Strona 1 z 2

Problem z oswojeniem! Ludu ratujcie!

: pt sty 16, 2015 10:18 am
autor: strygas
Witam. Jestem tu nowy. Licze, ze ktoś z tego forum cos poradzi na moj problem.

Mam dwa mlode szczurki (samce). Mam je niecaly tydzien i na prawde spory problem z ich oswojeniem! Moje szczurasy sa niestety z zoologicznego. Od kiedy przywiozlem je do siebie codziennie poswiecam im czas. Probowalem roznych metod oswajania, ale nic nie daje rezultatow. Przy metodzie "na sile"szczurki wyraznie nie chca byc brane na rece, a wywabianie ich coraz dalej przysmakami rowniez nie dziala. Wiem, ze juz na poczatku zawalilem bo od razu dalem je do klatki... kiedy ogonki juz sobie radosnie po mnie chodza, jedyne co robia, to szukanie drogi ucieczki. Teraz mam wrazenie ze sie mnie boja. Mnie i w ogole wszystkiego. Kazdy nieco szybszy ruch powoduje wwzburzenie w klatce. Chcialbym je oswoic, ale one nie chca miec ze mna nic wspolnego... Juz nie mowiac o tym, ze kiedy juz uda mi sie wziac jednego na rece, to z drugim jest to niemozliwe bo ucieka ode mnie, a pierwszy w tym czasie probuje zwiac. Po pokoju ich nie puszczam bo boje sie, ze gdzies pojda i sie zgubia (mam w pokoju duzo zakamarkow i trudno dostepnych miejsc, a za drzwiami psa). Boje sie, ze szczurasy sie do mnie zrazily i juz ich nie oswoje. Pomocy!!! :(

Re: Problem z oswojeniem! Ludu ratujcie!

: pt sty 16, 2015 6:38 pm
autor: Morgana551
Szczury z zoologa nigdy w życiu nie miały stałego kontaktu z człowiekiem. Masz je niecałe TYDZIEŃ, więc czego Ty oczekujesz? ::) Takie zwierzaki potrzebują dużo czasu i cierpliwości. Oswajanie trwa tygodniami, a nawet miesiącami. Zależy od szczurka. Ja zazwyczaj oswajałam maluchy metodą na siłę. Później, gdy już widziałam, że się do mnie przekonały to po prostu zostawiałam otwartą klatkę. Po jakimś czasie same wyłaziły :) Musisz być bardzo cierpliwy i poświęcać im dużo czasu.
Zoologi są be z wielu powodów. Ale to rozmowa długa, bolesna i nie bardzo chcę ją poruszać. Ten temat jest tutaj ----> http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=24678&start=375

Życzę owocnego oswajania, a na przyszłość proponuję adoptować ogony.

Re: Problem z oswojeniem! Ludu ratujcie!

: pt sty 16, 2015 11:31 pm
autor: strygas
Tyle, ze nie chce ich wypuszczac z o czym wyzej. Co do samego oswajania - uciekaja ode mnie i ciezko je zabrac na sile... ;(

Re: Problem z oswojeniem! Ludu ratujcie!

: sob sty 17, 2015 1:33 pm
autor: Morgana551
Uciekają, bo boją się nie tylko Cb ale i otoczenia. W Twoim domu jest mnóstwo nowych zapachów. Daj im czas żeby oznaczyły sobie teren, odkryły go i poznały. Moje szczury gdy są w nowym miejscu też czują się nieswojo i są podenerwowane.
Jeśli chodzi o wypuszczanie na pokój to nawet gdy szczury są oswojone trzeba z tym uważać. Należy zabezpieczyć wszystkie zakamarki, miejsca gdzie mogą wleźć szczury czy np. kable. Ogony mają to do tego, że czasem bywają humorzaste. Przestraszą się czegoś i potrafią zachowywać się hmm dziwnie? Raz potrafią biegać za Tobą, wchodzić Ci pod nogi, domagać się głasków czy wspinać się po nogawce, a innym razem mają powiedzmy, że zły dzień. Nie raz musiałam podnosić łóżko żeby jednego z moich panów wyciągnąć.
Co do smakołyków. Szczur to zwierze niezmiernie inteligentne. Nie weźmie od byle kogo czegoś czego nigdy nawet nie wąchał.
Polecam obejrzeć dokument "Geniusz szczura" znajdziesz do na YT.

Re: Problem z oswojeniem! Ludu ratujcie!

: ndz sty 25, 2015 6:41 pm
autor: kopytek
Ja miałam takie same problemy po zakupie dziewczyn z zoologa, w dodatku za granicą.
Udało mi się w pełni oswoić dziewczyny dopiero po ok. 4-5 miesiącach. Po tym czasie nie jestem w stanie się od nich odgonić, pieszczochy jakich mało :)
Także życzę powodzenia, bo warto czekać ! :D

Re: Problem z oswojeniem! Ludu ratujcie!

: ndz lut 01, 2015 3:19 pm
autor: elak
Dopisze do tego wątku aby nie zakładac nowego. Mam również dwa szczurki ze sklepu zoologicznego, niestety , że nie powinnam tam kupowac dowiedziałam się już po zakupie. Jednego kupiłam w piątek czyli przedwczoraj. W tedy w domu doczytałam, ze musi miec towarzysza i że nie powinnam kupować w sklepie. No cóż stało się, postanowiłam kupić jeszcze szczurka najlepiej którego on zna i pojechałam wczoraj i dokupiłam mu w tym samym sklepie kolegę, który był z nim w akwarium. Nie było w nim dużo szczurów, dwa duże i trzy małe z czego ja wzięłam 2 małe(samce). I teraz do rzeczy, nie mam doświadczenia ze szczurami, pani w sklepie mówiła abym włożyła je do klatki i dała im spokój. Problem polega na tym, że szczur kupiony w piątek siedział cicho jak był sam, jak dostał kolegę stał się odważniejszy ale gryzie. Tzn. jak wkładam rękę albo nawet dotykam klatki to łapie zebami, wprawdzie nie do krwi ale dośc mocno. Drugi nie gryzie. Dodam jeszcze, że ten pierwszy trochę kicha ale ogólnie wygląda zdrowo. Obaj ładnie jedza i piją. Co mam zrobić? dać im spokój , nie dotykać. Myślałam aby wziąc klatkę do łazienki (mam dość spora i mało zakamarków) i otworzyć, poczekac az wyjdą i może wtedy do mnie podejdą. Boję się je wyciągnąc, bo boję się , że ten szary mnie pogryzie. Mam dwojkę dzieci i ta młodsza wkłada rękę do klatki czasami i też się boję, że ją ugryzie. Dodam, że kiedyś w dzieciństwie miałam chomiki, jeden nawet bardzo się oswoił, chodził po mieszkaniu ale ze szczurami nie mam doświadczenia.

Re: Problem z oswojeniem! Ludu ratujcie!

: ndz lut 01, 2015 11:20 pm
autor: Morgana551
Czasami szczury kichają gdy zmieniają otoczenie. Taka reakcja na stres. Jednak jeśli kichać będą maluchy długo należy kupić coś na odporność np. betaglukan.
Szczur ręki nie ma więc dotyka i poznaje zębami. Kiedy nie jest to do krwi ani nagłe nie należy się martwić. Zawsze po takim dzibnięciu można go zdominować aby wiedział kto tu "rządzi". Przewracamy paskudę na plecki i lekko przytrzymujemy.
Ja jestem fanką oswajania na siłę. Cap szczurki i pod bluze :)

Re: Problem z oswojeniem! Ludu ratujcie!

: pn lut 02, 2015 3:34 pm
autor: elak
wczoraj je wyjęłam z klatki, trochę źle zrobiłam, bo za bardzo się bałam, ale było ok, tzn. nasikały na mnie :) ale nie gryzły. Dzisiaj znowu je wyjmę, zastanawiam się czy moglabym juz je puścić po łazience?

Re: Problem z oswojeniem! Ludu ratujcie!

: pn lut 02, 2015 6:39 pm
autor: Morgana551
Jeśli w łazience nie ma żadnych zakamarków i miejsc gdzie szczury mogłyby uciec to nie widzę problemu.

Re: Problem z oswojeniem! Ludu ratujcie!

: pt lut 06, 2015 12:48 am
autor: elak
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz a mianowicie u jednego ze szczura nie widzę jąder, hmm, mam nadzieję, że to nie samiczka. Dziewczyna, która sprzedawała szczury , sama ma dwa, więc myślę, że sie nie pomyliła. I jeszcze jedno jeden szczur, ten minimalnie większy, beżowy, śpi na sciółce pod pólka a ten drugi w domku. Trochę mnie to martwi, pierwszego dnia i drugiego spały razem.

Re: Problem z oswojeniem! Ludu ratujcie!

: pt lut 06, 2015 9:18 am
autor: siallal
Dobrze widzisz, że narządy płciowe się różnią i ślepo wierzysz dziewczynie od ktrórej je masz. Aż się nie chce tego komentować… Masz już odpowiedź czemu śpią osobno. Samiczka prawdopodobnie jest w ciąży. Rozdziel szczuraki. I nie zostaje Ci nic innego tylko czekać. Gratuluję myślenia :)

Re: Problem z oswojeniem! Ludu ratujcie!

: pt lut 06, 2015 9:55 am
autor: smeg
Spanie osobno niekoniecznie musi być oznaką ciąży, po prostu szczury czasem śpią razem, czasem nie, to normalne. Ale najlepiej wrzuć zdjęcia "podwozia" w tym temacie: http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=110&start=975 , pomożemy w rozpoznaniu płci.

Re: Problem z oswojeniem! Ludu ratujcie!

: pt lut 06, 2015 4:46 pm
autor: elak
no niestety jak kupowałam , to sie tak na szczurach nie znałam i ślepo zaufałam dziewczynie. Rozmawiałam dzisiaj i zawiozę tam szczurka i ona oceni czy to samiec czy dziewczyna. Strasznie mnie stresuje ta sytuacja. Niestety jeżeli to samica to nie mam warunków na dwie klatki, rozdzielanie itp i bedę musiała ja zostawić w sklepie.

Re: Problem z oswojeniem! Ludu ratujcie!

: sob lut 07, 2015 10:06 am
autor: siallal
Jak napisała smeg, wstaw najpierw zdjęcia. Może ktoś z forum będzie w stanie ocenić. Ale oddawanie teraz ciężarnej samiczki w ciąży do sklepu nie jest zbyt dobrym posunięciem :(

Re: Problem z oswojeniem! Ludu ratujcie!

: sob lut 07, 2015 12:25 pm
autor: elak
okazało sie, że to samica, zostawiłam ją w sklepie. Dziewczyny postarają się jej znaleźć dom. W ciąży chyba nie jest, przyjnajmniej nic na to na razie nie wskazuje. Akurat w tym sklepie maja dość dobre warunki, szczury samce są 4 w akwarium, mają poidełko i karmę oraz ściółkę i tube do chowania się a samiczka jest na razie sama. Mam poza tym problem, ponieważ moja starsza córka jest alergikiem, na zwierzęta nie miała alergii ale teraz codziennie zdarza jej się wymiotować, mniej więcej od czasu wzięcia szczurów. Nie jakoś bardzo, ale codziennie chociaż raz, byłam z nią u lekarza, lekarka stwierdziła, że to pewnie jakiś wirus pokarmowy, dodam , że nie ma temperatury. Musze więc ją obserwować. Ten szczur co mi został, jest łagodny ale jeszcze się boi, chociaz już podchodzi do klatki. Biorę go na ręcę.W każdym razie nie wiem co z nim będzie, jeżeli alergia sie pogłębi będę musiała go oddac, poszukać mu domu. Na razie obserwuję córkę. Jeżeli chodzi o drygiego szczura, to w sklepie nie było dla niego drugiego samca, bo były dwa malutkie bardzo żywe i dziewczyna mówiła, że będa ciężkie do oswojenia , chyba, że weżmie się je dwa, był jeszcze jeden biały ale dośc agresywny i jeden dośc stary, bo ma ok pół roku, był w tym sklepie długo, dość oswojony, bo w sklepie brali go na ręcę i szukaja mu domu, bo nikt go nie chce bo już za stary i właśnie ten by się nadawał