szczury.org

Witam

Mam szczurzyce (tak wiem szczury to zwierzeta stadne, szukam drugiej) Mysze od 2 tyg. Kupiona co prawda w zoologiku ale prowadzonym przez dobrego znajomego. Mysza powoli sie oswaja. Dzis jednak jak wstalam zobaczylam ze calkowicie przekopala sciolke w klatce na jedna strone(zrobila to po raz pierwszy), do tego prycha i czysci pyszczek. Co sadzic o takim zachowaniu?

Samym przekopaniem klatki się nie przejmuj.

Co do prychania, jest kilka opcji. Albo ściółka pyli i podrażnia układ oddechowy ( sporo trocin tak ma ), albo jest zaziębiona ( częste w zoologach ), albo ma pasożyty ( częste w zoologach ).

Jeśli mała jest na trocinach, zmień ściółkę i obserwuj.
Jeśli kichanie nie przejdzie, pogorszy się, albo dojdą strupki ( na uszach, karku w okolicach głowy ) idź do weterynarza.

Na dzień dzisiejszy możesz podać jej np. vibovit.

A co mozecie powiedziec odnosnie przekopywania? Faktycznie z tym pyleniem mozliwe bo wczoraj zmienilam podloze na nowe

Najczęściej to oznaka zwyczajnej nudy.
Ale obserwuj jej brzuszek, jest ryzyko że kombinuje gniazdo na poród.

niestety Mysza nie jest tak odwazna i na reke jeszcze nie wejdzie a lapana byc nie lubi

A widzisz, z adopcji od doświadczonej osoby, dostałabyś od razu dwa OSWOJONE, niekichające maluchy, porady co do ściółki i klatki i pewność że ciąży nie ma ... Znajomy ze sklepu się nie umywa .

Poczekaj w takim razie. Ciąża trwa do 22 dni, jeśli nie urodzi adoptuj jej koleżankę, oswojoną, z pewnego źródła. Oswojona koleżanka pomoże jej przełamać lęk przed Tobą.

Teraz juz to wiem, ale jak to się mówi mądry Polak po zakupie

Nie wszystkie szczurki z adopcji są oswojone, przykro mi to stwierdzić Pewnie słowo "oswojone" otwiera maluchom więcej drzwi niż "raczej nieufne" ale mimo to powinno się szczerze opisywać charakter maluchów.