Mimaki
: wt mar 03, 2015 11:35 am
				
				Przymierzam się już dobre kilka miesięcy, w końcu choróbsko daje mi trochę czasu, aby przedstawić moje kochane mimaczki   
 
Od małego jestem miłośniczką zwierząt, aktualnie są ze mną trzy szczuraki, a w rodzinnym domu dwa psy.
Po przeprowadzce na studia, stwierdziliśmy w chłopakiem - w sumie ja stwierdziłam że chcę mieć tutaj ogoniaste towarzystwo. Pojechaliśmy więc do zoologicznego (wiem, że nie powinno się kupować w zoologu, proszę tego nie negować), czego z jednej strony bardzo żałuje, ale z drugiej nie miałabym teraz mojego oczka w głowie. Trafiliśmy na słodkie maluchy.
  że chcę mieć tutaj ogoniaste towarzystwo. Pojechaliśmy więc do zoologicznego (wiem, że nie powinno się kupować w zoologu, proszę tego nie negować), czego z jednej strony bardzo żałuje, ale z drugiej nie miałabym teraz mojego oczka w głowie. Trafiliśmy na słodkie maluchy. 

Kochana Balbinka, pierwsza wpadła mi w oko z wyskubanym futerkiem między uszkami Ma już teraz ok pół roku, drobniutka, najmniejsza ze stada - ale to ona rządzi całym towarzystwem
  Ma już teraz ok pół roku, drobniutka, najmniejsza ze stada - ale to ona rządzi całym towarzystwem  Ciekawska, bardzo skoczna, wszędzie wlezie. Drugiej tak mądrej i towarzyskiej nie ma, jest jedyna w swoim rodzaju.
 Ciekawska, bardzo skoczna, wszędzie wlezie. Drugiej tak mądrej i towarzyskiej nie ma, jest jedyna w swoim rodzaju.

I drugie małe słoneczko, które wyskoczyło z rolki po papierze toaletowym, pamiętam jak dziś. Mamba. Po trzech tygodniach ukochane stworzonko zaczęło chorować i po tygodniowej walce odeszło. Nie zasłużyło na tak krótkie życie..
Kilka zdjęć dziewczyn jeszcze za życia Mambulki.



Po odejściu Mamby, mojego przepłakanego tygodnia i dezorientacji Balbiny, moja druga połówka przytargała nam do domu drugą czarnulę. Małe, bojące się, piszczące i liżące Mimsi/Mimo. Babubu zaoopiekowała się jak mama, łączenie przebiegło jakby już dawno się znały 
 



I tak sobie mieszkaliśmy, dopóki nie znalazłam ogłoszenia o szczurakach odebranych z powodu tragicznych warunków, czekających na adopcję. W tym dwa łysole. A ja przecież tak o łysolu marzyłam Chciałam już brać dwie.. ale chyba zostałabym uduszona
 Chciałam już brać dwie.. ale chyba zostałabym uduszona   Idealnie się złożyło, że mogłam pojechać do trójmiasta i zaadoptować golasa. I tak przywieźliśmy Fetę. Dziewczyny od razu się zaakceptowały. Trochę się obawiałam jak zareaguje Balbi, ale poszło raz dwa. Od razu miłość.
 Idealnie się złożyło, że mogłam pojechać do trójmiasta i zaadoptować golasa. I tak przywieźliśmy Fetę. Dziewczyny od razu się zaakceptowały. Trochę się obawiałam jak zareaguje Balbi, ale poszło raz dwa. Od razu miłość. 



Mimaki raczej nie chorują, Babu ostatnio była przeziębiona, strasznie jestem na jej punkcie przewrażliwiona ze względu na Mambę. Mimaszka to okaz zdrowia, gruby rasowy PISZCZĄCY szczurak i przesłodkie białe brzusio do całowania i Fetosław, której broń boże tylko nie dotykać, jedna wielka kropelka znaczenia terenu! za jedzenie da się pokroić i jak tylko wyczuje, że ktoś pije drinka to koniec świata.. Chyba powinniśmy ją nazwać whisky
 i Fetosław, której broń boże tylko nie dotykać, jedna wielka kropelka znaczenia terenu! za jedzenie da się pokroić i jak tylko wyczuje, że ktoś pije drinka to koniec świata.. Chyba powinniśmy ją nazwać whisky  
 




Pozdrawiamy bardzo mocno Jak zdjęcia się nie załączą to chyba się pokroje, bo zajęło mi to dobre dwie godziny
  Jak zdjęcia się nie załączą to chyba się pokroje, bo zajęło mi to dobre dwie godziny  
			 
 Od małego jestem miłośniczką zwierząt, aktualnie są ze mną trzy szczuraki, a w rodzinnym domu dwa psy.
Po przeprowadzce na studia, stwierdziliśmy w chłopakiem - w sumie ja stwierdziłam
 że chcę mieć tutaj ogoniaste towarzystwo. Pojechaliśmy więc do zoologicznego (wiem, że nie powinno się kupować w zoologu, proszę tego nie negować), czego z jednej strony bardzo żałuje, ale z drugiej nie miałabym teraz mojego oczka w głowie. Trafiliśmy na słodkie maluchy.
  że chcę mieć tutaj ogoniaste towarzystwo. Pojechaliśmy więc do zoologicznego (wiem, że nie powinno się kupować w zoologu, proszę tego nie negować), czego z jednej strony bardzo żałuje, ale z drugiej nie miałabym teraz mojego oczka w głowie. Trafiliśmy na słodkie maluchy. 
Kochana Balbinka, pierwsza wpadła mi w oko z wyskubanym futerkiem między uszkami
 Ma już teraz ok pół roku, drobniutka, najmniejsza ze stada - ale to ona rządzi całym towarzystwem
  Ma już teraz ok pół roku, drobniutka, najmniejsza ze stada - ale to ona rządzi całym towarzystwem  Ciekawska, bardzo skoczna, wszędzie wlezie. Drugiej tak mądrej i towarzyskiej nie ma, jest jedyna w swoim rodzaju.
 Ciekawska, bardzo skoczna, wszędzie wlezie. Drugiej tak mądrej i towarzyskiej nie ma, jest jedyna w swoim rodzaju.
I drugie małe słoneczko, które wyskoczyło z rolki po papierze toaletowym, pamiętam jak dziś. Mamba. Po trzech tygodniach ukochane stworzonko zaczęło chorować i po tygodniowej walce odeszło. Nie zasłużyło na tak krótkie życie..
Kilka zdjęć dziewczyn jeszcze za życia Mambulki.



Po odejściu Mamby, mojego przepłakanego tygodnia i dezorientacji Balbiny, moja druga połówka przytargała nam do domu drugą czarnulę. Małe, bojące się, piszczące i liżące Mimsi/Mimo. Babubu zaoopiekowała się jak mama, łączenie przebiegło jakby już dawno się znały
 
 


I tak sobie mieszkaliśmy, dopóki nie znalazłam ogłoszenia o szczurakach odebranych z powodu tragicznych warunków, czekających na adopcję. W tym dwa łysole. A ja przecież tak o łysolu marzyłam
 Chciałam już brać dwie.. ale chyba zostałabym uduszona
 Chciałam już brać dwie.. ale chyba zostałabym uduszona   Idealnie się złożyło, że mogłam pojechać do trójmiasta i zaadoptować golasa. I tak przywieźliśmy Fetę. Dziewczyny od razu się zaakceptowały. Trochę się obawiałam jak zareaguje Balbi, ale poszło raz dwa. Od razu miłość.
 Idealnie się złożyło, że mogłam pojechać do trójmiasta i zaadoptować golasa. I tak przywieźliśmy Fetę. Dziewczyny od razu się zaakceptowały. Trochę się obawiałam jak zareaguje Balbi, ale poszło raz dwa. Od razu miłość. 


Mimaki raczej nie chorują, Babu ostatnio była przeziębiona, strasznie jestem na jej punkcie przewrażliwiona ze względu na Mambę. Mimaszka to okaz zdrowia, gruby rasowy PISZCZĄCY szczurak i przesłodkie białe brzusio do całowania
 i Fetosław, której broń boże tylko nie dotykać, jedna wielka kropelka znaczenia terenu! za jedzenie da się pokroić i jak tylko wyczuje, że ktoś pije drinka to koniec świata.. Chyba powinniśmy ją nazwać whisky
 i Fetosław, której broń boże tylko nie dotykać, jedna wielka kropelka znaczenia terenu! za jedzenie da się pokroić i jak tylko wyczuje, że ktoś pije drinka to koniec świata.. Chyba powinniśmy ją nazwać whisky  
 



Pozdrawiamy bardzo mocno
 Jak zdjęcia się nie załączą to chyba się pokroje, bo zajęło mi to dobre dwie godziny
  Jak zdjęcia się nie załączą to chyba się pokroje, bo zajęło mi to dobre dwie godziny  