szczury.org

Dzisiaj zauważyłam u szczurka wyciek porfiryny z noska. Po wyjściu z klatki, umył nosek i nie było znaku. Wieczorem znów delikatne ślady po porfirynie na nosku widziałam. Jednakże zauważyłam, że inaczej się zachowuje, chodzi wolniej niż zazwyczaj, wygląda na smutnego, ospałego, sam przyszedł do mnie siąść na kolana i dawał się głaskać (zazwyczaj na kolanach tylko szuka jedzenia a za głaskaniem zdecydowanie nie przepada). Poza tym innych objawów nie zauważyłam. Zdobyć jutro w aptece vibovit i podawać na wzmocnienie czy od razu iść z nim do weta?

Sama porfiryna to jeszcze nie powód do niepokoju. Poobserwuj czy nie chodzi napuszony, czy nie kicha, i czy taka ospałośc nie trwa dłużej niż kilka dni.

Kichnie od czasu do czasu, raczej nie więcej niż zazwyczaj, ale widzę, że apetyt mu spadł. Czyli żadnych witamin nie podawać a czekać i obserwować czy sytuacja się nie pogarsza?

Wiesz, no trudno ocenić tak na odległośc Ale jesli się martwisz, to zajrzyj do weta na Osową do dr Bielskiej http://lecznica.gdansk.pl/ ( ona sie zajmuje gryzoniami). Szczególnie przed weekendem.