Strona 1 z 2

Moje stadko :)

: pn paź 27, 2014 3:15 pm
autor: nkola35
Witam wszystkich :)
Jestem nowa na tym forum i świerzaiem w wychowywaniu szczurasów :) Niestety odkąd dostałam pierwszego szczura którym jest Dyzio zakochałam się w tych słodziakach na amen :)

No więc po kolei przedstawię wam moje maluchy :)
Dyzia dostałam od sąsiadki której córeczka po tygodniu znudziła się nim bo szczur się bał i gryzł. Dyzio ma około 5 miesięcy i niestety jest ze sklepu zoologicznego. Szczurek bojaźliwy i mimo że jest u mnie już od miesiąca to nadal drętwieje jak tylko widzi zbliżającą się rękę. Dodam oczywiście że Dyzio jest tuż przed kastracją i narazie jest w osobnej klatce :)
A oto moja wredna paskuda :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Oczywiście specjalnie dla Dyzia zdecydowałam się na towarzysza dla niego miał być to samiec :D No niestety wysłać mojego chłopaka gdziekolwiek to i tak zrobi wszystko po swojemu :) Stwierdzając że każdy facet musi mieć dziewczynę. No i tak trafiła do mnie piękna Aira, przekochana himalajka :) Niestety nie wiedziałam wtedy jeszcze o adopcjach i Aira również jes ze sklepu zoologicznego :( do tego prawdopodobnie jest w ciąży ;(
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Do tego stadka za 2 tygodnie ma dołączyć jeszcze już zaadoptowana księżniczka :D małą biało brązowa niestety zdjęcia dodam dopiero kiedy będzie juz u mnie :)

Re: Moje stadko :)

: czw paź 30, 2014 12:27 pm
autor: Morgana551
Witamy na forum :) Pamiętaj, że przed zabiegiem Dyzia, szczurki nie mogą się spotkać nawet na sekundę. Kopulacja szczurów jest mega krótka i czasem nawet nie widać, że jest już po :P Najlepiej gdyby szczury były w osobnych pokojach. Samiec czując samiczkę bardzo często się denerwuje i przez to może być agresywny.

Re: Moje stadko :)

: czw paź 30, 2014 3:29 pm
autor: nkola35
Właśnie słyszałam, że samiec może być agresywny ale u nas jest wręcz odwrotnie klatki stoją obok siebie i odkąd tak jest Dyzio stał się dużo odważniejszy można podejść do klatki i nie chowa się w kącie tylko wręcz przeciwnie podchodzi do drzwiczek :) Maluchy śpią w tych samych rogach obok siebie i ani razu nie widziałam żeby np. zaczął gryźć kraty itp. Wcześniej nie można było nawet przejść koło klatki bo zrywał się na równe nogi i mało zawału nie dostawał a teraz jak walnie się na plecy tak trzeba go palcem szturchnąć żeby łaskawie wstał :D Może robię źle dając ich obok ale naprawdę nie zauważyłam żadnych niepokojących zachowań a wręcz dużo poprawy :)

Re: Moje stadko :)

: czw paź 30, 2014 3:51 pm
autor: nienazwana
Fajne maluszki. Jak Dyzio będzie już wykastrowany (bo chyba taki jest plan?!) stworzą fajne stadko. Jeśli białe cudeńko jest w ciąży (skąd pomysł?) musisz odpowiednio o nią dbać, właściwie karmić itd. O wszystkim poczytasz dokładnie na forum. Dla tak młodej samiczki ciąża jest bardzo dużym obciążeniem, często zdarza się że odrzuca miot, lub miot jest za słaby i chory. Zwłaszcza dotyczy to szczurów kupowanych w sklepie, które są mnożone bez kontroli w bliskim pokrewieństwie, co powoduje mutacje, choroby, śmierć maluszków. Ale mleko się już wylało, nie ma co pomstować, trzeba zadbać o przyszłą mamusię jak najlepiej. I zawczasu pomyśl o przyszłym wyadoptowaniu maluszków, na forum chętni zawsze się znajdą ;) .
Aha, dla szczurków nie polecamy trocin, a tym bardziej siana. Zawierają często pasożyty, mogą uczulać i pylą - powodują dolegliwości ze strony układu oddechowego. Zamiast trot i sianka - dobry żwirek (poczytaj na forum o polecanych) oraz szmatki do zagrzebywania się i budowania nor - szczurasy je uwielbiają.

Re: Moje stadko :)

: śr lis 05, 2014 2:40 pm
autor: nkola35
Witam to znowu ja i mam dobrą i złą wiadomość :D
Dobra to taka że trafiły do mnie jednak dwie panienki nie jedna :D a niestety zła to taka że maleńka szczurka została zakupiona w zoologu z jako mysz!

No ale po kolei :)
Yuki adoptowany kapturek (5 tygodni). Mały rozrabiaka ale jest przekochana choć człowiek służy jej tylko jako tunel :D Kocha siedzieć w kapturze może dlatego że sama jest kapturkiem ;p

A teraz ciut o Mini :)
Wchodzę do zoologa bo byłam po jakieś witaminki dla psa i oczywiście trzeb była pooglądać wszystkie zwierzaki :D
Patrzę a tam małe myszki czarno-białe a wśród nich 3 skrzaty xD normalnie szok przeżyłam. Pytam pani czemu szczurki są z myszami a pani mi mówi że dostali nową dostawe a te im zostały i nie mieli co z nimi zrobić więc sprzedają je jako myszy xD
No oczywiście jak zobaczyłam je to chciałam porwać je wszystkie niestety tylko jeden z maluchów był samiczka :( No ale Mini pojechała ze mną do domciu i świetnie dogaduje się Yuki :)

Mam tylko pytanie, ponieważ Mini ma może ze 3 tygodnie to proszę powiedzcie mi czym ją karmić bo boje się że może nie przeżyć. Na razie daje jej gerberki i kaszki do tego vibovit do picia ale nie wiem czy taka "dieta" jest odpowiednia?
I prosze mi powiedzieć czy Mini to husky ?

Obrazek
Obrazek

Re: Moje stadko :)

: śr lis 05, 2014 3:07 pm
autor: nienazwana
No to Dyzio i Aira czy Yuki i Mini?
O co chodzi dziewczyno? Wszystko tu pokiełbaszone :-\ . Dyzia i Airy już nie masz?!
No i szczurków nie trzyma się w trocinach.
I nie kupujemy szczurków w zoologu bez względu czy figurują tam jako szczur czy jako mysz czy jako żółw stepowy ;) .
Co do karmienia maluszków to w dziale o karmieniu właśnie znajdziesz tomiszcza całe poświęcone tematowi. Gerberki i kaszki jako urozmaicenie tylko, potrzebna dobra karma wzbogacona białkiem. Nie podaje się vibovitu ani żadnych innych tego typu syntetycznych mieszanek witaminowych bez potrzeby. Daje się je na wzmocnienie szczurkom chorującym i rekonwalescentom a maluszkom wystarczą witaminy i składniki mineralne naturalne z warzyw, owoców i karmy.

Re: Moje stadko :)

: śr lis 05, 2014 7:27 pm
autor: nkola35
Przepraszam bardzo co tu niby jest pokiełbasione ???
To że mam dwa nowe szczury to nie znaczy że Dyzia i Airy nie mam...
Nigdzie nie pisałam że sobie je zamieniłam więc sorry ale skąd ten pomysł...
Owszem Dyzio był do oddania ale został wykastrowany i teraz przechodzi "kwarantanne"
Aira zaś czeka na poród...
Potem wszystkie szczury będą razem więc nie kumam w czy masz problem ;/

Co do kaszek i gerberków jest to zalecenie mojego Weterynarza vibovit również kazał dać jednorazowo dla Mini ponieważ ona ma 3 tygodnie i powinna jeszcze ssać matkę. Owszem ma prócz tego dostęp do suchej karmy dobrej jakości więc nie rozumiem całego oburzenia ;/

Re: Moje stadko :)

: śr lis 05, 2014 10:14 pm
autor: harleyquinn
To jest pokiełbaszone, bo trochę tak szybko... Jeden samczyk po kastracji, do tego prawdopdobnie nie miał styczności z innymi szczurkami i może być agresywny (kastracja może lub i nie to zniwelować) Szczurka w ciąży i znowu dwa małe malce? I skąd tym razem? Ja bym się tego nie podjęła, a jestem średnio doświadczona, a co dopiero dla nowicjusza. I nie mówię niczego złośliwie.

Re: Moje stadko :)

: czw lis 06, 2014 12:34 am
autor: Paulinya
po 1. duża klatka bo na zdjęciach to wygląda na klatkę chomikową ;)
po 2. żadna "klatka" z desek jaką widać na jednym ze zdjęć, daj im się powspinać po czymś :)
po 3. dziewczyny nie oburzyły się tylko zamieszałaś z tymi postami, sama nie ogarnęłam na początku co i jak z tymi szczurami. Dopiero jak wyjaśniłaś to zrozumiałam, że nagle z 2 zrobiły się 4 ciury ;)

Wszystkie szczurki są urocze ! ;) (Chyba nie spotkałam jeszcze zdjęcia z "nieuroczonym" szczurkiem ;D )
Ojj dużo wzięłaś sobie na głowę... ciąża, kastracja, 2 nowe - wszystko zoolog.
do tego dojdą młode jak szczurka urodzi...
Nie sądzisz, że to troszkę za dużo jak na początki?
Ja wiem, że na początku to jest wielka satysfakcja z posiadania zwierzaka i chciałoby się mieć ich nagle 10, ale trzeba zachować orzy tym zdrowy rozum ;) NIE ŻEBYM SIĘ MĄDRZYŁA! :P Czysta ciekawość ;)

Mizianko dla całej czwórki ode mnie .

Re: Moje stadko :)

: czw lis 06, 2014 11:29 am
autor: Morgana551

Re: Moje stadko :)

: czw lis 06, 2014 11:57 am
autor: nienazwana
No kurde >:( >:( >:(

Re: Moje stadko :)

: czw lis 06, 2014 11:58 am
autor: nienazwana
No kurde >:( >:( >:(
Domyślam się że to rzeczony DYZIO :-\

Re: Moje stadko :)

: czw lis 06, 2014 12:01 pm
autor: nienazwana
I na kastrata Dyzio nie wygląda!
Ale to zapewne było przed zabiegiem i teraz przechodzi "kwarantannę", :-\ więc o co chodzi, prawda?
Wszystkie tu mamy jakieś problemy......... :-\

Re: Moje stadko :)

: czw lis 06, 2014 12:20 pm
autor: Paulinya
Morgana, dobrze że to tu wrzuciłaś ;)
brrr...

Nie radzisz sobie ze szczurami to wydaj je wszystkie i kup sobie rybkę.

Re: Moje stadko :)

: czw lis 06, 2014 12:30 pm
autor: harleyquinn
No świetnie, po prostu...