Czy istnieją jakieś proporcje jakimi powinnam karmić szczura
: pn sie 03, 2015 6:06 am
Dziś zaczyna się 3 dzień odkąd mam 2 szczurki, samczyki, od hodowcy, ponad 6 tygodniowe maluchy To moje pierwsze ogonki i dlatego od paru dni godzinami przesiaduje na tym forum... Chciałabym aby miały jak najlepiej. Powoluuutku się oswajają ze mną, moją ręką "grzebiącą" w klatce, dają się głaskać jak gdzieś przycupną, aczkolwiek kiedy je biorę (jednego z nich, potem drugiego) to najpierw trochę grzecznie posiedzą, a potem zaczynają szaleć i się wyrywać, zwłaszcza w momencie gdy chcę je z powrotem przełożyć do klatki - dostają totalnego świra. Przepraszam że piszę w tym dziale, ale jeszcze niezbyt się tu orientuję a mam też pytanie dotyczące karmienia. Dziś dostały troszkę twarożku z pomidorami, jeden jadł chętniej, drugi troszke mniej - ogólnie jeden jest bardziej żyrty Włożyłam im też miseczkę, a do niej :troszkę płatków owsianych, żytnich, lnu, i troszkę mieszanki "fantasia supermix" firmy tatrapet... nie mam pojęcia co im dawać (jaką karmę) i w jakich proporcjach na dzień... Nie chciałabym ich przekarmić... Zauważyłam, że oba uwielbiają ziarna słonecznika i chlebek ryżowy, więc z miseczki wygrzebują tylko to i nic innego... Martwie się bo nie wiem czy tak powinno być. Kolba wisi - ale w ogóle nie cieszy się zainteresowaniem. Dalej chciałabym zapytać, czy jeśli chcę im dać warzywa.. to wtedy powinnam zmniejszyć ilość karmy? Naprawdę potrzebuję pomocy...
Jest jeszcze coś co mnie niepokoi a z drugiej strony to chyba normalne, że szczurki idąc do miseczki z jedzonkiem, chwytają coś co sobie wybiorą i migusiem biegną spowrotem do miejsca w którym śpią - kąt klatki... Miały na początku domek, ale przeczytałam żeby go usunąć i dać hamak albo koszyczek - koszyczek jest, stoi, ale ani razu w nim nie były, osobno je wzięłam i przekładałam, ale wyskakiwały i szły w kąt. Dużo śpią, nie są zainteresowane zabawą i kiedy kładę je sobie pod bluzę - szukają drogi ucieczki... Czy to wszystko jest efektem stresu? Pilnie proszę o rady I przepraszam za taką czytankę...
Jest jeszcze coś co mnie niepokoi a z drugiej strony to chyba normalne, że szczurki idąc do miseczki z jedzonkiem, chwytają coś co sobie wybiorą i migusiem biegną spowrotem do miejsca w którym śpią - kąt klatki... Miały na początku domek, ale przeczytałam żeby go usunąć i dać hamak albo koszyczek - koszyczek jest, stoi, ale ani razu w nim nie były, osobno je wzięłam i przekładałam, ale wyskakiwały i szły w kąt. Dużo śpią, nie są zainteresowane zabawą i kiedy kładę je sobie pod bluzę - szukają drogi ucieczki... Czy to wszystko jest efektem stresu? Pilnie proszę o rady I przepraszam za taką czytankę...