Strona 1 z 1

Łączenie przy bardzo opornym szczurku

: czw lut 12, 2015 3:48 am
autor: Sabathani
Witam, pisze w imieniu koleżanki, niestety znane mi metody zawiodły, więc może bardziej doświadczeni posiadacze ogonków będą w stanie coś zasugerować.

4 miesiące temu moja znajoma przygarneła chłopczyka około 6 miesięcznego. Samczyk został wzięty od sąsiadki, która niestety potraktowała go, jako prezent dla dziecka, zresztą nieudany. Malec od miesiąca nie miał wtedy kontaktu z innym szczurem, a do człowieka nie był przyzwyczajony. Przy pierwszej próbie łączenia w wannie zaatakował jednego szczura, wyrywając mu sierść i robiąc małą ranke na kuperku. Po tym incydencie postanowiłyśmy na tydzień przyzwyczajania ich do siebie poprzez ustawienie obok siebie klatek i wymieniania ściółki oraz niektórych akcesorii. Po tym okresie kolejny raz doszło do próby łączenia, niestety i ona się nie udała. Szczur ponownie rzucił się, tym razem na innego szczura. Krwi nie było, ale sposób w jaki go chwycił i nie chciał puścić jasno świadczył o jego zamiarze zrobienia krzywdy. znowu tydzień obok siebie w klatkach i kolejna próba łączenia. Tym razem zmieniłyśmy taktyke i wybrałyśmy najbardziej ciapowatego szczurka ze stada, jako pierwszego. Nic. Był atak, był pisk, futro latało.
Ok. Samczyk w sumie był w takim wieku, że chormoniki mu buzowały, więc dla pewności, jak i w kwestiach przyszłościowo zdrowotnych przeszedł kastracje. Miesiąc później, oczywiście non stop z ustaeionymi blisko klatkami i wymienianiem zapachów kolejny, czwarty raz znajoma próbowała go połączyć. Nie mineła minuta, szczurek ponownie zaatakował. Mi, jak i jej osobiście skonczyły się już pomysły.

Wygląda na to, że szczur po prostu ma taki charakter i raczej nic z tym nie zrobimy. Chyba, że macie jeszcze jakieś dodatkowe pomysły?

Zwierzaka naprawdę szkoda bo siedzi sam w klatce już od dłuższego czasu. Myślałyśmy nawet, by go oddać, może z innymi szczurami się polubi. :/

Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku

: czw lut 12, 2015 11:02 am
autor: Morgana551
Po pierwsze nigdy nie ustawiamy dwóch klatek koło siebie. Może to pomoc ale w większości przypadkach tylko szkodzi. Szczury wtedy się czują ale tak na prawdę nie mogą się dobrze poznać, bo dzielą je pręty. To samo z wymienianiem ściółki.

Ja bym zmieniła wannę na coś mniejszego np. fotel gdzie szczury jeszcze nie były. Gdy to nie pomoże, może warto usiąść razem z nimi? Następny sposób to sposób na coś pysznego. Postaw dwie albo jedną miskę koło siebie z jedzonkiem. Uważaj, bo może wyjść wręcz odwrotnie i znowu dojdzie do bójki. U mnie micha pyszności zawsze pomaga przy łączeniu. Napisz czy coś pomogło jeśli nie to coś pokombinujemy.

Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku

: czw lut 12, 2015 11:43 am
autor: smeg
A po kastracji cos powaznego sie dzialo oprocz latajacego futra? Szczury musza sie troche potluc, nie nalezy ich rozdzielac od razu po pierwszym ataku, jesli nie polala sie krew. W jakim miejscu szczury sie spotykaly? Czy byl to teren nieznany zadnemu z nich? Ostatnio kilka razy laczylam szczury w duzym kartonie (raz pomagalam laczyc szczura, ktory przed kastracja zagryzl malucha) i ta metoda bardzo dobrze sie sprawdzala, karton byl bardzo neutralny, niepachnacy zadnym z nich, ale nie tak przerazajacy jak np. wanna. Na Twoim miejscu odstawilabym klatki daleko od siebie, ale nadal wymienialabym miedzy nimi zasikane szmatki i sciolke albo nawet zamieniala szczury klatkami co kilka dni, a dodatkowo sprobowalabym laczenia w kartonie. I nie rozdzielajcie ich za szybko, jesli nie robia sobie fizycznej krzywdy.

Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku

: czw lut 12, 2015 11:54 am
autor: Sabathani
Nie wydaje mi się, by sposób z jedzeniem był dobrym rozwiązaniem. Szczury mogą wtedy zaatakować w obronie "swojej zdobyczy". Już tak miałam i osobiście nie chce tego powtarzać.
Szczury były już łączone w różnych miejscach, w wannie, na lóżku, jak i na podłodze, u mnie w mieszkaniu, gdzie jeszcze nie były.

Co do sposobu z klatkami- według mnie pomaga, zwłaszcza w wymieszaniu zapachów i stworzeniu jednego :-)

smeg, poważnych ran po kastracji nie było, poza małymi, niegroźnymi rankami w miejscach ugryzienia i wyrwanym futrem. Ogólnie za każdym razem wygląda to niemalże identycznie, czyli szczurek podchodzi inne od tyłu, wdrapuje się na plecy, przednimi łapkami przytrzymuje i wbgryza się w karczyk lub kuperek.

Nie reagujemy od razu, patrzymy, czy jest to tylko przepychanka, niestety nastroszone futro atakującego szczura i ponowne, brutalniejsze próby ataku jasno wskazują, że jest to po prostu coś poważniejszego.

A, dopowie m jeszcze, że znajoma próbowała je też łączyć w treansporterku, kiedy wanna, fotele itp zawodziły. Tam wytrzymywały najdłużej, ale tak czy inaczej dochodziło do ataku po jakiś 15 min.

Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku

: czw lut 12, 2015 12:18 pm
autor: Sabathani
Ja też miałam problemy z jednym z moich szczurów przy łączeniu, ale po kilku próbach się udało. Były walki, ale niegroźne. W wypadku tego szczura, mojej koleżanki jest to naprawdę ciężkie. Tutaj do ataku dochodzi dosłownie po kilku sekundach. Zarówno w wypaku dominata, jak i najmłodszego, najspokojniejszego ze stada. Od razu stroszy futro robiąc się dwa razy większy i atakuje. Nie ma nawet takiego typoweho, wcześniejszego obwąchiwania. Po prostu pierwsze, co ten szczur robi, to nie zapoZnaje się z otoczeniem, tylko zaczyna gonić któregoś z ogonków i atakować od tyłu.

Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku

: czw lut 12, 2015 1:04 pm
autor: smeg
A może zastosujecie jakieś środki uspokajające dla zwierząt na czas łączenia, w stylu Kalm Aid? Miesiąc po kastracji hormony powinny już opaść do odpowiedniego poziomu... ???

Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku

: czw lut 12, 2015 1:35 pm
autor: Sabathani
Tak, już minął ponad miesiąc po kastracji, hormonki raczej już opadły. Hm, kalm aid? Pierwsze słysze. Na jakiej zasadzie działa ten lek i czy jest na recepte?

Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku

: czw lut 12, 2015 1:40 pm
autor: smeg
To uspokajający lek dla zwierząt, dostępny bez recepty u weterynarza albo w niektórych sklepach zoologicznych. Podaje się go np. psom w sylwestra albo kotom w nowym miejscu. Wiem, że Paul_Julian podawał go szczurom, możesz podpytać o dawkowanie albo poszukać na forum.

Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku

: czw lut 12, 2015 1:42 pm
autor: Sabathani
Ok, dziękuje ślicznie :-). Spróbujemy i tego sposobu bo naprawdę szkoda, by malec siedział sam. Napisze później, jak się to dalej potoczyło.

Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku

: czw lut 12, 2015 3:30 pm
autor: Morgana551
U mnie jedzenie zawsze pomagało. Łączyłam już 6-7 razy i szczury zawsze zajmowały się jedzeniem zamiast bójką. Później z pełnymi brzuchami lecieli w kimę i nie miały ochotę się tłuc :)

Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku

: czw lut 12, 2015 3:39 pm
autor: Sabathani
Morgana551 pisze:U mnie jedzenie zawsze pomagało. Łączyłam już 6-7 razy i szczury zawsze zajmowały się jedzeniem zamiast bójką. Później z pełnymi brzuchami lecieli w kimę i nie miały ochotę się tłuc :)
Tutaj byłby mały problem bo jeden ze szczurów jest bardzo zaborczy i w trakcie jedzenia potrafi odgonić szczurasy ze swojego stada. Spróbujemy jeszcze go nakarmić, następnie wypuścić, by się wyszalał i zmęczył i wtedy spróbować znowu. Jak to nie pomoże, to przy kolejnej wizycie u weta wypytamy o ten kalm aid. :-)

Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku

: czw lut 12, 2015 4:03 pm
autor: smeg
Warto też próbować łączenia o różnych porach. Wieczorami szczury są aktywne i mogą być wtedy bardziej skłonne do agresji, możecie spróbować np. w środku dnia, w porze, gdy będą najbardziej zaspane.