Strona 1 z 1

rany na szyji

: pn mar 30, 2015 2:07 pm
autor: Viscy
zauwazyłam wczoraaj wieczorem mała ranke na szyji u szczurka, poprostu jakby ktos sie skaleczyl, w okol zaschnieta krew, dostał dodtakowa porcje warzywek, owocow na wzmocnienie odpornosci (moze to nie działa, nie wiem) wrociłam teraz ze szkoły do domu i zauwazyłam ze ma ich wiecej, z 2 strony na pyszczku, nie sa jakies zaropiałe, poprostu jakby sie skaleczył, czy wiecie moze od czego to jest? klatke myje regularnie i wszysttkie 'gadzety'
czy to moze byc wywołane tym ze szczurek ma osre pazurki i sam sie kaleczy? (naprawde, nie chce zadnych hejtow, nie znam sie na tym, wiec pytam)
i teraz kolejne, ile u wweta kosztuje 'zabieg' obcinania pazurkow?

Re: rany na szyji

: pn mar 30, 2015 2:49 pm
autor: Sharan
Hej!
Jeśli chodzi o dawanie czegoś na odporność - ważna jest zdrowa dieta i dobra karma, zaś ze specyfików wiele osób daje wyciąg z jeżówki - echinaceę, stosowałam u mojego starego samca, dzisiaj mi polecono dla maluszków neosine, de facto syrop dla dzieci na odporność, słodki i smaczny :)
Może maluch ma uczulenie, lub dostały się tam jakieś pasożyty? Moim szczurom zdarzało się skaleczyć pazurkami jeśli były zbyt długie, zwykle wyglądało to jak drobne strupki na skórze, do większych rozcięć nie dochodziło. Mimo wszystko chyba lepiej nawet zapobiegawczo podejść do weterynarza i skontrolować sytuację.
Za zabieg obcinania pazurków (i czasem też piłowania ząbków) nie płaciłam zwykle więcej niż 10-15 zł.
Najlepiej pójść do weta znającego się na ogonkach :) na forum masz oddzielny dział z listą polecanych w większości miast, może akurat któryś temat okaże się tym przydatnym :)

Re: rany na szyji

: wt mar 31, 2015 11:00 am
autor: smeg
Strupki po bokach pyszczka i na szyi to najczesciej swierzb, czyli pasozyt. Najlepiej wybrac sie do weterynarza znajacego sie na szczurach, potrzebny jest lek przeciwpasozytniczy (np. iwermektyna albo Stronghold).