szczury.org

Cały miot szczurków przywiozła mi kobita, która chciała się ich pozbyć. Datę urodzin jaką mi powiedziała, puściłam między bajki. Szczury wyglądały na max 3 tygodnie, a ponieważ jej samiczka znów akurat urodziła, stawiam że została zapłodniona od razu po poprzednim porodzie i wiek jaki im przypisałam był poprawny.

Cały miot jest mały, nie będą z nich jakoś wielkie szczury. Ale wszystkie przekroczyły 120gram. Poza jedną sztuką.
Mała siedzi z moimi babami. Są zgodne, wszystkie jedzą, mała nie jest chuda. Nie odganiają jej od jedzenia, je ile chce, dostaje dużo białka. Rośnie wszerz powoli, wzdłuż praktycznie w ogóle. Urodzona około 25 maja obecnie ma całe 80 gram wagi.

Szczury prawdopodobnie są po rodzeństwie, rodzice z jednego zoologa w wieku tym samym, więc jest spore ryzyko że brat i siostra.

Zastanawiam się czy szukać przyczyn chorobowych, a jeśli tak, to jakich.
Ktoś ma pomysły ?

W sprawie ew. chorób nie pomogę, bo nie mam doświadczenia, ale może uspokoję Cię informacją, że tak bywa.
U mnie, w miocie bardzo młodej szczurki (która sama była i pozostała drobna) w drugim miesiącu życia maluchów dysproporcja pomiędzy dwoma siostrami wynosiła 50 gr - 257 i 204 (przy bracie 330 gr, o ile jest sens porównywać samiczkę z samcem...) i tak już pozostało - przeglądam ważenia i w większości różnica wynosiła 60 gram i plus, w porywach do 100 gr, choć to pewnie jak Horpyna się postarała;/ Wiadomo w wieku gdzie szczurom się już trochę przybiera na wadze i Harfie sie przybrało, ale drobnokoścista pozostała. Za to rozganiania, łoterska, z apetytem i aż do choroby, która ją zabała (bez związku ze wzrostem) - bez problemów zdrowotnych.
Patrzę teraz za wiek Twojej i jak na ponad 2 miesiące jest rzeczywiście mikrusem, ale reszta nawet z ich 120 gr też raczej drobniutka, więc kwestia genów i warunków ciąży chyba może to tłumaczyć...

Cały czas mam taką nadzieję . Mimo wszystko ta jedna znacznie od nich odbiega mimo że je do bólu.

Syndrom gorszego miejsca przy cycku ?;/ może nadgania...
W każdym razie jeśli je, jest proporcjonalna, nie ma zauważalnych problemów z metabolizmem, to raczej uspokaja:)
Możesz zapytać też jak allo odżyje, tam jest ekipa osób przez domy których sporo miotów (tych wpadkowych zwłaszcza) się przewinęło, może będą potrafili coś więcej powiedzieć. Albo hodowcy.

Mnie sie też wydaje, że nie masz sie czym martwić. Mogła sie urodzić jako ostatnia i po prostu będzie drobniejsza. Od cyca pewnie starszaki odganiały. Niech wcina i rosnie

Ja kiedyś w miocie myszy z zoologa miałam karzełka, wyglądała marnie i raczej spodziewałam się szybciej śmierci kruszynki, ale okazała się najzdrowszą i przeżyła wszystkie...

Mam podobny problem z jedna z moich szczurzyc. Trafiło do mnie rodzeństwo, teraz mają około 3 miesięcy a dziewczynka ledwo osiąga wagę 120g! i wygląda nieco jak przerośnięta mysza. Jej brat to chłop na schwał 250g lekko. Ot taki szczurek karłowaty

Chłop 250 g to też drobniutki szczur Więc chyba taki miot po prostu.

250 przy ostatnim warzeniu od tego czasu urósł, w końcu mają po 3-4 miesiące a mała jest maluśka jak była. Toć dla niej przejście miedzy prętami to nie problem a facecik już dawno mieścić się przestał
Na zdjęciu Atena i Lana (to małe cosik )