Od razu zaznaczam, małe są wynikiem mojego niedopilnowania,ale nie pojawiły sie na tym świecie celowo. Na sterylkę aborcyjną nie odważyłam się. I choć mam straszne wyrzuty sumienia, że w ogóle do takiej sytuacji doszło to chcę teraz tylko,żeby maluszki zdrowo się odchowały i trafiły do dobrych domów. Temat zakładam, żeby mieć gdzie opisywać jak rosną i przyszli nowi "rodzice" mogli poczytać o nich od początku ich życia na tym świecie

