szczury.org

Hej, od jakiegoś, nawet dłuższego czasu, jest tak, że zauważam na nosku mojego Franka porfinę. Nigdy nie widziałam, żeby to wyciekało z jego noska, czy coś, zawsze po prostu ta porfina tam była i była zaschnięta. Sporadycznie, może z dwa razy widziałam jeszcze na futerku tą "szczurzą krew", ale kiedy w końcu udało mi się jakoś obejrzeć Franka (strasznie się wyrywa, jest z zoologicznego, dokupiony do pierwszego szczurka i chyba po prostu jest i już będzie takim nieoswojonym dzikuskiem ),to nie zauważyłam żadnej ranki ani strupka. Tak, jakby po prostu tym brudnym noskiem ubabrał sobie futerko. Moja mama mówi, że to przez długie pazurki, że jak ogonki się biją, to się zadrapują, albo jak same się drapią, ale moja mama tyle się zna na szczurach co ja (to nasze pierwsze szczurki), więc... I Kira, drugi szczurek, też czasem ma tą porfinę na nosku, ale rzadko. A tak, i jeszcze to, że Franek od paru dni zaczął dziwnie drgać.. Znaczy, jakby podrygiwał. Jak siedzi w klatce i nic nie robi, to tak jakby się wzdrygał (tak mniej więcej dwa razy na sekundę). Jak chodzi, albo jak robi cokolwiek to już tak nie robi. Mam się czym martwić?

To jest na pewno z noska, tylko że czasem trudno to zauważyć, bo szczur od razu wyciera nosek i rozsmarowuje wydzielinę na nosku, czasem na futerku. To podrygiwanie to może być kichanie albo inne problemy z układem oddechowym. Twoje szczurki wydają się być przeziębione, najlepiej podawaj im przez ok. tydzień leki wspomagające odporność - np. betaglukan, cebion, vibovit. Jeśli nie przejdzie lub się pogorszy (np. szczury zaczną wydawać jakieś dziwne dźwięki), idź do weterynarza.

To nie jest kichanie raczej, bo nie słychać przy tym żadnych fuknięć, ani niczego innego. Jak tak dryga to wtedy głowa się w ogóle nie porusza, tylko tułów.