekatomba]

Przepraszam za zmianę płci - zmylił mnie Twój nick. Co do kosztów leczenia - wiele zależy od tego, gdzie mieszkasz, do jakiej lecznicy się udasz i co zostanie zdiagnozowanie oraz jakie leki zaordynuje weterynarz. Czasami koszty wizyty wynoszą 30 zł, a czasem 50 zł i więcej, jeśli potrzebne będą jakieś dodatkowe badania i diagnostyka (np. RTG, USG), to wtedy koszty mogą wzrosnąć. W sytuacjach kryzysowych można poprosić weterynarza o rozłożenie płatności na raty lub prolongatę, ale nie w każdej lecznicy godzą się na takie ustępstwa. Ponadto w późniejszym wieku szczury często zapadają na choroby nowotworowe (np. guzy). Operacja szczura polegająca na wycięciu guzka to koszt oscylujący w granicach 100 zł (czasem mniej), a nierzadko i 200 zł (w zależności od stopnia skomplikowania zabiegu i użytej narkozy). Tutaj możesz poczytać parę opinii na temat kosztów opieki weterynaryjnej. Generalnie jednak należy się przygotować na spore wydatki, bo szczury to zwierzęta wyjątkowo chorowite. Owszem, zdarzają się wyjątki, ale lepiej nastawić się na możliwe choroby i leczenie, a potem ewentualnie być pozytywnie zaskoczonym, niż na odwrót, tzn. myśleć, że mojego szczura choroby na pewno ominą, a później, gdy okaże się, że jest zgoła inaczej, borykać się z problemami i finansowymi, i zdrowotnymi.

[Sharan]

Dodam od siebie (leczę obecnie szczurka na chore płuca, więc być może u Ciebie wyjdzie podobnie, ale to wszystko zależy od weterynarza) że u mnie koszty wyniosły za pierwszą wizytę, badanie i leki około 20 zł, codziennie szczur dostaje 2 zastrzyki po 5zł, a jak już jest jakaś kuracja to trwa zazwyczaj powyżej 4 dni (to nawet i lepiej zazwyczaj, jak nieco dłużej). Nie mam pojęcia jak jest u Ciebie - tzn ile ten lekarz może brać, co może szczurkowi zapisać i ile razy mu da. U mnie szczur dostał "Eurexil" i "Catesal" (tak rozczytałam na kartce ^^' ), z tego co widzę to te zastrzyki nie są bardzo drogie i z tego co zrozumiałam - standardowe, u mnie wyszły w cenie jakoś 5zł/zastrzyk. Z kolei gdyby szczurek dostał coś przeciwzapalnego, np jakiś steryd, to już cena może wzrosnąć do 15-20 zł za zastrzyk. Jak mówię - ceny są elastyczne - zależy jaki lek i ile weterynarz bierze.