Strona 1 z 1

coś poszło nie tak ;(

: pn paź 06, 2014 10:49 pm
autor: natalia.243
Mam problem ;( dziś był pierwszy dzień łączenia mojej półtora rocznej szczurki i nowej kolezanki 4 miesiecznej dumbo. Kupilam ją w sklepie zoologicznym, wiem że mogłam adoptować ale jakoś tak wszyszlo. Problem w tym że mój ogonek obwachal przez chwile swoją nową i towarzyszke i miał ją daleko gdzieś, a ona jest strasznie przestraszona ;( do tego po drugim starciu moj ogonek zaczął atakować nowego, nie ugryzl jej ale bbyły piski, moj szczurek najeżył się ;( nie wiem co mam robic. Czy jest szansa ze po jakims czasie sie zaakceptują i bd mogły sie razem bawić i mieszkac? Chwilowo klatka stoii obok drugiej ale nawet przez kratki są piski nawzaj do siebie.

Re: coś poszło nie tak ;(

: pn paź 06, 2014 11:06 pm
autor: Megi_82
Znaczy, w sumie nic się nie stało, tak?
Po pierwsze, odsuń klatki od siebie. Albo szczury spotykamy bez barier, albo trzymamy w jakiejś konkretnej odległości, inaczej można nakręcać agresję. To tak, jakby Ci jakiś intruz, obcy, zaglądał przez okno...

Jakkolwiek trudne to jest dla opiekunów, piski młodej, jeżenie się starszej szczurzycy, wywracanie małej na plecy to normalne rzeczy w czasie łączenia. Czasem wygląda to wszystko trochę brutalnie, ale póki nikomu nie dzieje się faktyczna krzywda, nie ma krwawych bójek i futro nie ściele się gęsto, najlepiej się nie wtrącać, bo niepotrzebne interwencje tylko przeszkadzają w łączeniu i przedłużają cały proces. Dodatkowo nasz stres udziela się zwierzakom.
To co widziałaś to pewnie nie były żadne ataki, tylko pokazanie młodej hierarchii, kto jest ważniejszy. Często towarzyszy temu stawianie futra - to nie zawsze jest objaw agresji, a z mojego doświadczenia wychodzi, że rzadko w ogóle jest... Młoda się boi, to się i drze. Normalne. I będzie piskać, póki nie zaufa starszej :)
Poczytaj temat o łączeniu, spotykaj dziewczyny na neutralnym, nieznanym żadnej terenie (ale ograniczonym, abyś miała jakąś kontrolę - wanna, większe pudło, kanapa, jeśli dziewczyny nie zeskakują).

Re: coś poszło nie tak ;(

: wt paź 07, 2014 5:41 am
autor: natalia.243
Megi_82 pisze:Znaczy, w sumie nic się nie stało, tak?
Po pierwsze, odsuń klatki od siebie. Albo szczury spotykamy bez barier, albo trzymamy w jakiejś konkretnej odległości, inaczej można nakręcać agresję. To tak, jakby Ci jakiś intruz, obcy, zaglądał przez okno...

Jakkolwiek trudne to jest dla opiekunów, piski młodej, jeżenie się starszej szczurzycy, wywracanie małej na plecy to normalne rzeczy w czasie łączenia. Czasem wygląda to wszystko trochę brutalnie, ale póki nikomu nie dzieje się faktyczna krzywda, nie ma krwawych bójek i futro nie ściele się gęsto, najlepiej się nie wtrącać, bo niepotrzebne interwencje tylko przeszkadzają w łączeniu i przedłużają cały proces. Dodatkowo nasz stres udziela się zwierzakom.
To co widziałaś to pewnie nie były żadne ataki, tylko pokazanie młodej hierarchii, kto jest ważniejszy. Często towarzyszy temu stawianie futra - to nie zawsze jest objaw agresji, a z mojego doświadczenia wychodzi, że rzadko w ogóle jest... Młoda się boi, to się i drze. Normalne. I będzie piskać, póki nie zaufa starszej :)
Poczytaj temat o łączeniu, spotykaj dziewczyny na neutralnym, nieznanym żadnej terenie (ale ograniczonym, abyś miała jakąś kontrolę - wanna, większe pudło, kanapa, jeśli dziewczyny nie zeskakują).
Może masz racje i przesadzam, ale mała jest na prawdę przerażona. Ona się wszystkiegp boii ;( nawet na rece sie boii wejsc. Nie wiem. Wrócę ze szkoły to włożę je do wanny zobaczymy co sie bedzie działo. Na chwilę obecna klatki stoja daleko od siebie :)

Re: coś poszło nie tak ;(

: wt paź 07, 2014 10:00 am
autor: akzi
wgl nie panikuj :)
strach nie boli :)
każdy się boi , a co , wszystkie szczury sa przerażone, szczególnie te małe i nowe ale stare też potrafią nieźle napanikować.
czasem wiszą na prętach po pare godzin to dopiero jest straszny widok :)

musisz uzbroić się w cierpliwość, musisz to przetrwać.
tak jak i ty jak i szczurki, od pisków przepychania jeszcze nikt nie umarł :)
dacie radę trzymam kciuki.
pisz na bierzaco co się dzieje u was i pamiętaj nie przeszkadzaj im ;) one muszą się poznać ustalić a tak to wygląda niestety.

Re: coś poszło nie tak ;(

: wt paź 07, 2014 3:43 pm
autor: natalia.243
akzi pisze:wgl nie panikuj :)
strach nie boli :)
każdy się boi , a co , wszystkie szczury sa przerażone, szczególnie te małe i nowe ale stare też potrafią nieźle napanikować.
czasem wiszą na prętach po pare godzin to dopiero jest straszny widok :)

musisz uzbroić się w cierpliwość, musisz to przetrwać.
tak jak i ty jak i szczurki, od pisków przepychania jeszcze nikt nie umarł :)
dacie radę trzymam kciuki.
pisz na bierzaco co się dzieje u was i pamiętaj nie przeszkadzaj im ;) one muszą się poznać ustalić a tak to wygląda niestety.
Jak na razie podmienilam im kolderki, i troche sciolki, może jak poznaja swoje zapachy to bedzie lepiej , po za tym musze oswoic małą z czlowiekiem i otoczeniem wydaje mi sie ze moze bd sie pewniej czula :)

Re: coś poszło nie tak ;(

: wt paź 07, 2014 4:02 pm
autor: Megi_82
Ja powiem tak, oswojenie z człowiekiem nie jest specjalnie istotnym czynnikiem w łączeniu... Wymiana ściółek i kołderek pozwoli oswoić się dziewczynom z zapachem drugiej, ale wrzaski i tak będą ;)