Oswajanie młodej samiczki
: ndz sie 10, 2014 8:25 pm
Cześć
Dzisiaj przyniosłem do domu małą samiczkę. Zaraz na początku otworzyłem transporterek i wyjąłem ją na ręce. Była bardzo zestresowana, jednak po chwili weszła mi na ramię. Około 30 minut siedziała na nim chodząc mi po szyi i mnie obwąchując. Potem siedziałem z nią na łóżku i dalej próbowałem ją oswoić. Wtedy już w miarę swobodnie po mnie chodziła i nie uciekała przedemną, a gdy zrobiłem jej "domek" z ręki to wtuliła mi się w dłoń i siedziała tak nieruchomo podczas gdy ja ją głaskałem. Teraz siedzi w klatce, niechętnie daje się wyjmować. Obwąchuje moją rękę, jednak gdy próbuję ją po chwili wyjąć to ucieka. Jak powinienem z nią postępować tak żeby ją do siebie przekonać?
Dzisiaj przyniosłem do domu małą samiczkę. Zaraz na początku otworzyłem transporterek i wyjąłem ją na ręce. Była bardzo zestresowana, jednak po chwili weszła mi na ramię. Około 30 minut siedziała na nim chodząc mi po szyi i mnie obwąchując. Potem siedziałem z nią na łóżku i dalej próbowałem ją oswoić. Wtedy już w miarę swobodnie po mnie chodziła i nie uciekała przedemną, a gdy zrobiłem jej "domek" z ręki to wtuliła mi się w dłoń i siedziała tak nieruchomo podczas gdy ja ją głaskałem. Teraz siedzi w klatce, niechętnie daje się wyjmować. Obwąchuje moją rękę, jednak gdy próbuję ją po chwili wyjąć to ucieka. Jak powinienem z nią postępować tak żeby ją do siebie przekonać?