szczury.org

Mam dwie samiczki, od sierpnia. Na początku miałam 3 szczurki, ale jeden był samcem więc go oddałam innej osobie. Ale do sedna. Zdaje się że szczuraski powinny się lubić ,skoro zyją już od takiego czasu razem!! A One często się biją, jedna drugą wywala na plecy, u jednej nawet zauważam zaschniętą krew na futerku? Czemu tak się zachowują? Co mogłabym w tej sytuacji zrobic?

to była na pewno krew ?

Bo przewracanie się na plecy to jest część zabawy

No właśnie Nie wiem. No bo już z dwa razy szorowałam białą a nie chce zejść z futerka różowy kolor. Ale nie mam pojęcia co innego to mogłoby być. Jak dam radę to zrobię zdjęcie

Byc moze to byla porfiryna - wydzielina koloru krwi, wydobywajaca sie czasem z noska lub oczu szczura przy stresie, oslabieniu odpornosci lub chorobie. Czasem szczur myjac sie rozsmarowuje ja na reszcie futra. A bojki w stadzie sa normalne, to u szczurow forma zabawy Jesli oprocz tego spia czasem razem przytulone, to na pewno sie lubia.

http://zapodaj.net/c8ffb8519fa16.jpg.html
http://zapodaj.net/783d641a5e49f.jpg.html

dziękuję za odpowiedzi. Jak widać nie w jednm miejscu ma te "pomarańczowe" plamki, więc może nie ma się o co martwić. Śpią często razem:)

Pytanie, jak to domyć? Bo nie chcę zrobic krzywdy dla Krówki

O które konkretnie plamki Ci chodzi? Ja tu nic nie widzę szczury często śpią we własnych sikach i te białe robią się od tego żółtawe na futrze, wystarczy częściej sprzątać klatkę, a do domków i hamakow dawać im ręczniki papierowe, które łatwo jest codziennie wymieniać na świeże. Jeśli szczur bedzie leżał na czystym, sam niedługo domyje sobie futro

Ja też żadnych plam nie widzę

No dziwne dosyć, widać że futerko jest żółte Albo ja już jestem przewrażliwiona

To porfiryna albo/i zaschnięte siuśki

Kurde mój albinos ma identyczne plamki na łebku też myślałam, ze to krew i fakt wygląda to tak samo. Ale wątpie by mój dumbo zrobił mu krzywdę bo on jest całkowicie pozbawiony agresji wręcz taka ciepła klucha

Może potrzeba im więcej miejsca?

którym? moim? moje mają dużą klatkę

Tofcia, bolesna prawda jest taka, że na albinosach zaraz widać każdą plamę.... A że szczury w chwilach stresu lub osłabienia i/lub choroby wydzielają z nosa i oczu czerwoną substancję, a potem rozmazują ją po sobie...
Krew zwykle wycieka z jakiegoś otworu i trudno pomylić otwór cieknący krwią z rozmazaną porfiryną. Przyglądajcie się uważnie i nie panikujcie

yss pisze:Tofcia, bolesna prawda jest taka, że na albinosach zaraz widać każdą plamę.... A że szczury w chwilach stresu lub osłabienia i/lub choroby wydzielają z nosa i oczu czerwoną substancję, a potem rozmazują ją po sobie...
Krew zwykle wycieka z jakiegoś otworu i trudno pomylić otwór cieknący krwią z rozmazaną porfiryną. Przyglądajcie się uważnie i nie panikujcie

Biały ma mniej porfiryny gdy jest na wybiegu mam wrażenie, że on ma ze stresu a iska go dumbo więc stopniowo mu wszystko wyczyści. Rany to nie są bo przepatrzyłam