szczury.org

W imieniu metiss z Vivy
Mam zaszczyt przedstawić
Trochę zestrachanych sesją zdjęciową, fantastycznych chłopaczków do adopcji.
Wymagana umowa adopcyjna z Vivą, kontakt poprzez metiss.

Chłopcy, pięciu braci.

Wiek: 4 - 5 tygodni

Wszystkie szczurki są agouti, husky i kapturki, sierść standard, uszka standard (na żywo uszka są bardziej uszaste, jak mi maluchy wiszą na pręcikach, wyglądają jak zajączki), mają białe brzuszki, są czyściutkie i dużo słodsze niż na zdjęciach, chociaż na razie dość płochliwe. Sesja zdjęciowa je zdezorientowała, normalnie ich pyszczki mają o wiele bardziej bezczelny wyraz. Potrafią już wdrapać się po dłoni na człowieka. Mają ADHD. Zapomniałam już, jak takie małe pchły potrafią być zwinne i skoczne. Wszystkie maluchy są wesolutkie, bawią się ze sobą, śpią razem lub osobno Interesują się dłonią coraz bardziej (mam je dopiero od wczoraj, będę dorzucać informacje z czasem).

Do odbioru u mnie, w centrum Szczecina, po pozytywnej weryfikacji przez metiss.
Możliwy transport do innych miast, jeśli znajdzie się takowy.



Chłopczyk 1: Husky z zygzakiem na główce, odważny, ciekawski, pcha się do ręki bardziej niż inne.
wolny







Chłopczyk 2: Husky bez zygzaczka, uparcie wywija się z rąk. Lubi wygłupy z braćmi.
wolny







Chłopczyk nr 3: kapturek z szarym ogonkiem (koniec ogonka różowy), wesolutki fikołek:
wolny





Chłopczyk nr 4: kapturek z całym ogonkiem różowym:
wolny







Chłopczyk nr 5: kapturek z podłużną łatką na plecach, najmniejszy z rodzeństwa, strasznie mi się roił...
(wstępnie zarezerwowany):

Chętni na szczurki proszeni są o kontakt mailowy: jvlia.feliksa@o2.pl
(nie mój mail, tylko dziewczyny, która odpowiada za szczurki).
Julia zabrała cały miot pewnej pani, która przyniosła go do zoologa - trzymanie parki razem dało taki szokujący owoc! Do adopcji są również rodzice maluchów

Czekamy na wspaniałe domy dla łobuziaków.

Jeden husky i jeden kapturek zarezerwowane wstępnie dla Domu z Wawy (od Starszej Pani).

Chłopcy polecają się, rosną jak na drożdżach, są już dość namolni i trudno się od nich opędzić, jak się otworzy klatkę.
Kto pomoże biednym sierotkom?

Kurcze- nie kuście Właśnie czekam na odpowiedz w sprawie dorosłych szczurowatych z moich okolic.. A tu takie szkraby do adopcji na forum... Kuszące...

Snajperka: szczerze zachęcam do odwiedzin, pooglądasz i bez szczura nie wyjdziesz Może młodzi i "zwyczajni", uszka standard, futro standard, ale te uszy czyściutkie i mięciutkie, futro gładziutkie i aksamitne, oczy lśniące; rosną jak wściekli, kleją się do rąk i trudno zamknąć klatkę na przykład, bo obłażą a z klatki w zasadzie wyrastają, bo to chorobówka.
Tak serio: potrzebna im pomoc. U mnie zostanie jeden chłopczyk, ale nie mam warunków na stado...

yss, właśnie nowe lokum jest w budowie. Wyliczyło mi, że wielkościowo na 8 szczurasów. W planach trójca. Więc zobaczymy. Mało wiem o procedurach przy adopcji szczurka- z czym to się je?

Snajperka: poszło pw

Cztery szczurki nadal wolne.

Yss... Gdyby tylko był transport ze Szczecina do mnie, to sama bym do brała do moich dwóch panów jeszcze jednego... Ale kutcze... Odległość zabija...

Obecnie wszystkie szczuraski mają zaklepane domy i na dniach do nich jadą.

Tylko się cieszyć w takim razie Który z tobą zostaje?