Strona 1 z 4

Kieszonkowe pieski. Co piszczy u Lassemisty.

: czw maja 07, 2015 4:52 pm
autor: Lassemista
Szczury mam już od głębokiego gimnazjum, w końcu postanowiłam założyć wątek mojemu mikremu stadku, może powstrzyma mnie to przed zanudzaniem opowieściami o chłopakach przypadkowych ludzi.

Tam Lin - drobny albinos, bestia z zoologa, urodzony w październiku 2013 roku. Nazywanie go bestią to spore nadużycie, to anioł w szczurzej skórze. Przyjacielski i miziasty, zwłaszcza w stosunku do innych szczurów, łączenie z Tam Linem można by przeprowadzać po prostu przez wrzucanie mu nowych do klatki, każdego pokocha natychmiast. Przeszło dwa miesiące temu zaliczył serię problemów zdrowotnych, zawleczone nie wiadomo skąd wszoły, uszkodzony dolny siekacz, chudł, nie jadł, miał przeczulicę w kręgosłupie, ledwie chodził na sztywnych łapkach... Weterynarz dwa razy sugerowała, że może trzeba będzie ,,rozważyć pewną decyzje", naprawdę nie miałam zbyt wiele nadziei. Ale wszystko zakończyło się szczęśliwie, po seriach odrobaczań, antybiotyków, betaglukanów i karm ratunkowych Tam Lin odżył, osiągnął akceptowalną dla dorosłego szczura wagę, wrócił do eksplorowania wyższych pięter klatki a młodsi kumple nauczyli go schodzić na podłogę. Ale najchętniej usiądzie na ramieniu, nastawi swój chudy tyłek do głaskania albo zawinie się w ogromny kokon w kocu. Warto wspomnieć, że to szczur genderowy. Pasjami buduje gniazda, znosi do nich wszystko, co znajdzie na wybiegu.

Elmo i Hoban, adoptowani, urodzeni w lutym bieżącego roku.

Elmo - szybko jaśniejący husky, w dzieciństwie był ciemnoniebieski, z pięknym piorunem przez pyszczek, teraz jest srebrzysty z ciemniejszą czapeczką. Kocha się tulić do pozostałych, ale nie dajcie się zwieść pozorom. To zawadiaka i dominujący charakter, wybił się na alfę w tej skromnej społeczności. Na wybiegach niezwykle ciekawski, lubi głaskanie, ale na wszelkie próby schwytania reaguje rozpaczliwym piskiem. Ulubieniec mojej współlokatorki.

Hoban - czarny białobrzuszek, ze skarpetkami i jaśniejszą końcówką ogonka, taki sam typ urody reprezentowała moja pierwsza szczurzyca, Gloria, mam więc do niego szczególną słabość. Ciekawski i żywy młodzieniec, ale mam przeczucie, że wyrośnie na szczura do głaskania, bo lgnie do ludzi i wtula się jak szalony. Trochę strachliwy, przy każdym hałasie biegnie do swojego bezpiecznego człowieka. W stosunku do szczurów trochę wycofany, nie bardzo bił się o hierarchię, często śpi sam, teraz odkrył w klatce wiaderko jednoszczurowe i broni go jak niepodległości.

Wrzuciłabym zdjęcia, ale nie umiem i robiłam je kartoflem.

Re: Kieszonkowe pieski. Co piszczy u Lassemisty.

: pt maja 08, 2015 5:23 pm
autor: unipaks
Tutaj masz poradniki jak wrzucać zdjęcia (np ma fotosik) :) http://www.szczury.org/viewforum.php?f=26
Takich fajnych chłopaków trzeba przecie pokazać! ;) Tymczasem wygłaszcz ich ode mnie :)

Re: Kieszonkowe pieski. Co piszczy u Lassemisty.

: pt maja 08, 2015 7:59 pm
autor: Duana
Ale ciekawie opisałaś swoje stadko :) Koniecznie pokaż zdjęcia, chociaż by i robione kartoflem.

Re: Kieszonkowe pieski. Co piszczy u Lassemisty.

: pt maja 08, 2015 8:25 pm
autor: IHime
Jak dla mnie, to foty mogą być nawet robione rzepą. ;)

Re: Kieszonkowe pieski. Co piszczy u Lassemisty.

: pt maja 08, 2015 8:51 pm
autor: Diego<3
Musisz pokazac zdjęcia. Twoje stadko jest bardzo interesująe świetnie, że znalazłaś czas na opisanie ogonasów O0 ;D

Re: Kieszonkowe pieski. Co piszczy u Lassemisty.

: pt maja 08, 2015 9:51 pm
autor: Lassemista
Więc, kartoflowe zdjęcia (w sumie, bardzo lubię kartofle).

Tam Lin, szczur biurowy.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/510 ... 15432.html

Elmo, kiedy akurat nie szaleje i nie zgryza pościeli/nie próbuje zdobyć władzy nad światem, też pomaga w pisaniu.
Obrazek

Tu mały Hoban, świeżo po dotarciu do domu (kawałek jego braciszka też się na zdjęcie załapał)
Obrazek

I najwspanialszy Tam Lin bardzo na swoim miejscu.
Obrazek

Re: Kieszonkowe pieski. Co piszczy u Lassemisty.

: sob maja 09, 2015 12:31 am
autor: Megi_82
IHime pisze:Jak dla mnie, to foty mogą być nawet robione rzepą. ;)
A nawet kalarepą ;D
Kolejny cudny wątas się zapowiada :D
Szczuraki przecudne <3

Re: Kieszonkowe pieski. Co piszczy u Lassemisty.

: sob maja 09, 2015 4:27 pm
autor: Duana
Tam Lin jest boski :)

Re: Kieszonkowe pieski. Co piszczy u Lassemisty.

: sob maja 09, 2015 4:50 pm
autor: IHime
Tam Lin! <3! Przepadłam! A Hoban taki słodziak! :D I Elmo uroczy introwertyk. :)

Re: Kieszonkowe pieski. Co piszczy u Lassemisty.

: pn maja 11, 2015 2:09 pm
autor: Lassemista
Wszyscy trzej mają jedną, wspólną cechę (Ok, dwie. Pierwszą wspólną cechą jest to, że są wspaniali.). Nie ufają nowemu wyposażeniu w klatce. Każda nowowłożona rzecz długo leży nietykana. Ale hej, dawno nie wrzucałam nic nowego. Stare półeczki, stare hamaczki, stare wiaderko jednoszczurowe, stare rury... A wszyscy trzej leżą w najmniejszym hamaku, takim malutkim, jako wielki, szczurowy naleśnik.

Re: Kieszonkowe pieski. Co piszczy u Lassemisty.

: czw maja 14, 2015 8:31 pm
autor: Lassemista
Tam Lin dziś z rana podjął ambitną próbę doprowadzenia mnie do zawału. Miałam zajęcia na dość późną godzinę, więc robiłam bestiom poranny wybieg. Otwieram klatkę i wychodzą do mnie dwa szczury. W ogóle sytuacja wygląda, jakbym miała dwa szczury. Białaska nigdzie nie widać. Żadnego ruchu, nic. Jest jeden hamak, w którym można się solidnie ukryć jest zrobiony z ręcznika do włosów, wsadzam tam rękę, żeby sprawdzić, czy Tam Lin tam siedzi. I nic nie czuję. Trochę wpadłam w panikę, ale drzwiczki były zamknięte, klatka cała, dwa, aktywniejsze przecież, młodziaki w klatce... Sprawdzam więc jeszcze raz. Jest i liże mnie po dłoni. Wygryzł dziurę i schował się między warstwami ręcznika, w fałdach, tak, że był niewidoczny i słabo wyczuwalny. :D

Ale ogólnie to znów mam wrażenie, że nie jest z nim bardzo dobrze, trochę miał problem z wyjściem z klatki i jest jakby chłodny. Przedwczesna starość atakuje... :-\

Re: Kieszonkowe pieski. Co piszczy u Lassemisty.

: pt maja 15, 2015 1:08 pm
autor: Duana
A to spryciarz :D
Jak jest chłodny to może potrzebuje np. więcej szmatek, w które mógłby się zakopać?

Re: Kieszonkowe pieski. Co piszczy u Lassemisty.

: sob maja 16, 2015 9:33 am
autor: Lassemista
Dorzuciłam mu ostatnio stary polarek współlokatorki, na razie nie jest zainteresowany. :) Ale, jak już pisałam, oni wszyscy są opornie przekonujący się, więc może zaraz zobaczę, jak się wygrzewa ;)

Re: Kieszonkowe pieski. Co piszczy u Lassemisty.

: śr maja 20, 2015 10:50 pm
autor: Megi_82
No i jak tam? :)

Re: Kieszonkowe pieski. Co piszczy u Lassemisty.

: czw maja 21, 2015 8:26 am
autor: Lassemista
Tam Linowi wypadł uszkodzony ząb, ponoć to dobrze, ale wygląda biednie, taki szczerbaty... Poza tym - wszystko w najlepszym porządku, miłość kwitnie a ,,mali" już przerośli Tam Lina. Na Hobana muszę uważać, bo chyba dąży do zostania kulkowatym szczurem. ;)