szczury.org

Witam,

pomimo, że nasze szczurki mamy już od dłuższego czasu, dopiero dzisiaj postanowiłem się nimi pochwalić na forum, bo tak to się tylko ich uroda marnuje w naszym domu

Bemka i Łatka są z nami od ponad roku, i od tamtego czasu świetnie się oswoiły zarówno z nami, jak również między sobą (pomimo tego, że charakterki mają tak całkowicie inne, jak to tylko możliwe). Ale przejdźmy już do rzeczy, czyli do zdjęć:

Oto mała Bemka, czyli starsza siostrzyczka, tuż po wprowadzeniu się:





I łatka w pierwszy dzień u nas:




Oswajanie było trudne (międzyszczurze) ale w końcu się udało:





Teraz już trochę podrosły, i różnica między nimi uwidoczniła się również wizualnie






Mam nadzieję, że ogonki się spodobają ; )

Ślicznej zgraji nigdy dość! Będę często wpadać obejrzeć zdjęcia.

obydwie dziewuszki są prześliczne, a zwłaszcza intryguje mnie kolor Bemki! Czy ona naprawdę jest taka żyworuda jak na ostatnich zdjęciach, czy bardziej szarobrązowa jak na wcześniejszych?

Jej kolor to jest materiał na odrębną historię, bo z wiekiem staje się właśnie coraz bardziej ruda Na początku była taka szarobrązowa, a potem już tylko coraz "rudsza". Aczkolwiek aż tak jak wyszło na zdjęciu to nie

Cudne Nie podawaj dokładnego adresu...
A te mordki: jedna - sprytnej szelmy, druga - słodziak do wypieszczenia; rozkoszne! Proszę je solidnie wygłaskać ode mnie

Na pewno to zrobię. Właśnie tak to działa Bemka to typowa rakieta nie do zatrzymania. Wypuść ją z klatki, a w przeciągu pięciu minut pożałujesz, że to zrobiłeś. Najpierw Cię wyliże, potem poprzestawia wszystko co znajdzie, a na końcu wygryzie jeszcze ze dwie dziury tu i ówdzie Łatka zaś to taka ślamazara samotnik, powolutku, bez pośpiechu i wszędzie sama.

No właśnie jak patrzę na Bemkę, to aż mi się ckni za naszą (ułańską) Fantazją i niebieściakiem Martini; te ich oczyska oraz spojrzenie, obiecujące ludziom niezapomniane wrażenia
Czekamy na relacje z poczynań uroczych stworków!

Jaaaaaaaaki rudzielec !!!

Z tym rudzielcem najciekawsze jest to, ze ma takiego najrudszego irokeza na srodku, a reszta pyszczka jest bardziej szarawa

Śliczne
Moja Morgana, jak ją przygarnąłem, miała białą grzywkę na szarej głowie. Z wiekiem niestety kolor się ujednolicił.

Jak patrzę na Bemkę to się zakochałam w rudzielcach! A Łatka ma prześliczna łatkę na pyszczku

Jest to ruda szelma niesamowita, niestety pojawiły się u niej gruczolaki dzisiaj już znaleźliśmy drugiego, centralnie na tyłeczku. Nie wiem teraz co robić, boję się, że po operacji pojawią się następne w ilości hurtowej.

Bemka jest już po operacji usunięcia trzech guzów. Dwa z nich to były włókniaki, jeden z nich to niestety rak. Lekarz nie dał rady go wyciąć w całości, i niestety najprawdopodobniej będzie się rozprzestrzeniać. Ogonek operację zniósł całkiem dobrze, chociaż paniki o szwy było co nie miara. Wczoraj i przedwczoraj wyciągnęła sobie szwy, zakrwawiając ligninę, na której leży. O mało co przez to zawału nie dostałem. Na szczęście obie rany okazały się już wystarczająco zrośnięte, i jutro już Bemka wróci do Łatki, i będzie mogła znowu dawać sobą pomiatać Ale w chorobówce też raczej zadowolona nie jest

Bidulka, niech zdrowieje

Najgorsze jest to, że po tej operacji łeb jej odrudział