Wybaczcie, że się wtrącę, ale dyskusja tutaj widzę umarła śmiercią naturalną a ja mam bardzo podobny problem
Wypuszczam szczury kiedy tylko jestem w domu - teraz, w wakacje, otwieram ich klatkę około 11-12, kiedy się budzę i zamykam dopiero w nocy (popołudniową drzemkę zazwyczaj odbywają poza klatką, jeśli któryś przypadkiem znajdzie się w domku to aż foty z wrażenia strzelam i gorączkę mierzę). No i tu zaczyna się problem - mam wrażenie, że w klatce one są cholernie smutne... Znudzone. Klatka jest duża, mają hamaczki, domki, rury z polaru, koszyczki, piłeczki, gałązki, wielkie pudło z różnymi pierdołami, które mogą przekopywać, czasem podwieszone pod sufit żarełko (rzadko, bo zwykle je ignorują), no już nie wiem co mogłabym im jeszcze tam wcisnąć innego, a ich ulubionym zajęciem (zwłaszcza Winka, Sneeze dołącza do niego tylko czasem - może z czystej solidarności) jest stanie w zamkniętych drzwiczkach i patrzenie na mnie wzrokiem, który przyprawia mnie o największe wyrzuty sumienia, jakie tylko jest w stanie ze mnie wydobyć ;p Wink stoi i patrzy, Sneeze śpi. Nigdy nie widziałam, żeby robiły w klatce w nocy coś ciekawego. Ich tryb życia też pozostawia wiele do życzenia - podobno to nocne zwierzaki, a od północy do 7 rano z legowiska się nie ruszą (sprawdzałam niejednokrotnie). Kiedy wstają, to idą coś zjeść i... pod drzwi, gapić się jak śpię.
Teraz pytanie - czy szczury tak mają? To moje pierwsze szczurki, może ja się nie znam, może one po prostu lubią patrzeć w przestrzeń i myśleć o sensie życia, ale wygląda mi to, kurcze, podejrzanie. Może macie jakiś fajny patent na nową zabawkę, którą mogłyby się chociaż na trochę zająć? Pudełko do kopania było ich ulubieńcem, ale po paru dniach zostało zdegradowane do rangi dużego łóżka. Ach, raz bawiły się w gryzienie mojej bluzki, kiedy udało im się wciągnąć ją przez kraty z podłogi, ale nie tędy droga...
W skrócie - powinnam się martwić, że jestem złą matką bo nie zapewniam futrzakom wystarczającej ilości rozrywki, czy przyzwyczaić się, że ktoś mnie zawsze obserwuje i nie marudzić?