Strona 1 z 1

Szelka i Zjawa

: sob cze 06, 2015 7:38 am
autor: Sheelka
Witam!

Jestem szczęśliwą, choć dosyć przypadkową opiekunką maleńkiej Zjawy. Przyjaciółki córka bardzo chciała mieć zwierzątko i wybór padł na szczurka. Jednak po tygodniu (dzieci i zwierzęta, porażka..) dziecko uznało, że to jednak zbyt zajmujące zajęcie i zadzwoniło do zwierzolubnej cioci. I tak oto od wczoraj jestem mamusią dla jasnowłosego maleństwa.

Szczurka była zakupiona w Kakadu i nie mam pojęcia ile może mieć.. Ale to drobnica jest, w dłoni się razem z ogonem mieści (jak go ładnie zawinie, oczywiście). Dołączyłam do forum by czerpać informacje, bo nie mam bladego pojęcia o opiece nad szczurkiem, ale już się pokochałyśmy. Teraz tylko chyba muszę dokupić lub zaadoptować drugiego ogona.. Ale boję się strasznie łączenia! Dlatego tu jestem i wierzę, że ludzie `zaszczurzeni` od dawna nam pomogą w naszej wspólnej wędrówce : )

Re: Szelka i Zjawa

: sob cze 06, 2015 2:11 pm
autor: JozkaHilda
Nie, wcale NIE MUSISZ kupować drugiego szczurka. MOŻESZ ale NIE MUSISZ.

Re: Szelka i Zjawa

: sob cze 06, 2015 5:36 pm
autor: Zyga
JozkaHilda pisze:Nie, wcale NIE MUSISZ kupować drugiego szczurka. MOŻESZ ale NIE MUSISZ.
Tak nie musisz kupować :) można szczurka adoptować :)!
Szczuraski to zwierzęta stadne :) a z opisu wynika że Twoje szczęście to młoda samiczka, łączenie w takim wieku to na ogół łatwizna. Tyle że czym szybciej tym lepiej i łatwiej połączyć. Jeśli nie masz czasu 12godzin dziennie poświęcić ogonkowi To towarzystwo innej szczurci jest niezbędne.

Re: Szelka i Zjawa

: sob cze 06, 2015 8:14 pm
autor: cane
JozkaHilda pisze:Nie, wcale NIE MUSISZ kupować drugiego szczurka. MOŻESZ ale NIE MUSISZ.
To, że Twój szczurek z powodu izolacji zapomniał, że JEST SZCZUREM nie znaczy, że mądrze jest namawiać do tego innych ludzi.

Szczury są równie stadne jak ludzie... Wyobrażasz sobie swoje życie jakbyś nigdy nie mogła porozmawiać [czy nawet zobaczyć się] z innym człowiekiem? Jeśli uważasz, że to nie byłoby takie straszne to wytłumacz mi dlaczego ludzie na bezludnych wyspach wariują?
Właśnie do tego namawiasz innych ludzi - do zapewnienia swoim szczurkom bezludnej wyspy ::) .

Re: Szelka i Zjawa

: sob cze 06, 2015 8:50 pm
autor: Sheelka
Właśnie wiem, że jej samej może być smutno i chciałabym by miała przyjaciółkę z którą by mnie mogła radośnie oplotkowywać. Co do adopcji.. Czytałam o tym troszkę wczoraj wieczorkiem - moje szczęście to ponoć Dumbo (wybaczcie ignorancje, ale ja nie mam bladego pojęcia i rasach szczurków), a kupno takiego to koszt ok 40zł. Adopcja zaś wiąże się z wizytą przedadopcyjną, a ja nie chcę by ktoś mi powiedział np. nie bo masz złą klatkę to nie dostaniesz. Umarłabym ze wstydu i wyła potem przez tydzień. Jednak aktualnie nie mam funduszy przeznaczonych na nową klatkę bo powiedzmy szczerze - zaszczurzyło mnie z zaskoczenia. To i tak rozmyślam nad tym. Na razie próbujemy się ze Zjawą dotrzeć - znaczy ona mnie próbuje ugryźć, a ja ją jednak staram się do siebie przekonać, że mamusia nie taka zła ^^

Re: Szelka i Zjawa

: sob cze 06, 2015 9:03 pm
autor: cane
Sheelka może w takim razie poszukaj na spokojnie - czasami są do adopcji szczurki z klatką... albo poszukaj gdzieś jakiejś używanej klatki [będzie taniej], możesz np. zapytać użytkowniczkę xxx.
Przede wszystkim pamiętaj, że ludzie na wizytach przedadopcyjnych nie są po to, żeby się do każdego drobiazgu przyczepiać. Raczej chodzi o sprawdzenie, czy nie masz żadnego węża [niestety, próby wyłudzania się zdarzają], czy masz choćby minimum wiedzy o szczurkach oraz choćby te minimum warunków możesz im zapewnić. Nie masz odpowiedniej klatki, a na nową nie możesz sobie w tej chwili pozwolić? Nie ukrywaj tego, powiedz szczerze [a jeśli możesz kupić za np. miesiąc to też powiedz]. Ludzie zajmujący się adopcjami NAPRAWDĘ kierują się dobrem Ogonków i pomogą jeśli będą w stanie.

Klatki [w necie, bo w zoologicznych mają straszne ceny...] wcale nie są takie drogie - za 150 zł można kupić Wielką Klatkę Na Wypasie... do 100 zł przy odrobinie szczęście znajdziesz Wygodną i Dużą klatkę ;)... A pamiętaj, że te 100-150 zł to comiesięczy zapas, który lepiej mieć w portfelu na czarną godzinę - szczurki łatwo chorują [moje przeziębiły się w drodze do mnie - na dzień dobry prawie 40 zł na witaminki!].

Re: Szelka i Zjawa

: sob cze 06, 2015 9:21 pm
autor: Sheelka
Ja rozumiem, ale że tak powiem.. Nie byłam przygotowana na te dodatkowe pieniążki na szczurka. Owszem - od teraz zostanie założona specjalna 'koperta' dla ogona. Jednak na razie musi się męczyć trochę sama z mamusią. Chociaż aktualnie siedzę w domu to jestem z nią non stop i mam nadzieję, że póki nie znajdę klatki dla dwóch ogonów oraz ogonka do pary to jakoś ze mną przeżyje! ^^

Wiedza o szczurach? Czytam forum dokładnie bo aktualnie ogranicza się ona do: mają ogon, są mięciutkie i zeżerają mnie miętę z doniczki ; D

Re: Szelka i Zjawa

: sob cze 06, 2015 9:27 pm
autor: Zyga
Sheelka pisze:Właśnie wiem, że jej samej może być smutno i chciałabym by miała przyjaciółkę z którą by mnie mogła radośnie oplotkowywać. Co do adopcji.. Czytałam o tym troszkę wczoraj wieczorkiem - moje szczęście to ponoć Dumbo (wybaczcie ignorancje, ale ja nie mam bladego pojęcia i rasach szczurków), a kupno takiego to koszt ok 40zł. Adopcja zaś wiąże się z wizytą przedadopcyjną, a ja nie chcę by ktoś mi powiedział np. nie bo masz złą klatkę to nie dostaniesz. Umarłabym ze wstydu i wyła potem przez tydzień. Jednak aktualnie nie mam funduszy przeznaczonych na nową klatkę bo powiedzmy szczerze - zaszczurzyło mnie z zaskoczenia. To i tak rozmyślam nad tym. Na razie próbujemy się ze Zjawą dotrzeć - znaczy ona mnie próbuje ugryźć, a ja ją jednak staram się do siebie przekonać, że mamusia nie taka zła ^^
Nikt nie pisze byś szczurka kupowała :) . Twojej szczurci niewątpliwie całkowicie będzie obojętne jakiej odmiany będzie koleżanka, ważne aby była jak najszybciej i w podobnym wieku. A klatka ? no cóż jeśli naprawdę teraz nie stać Cię na zakup nawet używanej to znam ludzi którzy nieodpłatnie pożyczą Ci klatkę do czasu aż uzbierasz na swoją :). A wstydzić się braku wiedzy nie trzeba jeśli robi się wszystko by wiedzę tą dla dobra szczurka uzupełnić.

Re: Szelka i Zjawa

: sob cze 06, 2015 9:35 pm
autor: cane
Sheelka brakiem wiedzy się nie martw - nadrobisz :). Ja pierwszego szczura też miałam z pilnej adopcji, więc wiem jak ciężko jest coś zorganizować na początek... Akurat o te rzeczy nikt tutaj nie ma do ciebie pretensji :)

Swoją drogą napisz jakich masz rozmiarów klatkę i skąd jesteś?

Re: Szelka i Zjawa

: sob cze 06, 2015 9:41 pm
autor: cane
Nie lubię braku edycji postów >:( .

Swoją drogą jeśli urzekły Ciebie szczurki dambo to takie też domów szukają... Jeśli specjalnie ci to różnicy nie robi to pamiętaj - szczur ze szczurem się dogada, niezależnie od uszu ;D . Ważniejsze jest, żeby nie łączyć samca z samicą [szczury naprawdę SĄ płodne!]... osobiście nie zalecałabym też łączenia staruszka z dzieciakiem - dzieciak będzie staruszka po prostu męczyć [chyba, że jest 2 dzieciaków i staruszek, wtedy smarkateria zajmie się sobą :P].

Re: Szelka i Zjawa

: ndz cze 07, 2015 8:12 am
autor: Sheelka
Szczura dostałam w mikro klatce. Bardziej wyglądającej na transporter i się załamałam. Ja bym w tym chomika nie trzymała nawet. Więc razem z narzeczonym wyciągnęliśmy z piwnicy starą klatkę po chomiku. Ona ma 25 na 43 na 47. Wiem. Mało. Ale pocieszam się tym, że szczur jest na razie niezbyt duży i może nie urośnie w ciągu jednej nocy. Na razie ma tam domek, zrobiłam dwie półeczki, hamaczek i wczoraj teściowi ukradłam gałąź z jabłonki więc trochę zajęcia i zabawy tam ma. No i staram się ją jak najczęściej puszczać luzem po łóżku by się pozbyła energii odrobinę.

Co do adopcji to jeśli nie trzeba jakiejś konkretnej rasy - to super. Chociaż trzeba przyznać - uszka ma kapitalne i nadają jej specyficznego wyrazu pyszczka ^^

A jestem z Warszawy : )

Re: Szelka i Zjawa

: ndz cze 07, 2015 9:09 am
autor: Zyga
Sheelka pisze:Szczura dostałam w mikro klatce. Bardziej wyglądającej na transporter i się załamałam. Ja bym w tym chomika nie trzymała nawet. Więc razem z narzeczonym wyciągnęliśmy z piwnicy starą klatkę po chomiku. Ona ma 25 na 43 na 47. Wiem. Mało. Ale pocieszam się tym, że szczur jest na razie niezbyt duży i może nie urośnie w ciągu jednej nocy. Na razie ma tam domek, zrobiłam dwie półeczki, hamaczek i wczoraj teściowi ukradłam gałąź z jabłonki więc trochę zajęcia i zabawy tam ma. No i staram się ją jak najczęściej puszczać luzem po łóżku by się pozbyła energii odrobinę.

Co do adopcji to jeśli nie trzeba jakiejś konkretnej rasy - to super. Chociaż trzeba przyznać - uszka ma kapitalne i nadają jej specyficznego wyrazu pyszczka ^^

A jestem z Warszawy : )
:) Super że się zdecydowałaś :) . Czas przejrzeć działy adopcyjne. Jeśli się zdecydujesz a dalej będzie problem z klatką to podtrzymuje swoją propozycję . Trzymam kciuki za jak najszybszą adopcję. I pochwal się jak Twoja szczurcia ma na imię :).

Re: Szelka i Zjawa

: ndz cze 07, 2015 11:33 am
autor: cane
Sheelka to ciebie pocieszę - u mnie 2 szczurki mieszkały w takiej klatce za 2-3 miesiące. Kiedyś ani nie było informacji za bardzo jakie jest szczurze minimum ani nie dało się tak łatwo dużej klatki dorwać ;). Teraz dostałam 2 dziewczyny z klatką 35x60x55 [w minimalnie większej 3 szczurzyce spędziły u mnie kiedyś całe życie, to była największa klatka jaką widziałam te 10 lat temu ;)]. Za tydzień dziewczyny dostają porządną, dużą klatkę [niestety, transport + leki na kichające szczury pochłonęło mi prawie 200 zł! i kasa na klatkę zniknęła jak sen złoty >:( ].

Jeśli jesteś gdzieś z okolic trójmiasta to będę mogła obecną klatkę pożyczyć, ale uprzedzam że jest "troszkę używana" - kuweta przeżyła już niejedno spotkanie ze szczurzymi zębami, a pięterko trzyma się w górze przy pomocy modlitw i śruby [jeden zaczep złamaliśmy w ciągu pierwszych 10 minut ::) ]. Po za 1 pięterkiem niczego nie dołączę, bo duża klatka też będzie wymagała wyposażenia ::) . Po za tym dla maluchów to fajna klatka, bo ma dość gęsto pręty [co 1 cm], więc nie zwieją - dlatego nie chcę się jej pozbywać :P

Re: Szelka i Zjawa

: ndz cze 07, 2015 1:32 pm
autor: Sheelka
Wielkie dzięki za dobre słowa ^^
Ogoniasta ma na imię Zjawa bo jest taka fajna - szaro-biała. Jak przestanie latać jak oszołom to jej cyknę fotkę i się pochwalę. Na razie na zdjęciach wychodzi jak prawdziwa zjawa, taka rozmazana.

Cane to się już AŻ tak bardzo nie dręczę, klatki poszukam na spokojnie, powolutku :) Niestety do Trójmiasta mam w ciul daleko, ale dziękuję za dobre chęci ^^ Teraz będę majstrować by wszystko tam pozaczepiać

Re: Szelka i Zjawa

: ndz cze 07, 2015 7:10 pm
autor: yss
Sheelka: cudności bialutkie waciki są do adopcji w Gdańsku :)
Link bodajże nadal wisi w moim podpisie.... :)