Chora Szczurzyczka
: pn paź 27, 2014 2:31 pm
Hej moi drodzy,
otóż mam problem, ponieważ moja roczna szczunia zachorowała jakieś 5 dni temu. Od 3 dni jeździ do weterynarza, dostaje zastrzyki (glukoza, surowica i coś czego nie znam), a stan jej zdrowia właściwie nie polepsza się.. Cieknie jej z oczu i noska porfiryna, choć może trochę mniej niż na początku, do tego w ogóle nie chce chodzić, tylko cały czas leży. Poza tym w ogóle nie ma apetytu, nie chce pić. Daje jej wodę strzykawką, trochę na siłę, a je tylko rozgnieconego banana i to z moją pomocą, bo nie ma siły nic trzymać w łapkach. Nie kicha, czasami się drapie, no i widać, że troszkę ciężko oddycha. Nie ma temperatury. Postawiłam jej klatkę bliżej kaloryfera, zrobiłam mały termofor ze słoika i szmatki, ale myślę, że jest jej jednak wystarczająco ciepło. Weterynarz do końca nie wie co jej dolega, ja niestety tym bardziej, a już nie wiem co robić. Może mi ktoś pomóc?
otóż mam problem, ponieważ moja roczna szczunia zachorowała jakieś 5 dni temu. Od 3 dni jeździ do weterynarza, dostaje zastrzyki (glukoza, surowica i coś czego nie znam), a stan jej zdrowia właściwie nie polepsza się.. Cieknie jej z oczu i noska porfiryna, choć może trochę mniej niż na początku, do tego w ogóle nie chce chodzić, tylko cały czas leży. Poza tym w ogóle nie ma apetytu, nie chce pić. Daje jej wodę strzykawką, trochę na siłę, a je tylko rozgnieconego banana i to z moją pomocą, bo nie ma siły nic trzymać w łapkach. Nie kicha, czasami się drapie, no i widać, że troszkę ciężko oddycha. Nie ma temperatury. Postawiłam jej klatkę bliżej kaloryfera, zrobiłam mały termofor ze słoika i szmatki, ale myślę, że jest jej jednak wystarczająco ciepło. Weterynarz do końca nie wie co jej dolega, ja niestety tym bardziej, a już nie wiem co robić. Może mi ktoś pomóc?