Hej wszystkim! Nie mam nawyku zaglądania tu D:
Za mną dzisiaj godzina oswajania szczurów - są cztery, jeśli to nie faceci z pochowanymi jajkami to są cztery laseczki. Jedna ma mniej niż pół ogona, druga ma cały ale przetrącony... Reszta bez zarzutów. Futerko mają ładne, chociaż trochę brudne, są stosunkowo małe i na pewno nie w ciąży - chudziny.
Zresztą - miałam dzisiaj gapiów i ktoś mi podesłał foteczki. Z tej pierwszej jestem szczególnie dumna! Si, to moja ręka.
http://imgur.com/ocDyOBK
Cała czwórka, jeden się chowa na górze.
http://imgur.com/2dmIeq4
Zaraz idę do nich znowu, przyzwyczajać je do siebie. A jutro - znowu ze
Starszą Panią próbujemy żywołapki.
Ja mogę w sumie wziąć dwa szczurasy, na pewno na DT do końca lipca dopóki nie znajdę mieszkania w Gdańsku (wyprowadzam się w sierpniu), gdzie mnie wezmą ze szczurami

Tylko nie mam klatki, więc jak ktoś ma jakąś zbędną to przyjmę/odkupię/pożyczę
