Strona 1 z 1

Przepraszam (*)

: ndz cze 07, 2015 8:00 pm
autor: Diego<3
Witajcie! Jako pierwsze co chciałam zrobić to przeprosić za nieobecność na naszej stronie, ale był powód. Nie było mnie przez 3 tygodnie, jednak dlatego bo Montana zmarła. Kilka dni przed jej śmiercią poszłam z nią do VetMedic i wtedy jakiś inny doktor nie pani Katarzyna stwierdził nieuleczalnego szczurzego wirusa. Dokładnie niewiem jak się nazywa. Ale powiedział, że już nic nie pomoże spytałam skąd go może mieć? Odpowiedział, że to przechodzi po rodzicach. odrazu poszłam na badania z Haną jednak ona niedostała tego od rodzica miała farta :( Kilka dni później Montana miała coraz mnierj sił. Leżała na trocinach i nic. kolejnego już dnia ostatecznego leżała z zamkniętymi oczkami i nie ruszała się. Hana nie odstępowała jej na krok, gdy wkońcu zrozumiała, że ciało jest zimne. Tak o to pochowałam ją i nie wchodziłam na forum ze względu na śmierć.
Dziękuję i to dla Ciebie Moncia (*).

Re: Przepraszam (*)

: pn cze 08, 2015 11:27 am
autor: yss
[']
Przykre.

Re: Przepraszam (*)

: pn cze 08, 2015 7:50 pm
autor: Diego<3
Chciałam również dodać, że Hana ma się dobrze. Miała zadrapane oczko, ale krople podziałały. Je, pije, ma się świetnie. Staram się poświęcać jej więcej czasu niż dotychczas. Nie musałam dokupywać kolejnej samiczki dla towarzystwa ponieważ moja znajoma z zooologicznego powiedziała, że się zagryzą, a to prawda, bo Hanę można nazwać tą kapitanką, alfą. Lubi rządzić z pewnością nie dogadałaby się z inną samiczką. Ale jest z nią dobrze.
Pozdrawiam! (*) ...Moncia.... :'(

Re: Przepraszam (*)

: pn cze 08, 2015 10:14 pm
autor: cane
Diego ja ciebie przepraszam, ale to jedne z większych bredni jakie słyszałam ??? ... Fakt, warto wziąć pod uwagę charakter Hany, ale żeby to tak na 100% wykluczało kontakt z innym szczurem? Zwłaszcza u samiczki, która nie żyła samotnie ??? ?

Re: Przepraszam (*)

: pn cze 08, 2015 10:49 pm
autor: Paul_Julian
Juz napisałem PM do Diego.

Ten dział to nie miejsce na komentowanie, ale warto napisać PM z poradami.

Re: Przepraszam (*)

: wt cze 09, 2015 7:53 pm
autor: Diego<3
Przecież napisałam już, że Hana ma kontakt (non stop) z pieskami i ze mną zwłaszcza, że to małe pieski, a Hana jest duża prawie jak one. Dziękuję za wszystkie porady jednak daję radę. Fakt może nie powinnam tak ale Hana spędza TYLKO NOC w klatce :D
Jest poza tym wesoła. Ma idealną wagę nie jest za chuda i za gruba (kontroluję u weta) je, piję, bawi się. A jej stan zdrowotny...czy można określić jej stan zdrowia da się tylko na Bardzo Zdrowa! Uwierzcie mi, że dbam o nią! Gdyby była w żałobie po stracie siostry na pewno bym to zauważyła. Trzymajcie kciuki za Hanę i kocham Cię Montana twoich oczek nie zgaśnie w moim sercu blask nawet jeśli je zamknęłaś i nie otworzysz już... (*)
:-* Kocham Cię Moncia :'(

Re: Przepraszam (*)

: wt cze 09, 2015 10:31 pm
autor: cane
Diego ostatnie co miałam na myśli to zarzucanie Ci, że nie dbasz o Hanę. Przykro mi, że tak to odbierasz... Naprawdę wierzę, że dbasz o nią najlepiej jak potrafisz.

Re: Przepraszam (*)

: sob cze 13, 2015 5:38 pm
autor: Diego<3
Dziękuję cane. To miłe z twojej strony i nie odbierałam tego, aż tak mocno. Teraz wierzę w Hanę i siebie. Mam nadzieję, że wszystko dalej będzie szło po mojej myśli czyli dobrze :D .

Re: Przepraszam (*)

: śr cze 17, 2015 12:24 pm
autor: Diego<3
Droga Hano i Montano!
Nie wiedziałam, że tak krótko razem będziemy. To nie fair Pan Bóg otwierając Wam bramy do życia pokazał świat. Dowiedziałyście się jakie życie jest piękne i jak się można czuć gdy ktoś bardzo Cię kocha. Doznałyście wielu miłych chwil, których nie doznały inne szczurki. Jesteście dla mnie wszystkim co ważne. Mam Was w serduszku i jakbyście chciały wrócić to drzwi dla Was zawsze będą otwarte. Nie wyobrażacie nawet sobie, jak tęsknię i cierpię. Zwłaszcza, że teraz wiele dzieje się w moim życiu jak np. kłótnie w szkole. Inni jedyne co potrafią to wyzywać i upokarzać. Jeszcze rozstania i powroty u taty. Musi wyjeżdżać na 2-1 miesiąc. Jest mi bez niego źle no i bez was też.
Brakuję mi waszych różowo- pudrowych pyszczków i uśmiechu. Tego co w Was najbardziej kochałam. :-*
To nie jest zwykła żałoba. To po prostu wielka żałoba! Dzięki Wam nauczyłam się odpowiedzialności, jak i również spokoju. No i zabawy na całego ;D
Jestem z Was naprawdę dumna. Mam nadzieję, że wy też jesteście ze mnie dumne moje myszki.
Tęsknię i Kocham nad życie. :'(
Wasza mama- Wiktoria.