Strona 1 z 1

"Ciasto" dla szczura

: pn gru 15, 2014 8:42 pm
autor: Nigys
Byłam z Pchłą u weta, dostał Enrobioflox w tabletkach 50mg (1/10 dziennie) oraz przepis na "ciasto" żeby dobrze odmierzyć dawkę i żeby szczuras wszamał bez żadnego "ale" (jest wybredny).
ALE za to ja mam wątpliwości czy takie ciasto mu nie zaszkodzi?
1łyźeczka wody
1łyżeczka mąki
1łyżeczka masła orzechowego
rozdrobniona tabletka
1-2 krople aromatu waniliowego (to bym w ogóle pominęła)

dobrze zagnieść, uformować równy walec i wstawić do lodówki na pół godziny. Potem podzielić na 10 równych części.

Konkretnie chodzi mi o to masło orzechowe - niby wybrałam najlepsze, dostępne w sklepie ( skład: 90% prażonych orzechów arachidowych, olej słonecznikowy, tłuszcz palmowy całkowicie uwodniony, cukier, sól) jednak martwi mnie czy nie będzie miał po takiej ilości tłuszczu sensacji żołądkowych.

Ma ktoś jakieś doświadczenia z masłem orzechowym i szczurem? ???

Re: "Ciasto" dla szczura

: wt gru 16, 2014 1:24 am
autor: Megi_82
Nic mu nie będzie ;) 1/10 łyżeczki masła orzechowego to mniej, niż 1 orzeszek, którego szczur może przecież zjeść :)
Aczkolwiek ja nigdy nie stosowałam wałka ciastowego do leków - rozkruszam tabletkę, wsypuję do strzykawki 1ml, wciągam wodę do pełna (czyli 1ml), i podaję pojedynczo potrzebne dawki (0,1ml), wstrząsnąć przed użyciem.
Nie stosuję ciasta, ze względu na to, że jeśli smakołyk nie podpasuje szczurowi, 10 dawek pójdzie się paść. Podaję z gerberem/pasztetem/dżemem/gotowaną kaszą - czymkolwiek, co ogon na pewno wiem, że lubi. A jak to nie działa, to po prostu podaję dopyszcznie. Z wałkiem się tak nie zrobi ;)

Re: "Ciasto" dla szczura

: wt gru 16, 2014 10:01 am
autor: smeg
Ja dziele tabletke nozem na 4 czesci, a kazda z cwiartek rozkruszam i nozem na oko oddzielam na dwie duze kupki i jedna mala wielkosci polowy duzej czesci (0,1 + 0,1 + 0,05 = 0,25). Te duze kupki to 1/10 tabletki, a te mala lacze z druga mala kupka z drugiej podzielonej w ten sam sposob cwiartki tabletki (razem z dwoch malych kupek tez wychodzi 1/10). W mala kuleczke ciasta zawijam dopiero konkretnie odmierzona dawke leku i podaje szczurowi. Dzieki temu nie marnuje sie calosc w razie gdyby szczurowi nie posmakowalo.

Mimo ze sporo w tym sposobie odmierzania "na oko", to dzielenie walka na 10 czesci zaklada, ze w calym ciescie okruszki leku sa rozlozone rownomiernie, a to wg mnie jeszcze bardziej niedokladna metoda.

Co do samego ciasta - robie je tylko z maki i margaryny albo z maki+masla+oleju (z samym maslem jest za kruche). Moim szczurom zawsze smakowalo ;) Takie male porcje nie zaszkodza szczurowi, nawet z maslem orzechowym. Aromat waniliowy rzeczywiscie bym sobie darowala.