Mam dwóch chłopców od wczoraj. Są żywiołowi i energiczni, jak się trochę zadomowili, to cały czas szaleją.
I jest niesamowity szał na żwirek. Biegają w nim, rozgrzebują, widziałam nawet jak próbują go jeść (tylko na początku, potem nie zauważyłam).
Czy to normalne? Mogło im zaszkodzić? Żwirek to Benek, zbryjalący. Oboje wcześniej byli na trocinach i chyba nie wiedzieli co to jest. Tylko boję się, czy się go nie najedli...
Żwirkowe szaleństwo
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Żwirkowe szaleństwo
Może być faktycznie tak, że to jest dla nich po prostu nowość, inny zapach, wygląd, dźwięk. Jednak jeśli nawet coś tam zjedli, to im to nie zaszkodzi . Nie musisz się martwić .
Wesoła ferajna ~Finezja ~Pinki ~Gumiś ~Ziutek
Za TM *Viki *Perła *Rubinka *Lili
Polub ich na FB ! [KLIK]https://www.facebook.com/Ogonkowe.Historie
Za TM *Viki *Perła *Rubinka *Lili
Polub ich na FB ! [KLIK]https://www.facebook.com/Ogonkowe.Historie
Re: Żwirkowe szaleństwo
Zbrylający to chyba jest coś sztucznego?
Może im się w brzuszkach nie zbryli, ale to jest właśnie powód, aby nie używać zbrylających Bo od czasu do czasu ktoś spróbuje go zeżreć.
Może im się w brzuszkach nie zbryli, ale to jest właśnie powód, aby nie używać zbrylających Bo od czasu do czasu ktoś spróbuje go zeżreć.
ten się nie myli, kto nic nie robi