Widzę, że takich tematów jest tu mnóstwo:P
Od dwóch lat jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami szczura-Kabanosa. Ostatnio zauważyliśmy, że chłopak jest osowiały i smutny i postanowiliśmy dokupić mu młodego towarzysza. Tak zrobiliśmy. Chłopcy się polubili (to było 5 tygodni temu). Jakież było nasze zdziwienie, kiedy w niedzielę zobaczyliśmy w klatce 7 osesków:PP
Ewidentnie zapewniliśmy Kabanosowi rozrywkę;)
Zaczeliśmy się szybciutko dokształcać na tym forum. W poniedziałek pojechaliśmy po duuuuuuuuuużą klatkę i przetransportowaliśmy tam Kabanosa. Młodą mamę zostawiliśmy z maluchami w starej klatce. Maluszki mają 6 dni, żyją wszystkie i rosną jak szalone. Dzisiaj zauważyłam, że jeden z maluchów nie ma nóżki i połowy ogonka (wygląda to tak, jakby przy porodzie się amputowały-zasklepione ranki). Poza tym defektem jest grubiutki i pięknie cycuje, wiec nie martwię się, że samica go odrzuci. Ten maluch na pewno zostanie z nami. Kiedy powinniśmy sprawdzić płeć maluchów, chcemy oddzielić je w dobrym czasie i może wyadoptować. Ciężko nam będzie się z maluchami rozstać. Mi posiadanie 9 szczurów (Kabanos mocno wiekowy, pewnie wkrótce zostanie wydaje siępomysłem nieco szalonym, mój mąż codziennie pyta czy na pewno musimy któreś oddać. Z waszych doświadczeń zdroworozsądkowych-ile szczurów to za dużo szczurów? Ile szczurów optymalnie powinno być w stadzie? Czy posiadanie dwóch ogromnych klatek-jednej na samce, drugiej na samice w jednym domu to taki zły pomysł?
7 niespodzianek
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: 7 niespodzianek
Nie ma ograniczenia do posiadania szczurów. Ale i tak dla ich i mojego dobra zostawiłabym conajmniej 3 maluchy a resztę oddałabym może tu będzie ktoś chętny na tym wspaniałym forum.
Pozdrowienia dla maluchów, zostawiłabym szczególnie chorego.
Pozdrowienia dla maluchów, zostawiłabym szczególnie chorego.
W szczurzym niebie: Hero (moja mała iskierka),Diego, Montana, Hana Shrek, Bob, Jack, Blake, Michael.
Re: 7 niespodzianek
Dwa stada to duży problem. Samiczki rujkują co kilka dni, samce wtedy mogą być pobudzone czując ich zapach, w stadzie może pojawić się nawet agresja. Nie jest to reguła, nie zawsze są takie problemy, ale ryzyko istnieje.
Poza tym, rujkująca samiczka potrafi nawet przegryźć się przez kuwetę by dostać się do samców.
W takim wypadku dobrze mieć dwa stada w osobnych pomieszczeniach.
Poza tym, rujkująca samiczka potrafi nawet przegryźć się przez kuwetę by dostać się do samców.
W takim wypadku dobrze mieć dwa stada w osobnych pomieszczeniach.
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
-
- Posty: 5
- Rejestracja: czw mar 19, 2015 12:06 pm
Re: 7 niespodzianek
dziękuję za odpowiedzi:) na pewno chorodupek zostaje. stada rozdzielimy faktycznie. jedna klatka zostanie w salonie, drugą umieścimy w pokoju syna (12 lat).
Re: 7 niespodzianek
Miałam kiedyś 9 szczurów w dwóch stadach nie powiem, żebym była tym przytłoczona. Sama je wzięłam
Ale
Wszystkie szczurki będą w jednym wieku - w tym samym niemal czasie zaczną chorować, słabnąć i umierać, niestety. Jest to kłopot gdy trzeba je operować, izolować, zastrzyki robić i dom zmienia się w szpital dla szczurów. Wskazane jest odmładzanie stada co jakiś czas nowymi maluchami i rozszerzanie go w ten sposób, zamiast robienia stada z 9 szt rodzeństwa
Na waszym miejscu oddałabym kilka dzieciaków - osobom sprawdzonym oczywiście - ale róbcie tak, jak uważacie, to wasze maluchy.
Ale
Wszystkie szczurki będą w jednym wieku - w tym samym niemal czasie zaczną chorować, słabnąć i umierać, niestety. Jest to kłopot gdy trzeba je operować, izolować, zastrzyki robić i dom zmienia się w szpital dla szczurów. Wskazane jest odmładzanie stada co jakiś czas nowymi maluchami i rozszerzanie go w ten sposób, zamiast robienia stada z 9 szt rodzeństwa
Na waszym miejscu oddałabym kilka dzieciaków - osobom sprawdzonym oczywiście - ale róbcie tak, jak uważacie, to wasze maluchy.
ten się nie myli, kto nic nie robi