Strona 1 z 1

Czy mogę zaufać temu weterynarzowi?

: czw lip 31, 2014 2:19 pm
autor: xSzczuras
W mojej okolicy jest pewien weterynarz, którego znam od zawsze bo kastrował mojego kota, leczył itp. itd. Wiem, że jest to weterynarz typu 'kot i pies', ale rozmawiałam z nim ostatnio na temat kastracji moich dwóch chłopaków i stwierdził, że nie robi tego po raz pierwszy i spokojnie da radę. W dodatku było to dawno i mówił mi jeszcze wtedy, żeby ich nie kastrować jeszcze, żeby mogły się rozwinąć i to zaplusowało. Jednak i tak boje się, że jeśli nie jest to specjalista, to że ryzyko będzie większe. Ponoć jeszcze nie uśpił na amen żadnego zwierzęcia i że u wszystkich gryzoni robi się podobnie kastracje, że kastrował dużo królików i tak dalej. Jedyne mnie zdziwiło (bo tego jeszcze nie słyszałam), że ponoć u szczurków nie zakłada się szwów (choć często czytałam o szwach tutaj na forum) tylko po prostu robi się malutką dziurkę przez którą wyjmuje się zawartość :D , a ona się potem zabliźnia a skórka skurcza. Co o tym myślicie?

Re: Czy mogę zaufać temu weterynarzowi?

: czw lip 31, 2014 2:43 pm
autor: Hexxe
Cóż może miał na myśli sklejenie rany zewnętrznej(wew. szwy się rozpuszczają po 3 do 6 mcy), bo szczury lubią szwy wyciągać :P Ale tak bez jakiekolwiek szycia czy zaopatrzenia rany to trochę dziwne.

Re: Czy mogę zaufać temu weterynarzowi?

: czw lip 31, 2014 2:50 pm
autor: ssylvusia
Koty się tak kastruje, nie zakłada się żadnych szwów, ale przy szczurach nigdy się z tym nie spotkałam. Moi chłopcy zawsze mieli zakładane szwy, które po 10 dniach były zdejmowane. Nie ujmując umiejętności Twojego weterynarza (bo specem od kotów, czy psów może być doskonałym), radziłabym porozmawiać z nim jeszcze lub poszukać w swojej okolicy kogoś innego (polecanych weterynarzy znajdziesz w dziale "Weterynarze").

Re: Czy mogę zaufać temu weterynarzowi?

: pt sie 01, 2014 1:02 pm
autor: xSzczuras
ssylvusia pisze:Koty się tak kastruje, nie zakłada się żadnych szwów, ale przy szczurach nigdy się z tym nie spotkałam. Moi chłopcy zawsze mieli zakładane szwy, które po 10 dniach były zdejmowane. Nie ujmując umiejętności Twojego weterynarza (bo specem od kotów, czy psów może być doskonałym), radziłabym porozmawiać z nim jeszcze lub poszukać w swojej okolicy kogoś innego (polecanych weterynarzy znajdziesz w dziale "Weterynarze").
Mówił mi też, że we Wrocławiu jest jakiś spec (Wrocław to tylko 1h drogi od mojego miasta) ale ponoć bierze 200zł od szczura :-[

Re: Czy mogę zaufać temu weterynarzowi?

: pt sie 01, 2014 1:08 pm
autor: ssylvusia
Niestety nie jestem z Wrocławia, więc może niech się wypowiedzą osoby, które tam mieszkają i znają lokalnych wetów, na szybko znalazłam namiary na klinikę Fizjo-Wet http://szczury.org/viewtopic.php?f=13&t ... aw#p997885

Re: Czy mogę zaufać temu weterynarzowi?

: pt sie 01, 2014 1:20 pm
autor: hekatomba
Być może miał na myśli dr Tomasza Piaseckiego. Faktycznie, jest to jeden z najlepszych i uznanych specjalistów na Dolnym Śląsku. Jeśli chodzi o cenę kastracji, to kwota dwustu złotych każe mi przypuszczać, że chodzi raczej o kastrację samic niż samców. Najbardziej wiarygodną informację otrzymasz, gdy przedzwonisz do lecznicy, w której przyjmuje dr Piasecki (jest to bodajże Zwierzyniec).

Re: Czy mogę zaufać temu weterynarzowi?

: pt sie 01, 2014 9:50 pm
autor: xSzczuras
ssylvusia pisze:Niestety nie jestem z Wrocławia, więc może niech się wypowiedzą osoby, które tam mieszkają i znają lokalnych wetów, na szybko znalazłam namiary na klinikę Fizjo-Wet http://szczury.org/viewtopic.php?f=13&t ... aw#p997885
hekatomba pisze:Być może miał na myśli dr Tomasza Piaseckiego. Faktycznie, jest to jeden z najlepszych i uznanych specjalistów na Dolnym Śląsku. Jeśli chodzi o cenę kastracji, to kwota dwustu złotych każe mi przypuszczać, że chodzi raczej o kastrację samic niż samców. Najbardziej wiarygodną informację otrzymasz, gdy przedzwonisz do lecznicy, w której przyjmuje dr Piasecki (jest to bodajże Zwierzyniec).
Okej, dziękuję za pomoc :) Postanowiłam rozejrzeć się za tymi weterynarzami z Wrocławia, przynajmniej nie będę mieć wyrzutów sumienia jeśli nie daj Boże chłopakom coś się stanie.

Re: Czy mogę zaufać temu weterynarzowi?

: sob sie 02, 2014 7:47 am
autor: noovaa
Dr Piasecki fakt, bierze więcej niż "weterynarz osiedlowy", jednak płaci się za wiedzę, umiejętności oraz bezpieczniejsze środki ( np. narkoza wziewna, której jestem pewna, Twój weterynarz nie posiada. To samo tyczy się wszystkich bardziej polecanych lecznic w całym kraju, niestety ich ceny potrafią przerazić.

Re: Czy mogę zaufać temu weterynarzowi?

: wt sie 05, 2014 9:30 am
autor: Griszka
Osobiście mogę polecić przychodnię weterynaryjną "Viva" we Wrocławiu. wet.wroclaw.pl Kastrowane były tam moje oba szczury, koszt kastracji wynosił 60zł, za wizytę przed i po kastracyjną nic nie płaciłam. Mimo, że stosowana jest tam narkoza iniekcyjna, szczury bez problemu się wybudziły. Pani Adela Rzeżuchowska wycinała również i u mojej myszy guza oraz listwę mleczną. Mysz bardzo ładnie i szybko się obudziła i tego samego dnia znów poszła na stół operacyjny - wygryzła sobie szwy i nieco wyleciało przez ranę. Mimo dwóch narkoz w ciągu kilku godzin obudziła się idealnie. Zszywanie odbyło się poza godzinami pracy. Także bardzo polecam;)

Re: Czy mogę zaufać temu weterynarzowi?

: wt sie 05, 2014 1:17 pm
autor: Sky
Możesz też spróbować na wrocławskich klinikach weterynaryjnych na grunwaldzie, tam też są dobrzy specjaliści, dr Piasecki już w klinikach nie bywa w roli przyjmującego, ale tam wykłada ;) Wydaje mi się, że koszty powinny być niższe, a narkoza wziewna też jest.