Dwa kochane samczyki [Kraków/Katowice]
: pt sie 29, 2014 11:26 pm
Z ciężkim sercem piszę tego posta, jednak wydaje mi się to aktualnie najlepszą opcją.
Szukam dobrego domu dla dwóch 10miesięcznych Panów.
Szczurki trafiły do mnie z zoologa (spędziły tam 8 miesięcy swojego życia) w celu dołączenia do mojego osamotnionego szczurka Pchły. Niestety po dwóch miesiącach prób łączenia na różne sposoby, Pchła zamiast je zaakceptować - atakuje kolegów. Nie ma ni w ząb postępu a niestety nie jestem w stanie trzymać trzech dużych klatek (mam jeszcze Koszatniczki) i zapewnić im osobne wybiegi tak aby żadne stworzonko nie było pokrzywdzone.
Bliźniaki przeszły kontrolę weterynaryjną - są zdrowe.
Dosyć nieśmiałe, długo przyzwyczajają się do człowieka ale nie gryzą (łapią jedynie przez kraty). Nie lubią być podnoszone co wyrażają piskiem jednak są ciekawskie i gdy już się przyzwyczają to nachalnie iskają człowieka
.
Są ze sobą bardzo zżyte dlatego oddam je jedynie razem.
Stosunek do innych szczurów - Pchły się boją panicznie, jednak w zoologu mieszkały bezproblemowo w klatce z dwoma innymi, młodszymi o trzy miesiące samczykami.
Stosunek do innych zwierząt - zapoznały się tylko z jedną koszatniczką (tą łagodniejszą) i nie przejawiały nadmiernego zainteresowania.
Jeśli ktoś chciałby się nimi zainteresować, prosiłabym o odpowiedzenie na poniższe pytania:
1. Czy masz już szczury?
2. Czy posiadasz klatkę? Jak tak to jakie ma wymiary.
3. Do jakiego weterynarza chodzisz/będziesz chodzić?
4. Czym zamierzasz karmić szczurki?
5. Czy zamierzasz rozmnażać szczury?
6. Czy będziesz raz na jakiś czas informować o stanie zdrowia szczurków?
7. Czy masz w domu inne zwierzęta? Jeśli tak, jak zadbasz o bezpieczeństwo szczurów w tym kontekście.
8. Jak rozwiążesz sprawę wyjazdów?
9. Jak będą wyglądały wybiegi?
10. Czy zgodzisz się na wizytę przedadopcyjną?
Zdjęcia pojawią się jutro, bo coś nie chcą się wgrać.
Szukam dobrego domu dla dwóch 10miesięcznych Panów.
Szczurki trafiły do mnie z zoologa (spędziły tam 8 miesięcy swojego życia) w celu dołączenia do mojego osamotnionego szczurka Pchły. Niestety po dwóch miesiącach prób łączenia na różne sposoby, Pchła zamiast je zaakceptować - atakuje kolegów. Nie ma ni w ząb postępu a niestety nie jestem w stanie trzymać trzech dużych klatek (mam jeszcze Koszatniczki) i zapewnić im osobne wybiegi tak aby żadne stworzonko nie było pokrzywdzone.
Bliźniaki przeszły kontrolę weterynaryjną - są zdrowe.
Dosyć nieśmiałe, długo przyzwyczajają się do człowieka ale nie gryzą (łapią jedynie przez kraty). Nie lubią być podnoszone co wyrażają piskiem jednak są ciekawskie i gdy już się przyzwyczają to nachalnie iskają człowieka

Są ze sobą bardzo zżyte dlatego oddam je jedynie razem.
Stosunek do innych szczurów - Pchły się boją panicznie, jednak w zoologu mieszkały bezproblemowo w klatce z dwoma innymi, młodszymi o trzy miesiące samczykami.
Stosunek do innych zwierząt - zapoznały się tylko z jedną koszatniczką (tą łagodniejszą) i nie przejawiały nadmiernego zainteresowania.
Jeśli ktoś chciałby się nimi zainteresować, prosiłabym o odpowiedzenie na poniższe pytania:
1. Czy masz już szczury?
2. Czy posiadasz klatkę? Jak tak to jakie ma wymiary.
3. Do jakiego weterynarza chodzisz/będziesz chodzić?
4. Czym zamierzasz karmić szczurki?
5. Czy zamierzasz rozmnażać szczury?
6. Czy będziesz raz na jakiś czas informować o stanie zdrowia szczurków?
7. Czy masz w domu inne zwierzęta? Jeśli tak, jak zadbasz o bezpieczeństwo szczurów w tym kontekście.
8. Jak rozwiążesz sprawę wyjazdów?
9. Jak będą wyglądały wybiegi?
10. Czy zgodzisz się na wizytę przedadopcyjną?
Zdjęcia pojawią się jutro, bo coś nie chcą się wgrać.