Czy dopuścić do siebie samce?
: sob wrz 20, 2014 12:48 am
Mam samca który niedługo kończy rok. Przez ten czas jego towarzystwem byłam głównie ja, ale mieszkamy w akademiku gdzie często można było wpaść w odwiedziny do innych ogonków. Jednak stwierdziłam że Radek zasługuje na towarzystwo więc kupiłam towarzystwo ( co prawda ze sklepu zoologicznego, ale zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia i nie potrafiłam oddejść od szyby bez tego malucha) . Młodszy ma jakieś 4 miesiące. Różnica jest duża ale Radek jest bardzo łagodny i przytulaśny, więc pomyślałam że będzie też taki w stosunku do nowego towarzysza. Jako że to moje pierwsze łączenie bardzo boje się puścić Radzia do młodego dlatego że gdy młodszy był w transporteku a Radek biegał wokół to w pewnym momencie zaczął fukać i drapać po transporterku a młodszy tylko piszczał. Radek bardzo dokładnie obwąchuje każde miejsce w którym przebywał młody. gdy biegają obok siebie obydwa jakby nie są sobą zainteresowane, ale gdy zbliżą się do siebie pyszczkami Radek od razu się napina. Boje się że się rzuci więc wkładam rękę pomiędzy nich i wtedy Radek pcha się na mnie bokiem. Dodatkowo gdymłodszy znika mu z oczy to skacze na czterech łapach i biega jak oszalały znaczący wszystko co się da. Powinnam sięprzełamać i pozwolić Starszemu zdominować młodszego czy jeszcze poczekać z konfrontacją? Szczerze mówiąc teraz gdy przyglądam się młodemu mam w ogóle wątpliwości czy to w ogóle samiec! właściwie to jestem pewna że to samica i jestem tak na siebie zła, że po prostu podekscytowałam się kupnem nowego ogonka i oparłam się na zapewnieniach pracownika sklepu zamiast sama sprawdzić płć.. Więc nie wiem co robić... Nie oddam "jej" do sklepu bo to w ogóle okropieństwo, ale mam ochote zrobić tam taką burdę za to że zostałam okłamana. Co zrobilibyście na moim miejscu? Myśle o kastracji ze względu na to że Radka by to uspokoiło i może łączenie przebiegłoby łagodniej.Czy lepiej oszczędzić im stresu i szukać pięknej nowego domu? :C