szczury.org

Hej ! No więc mam takie pytanie , od niedawna zastanawiam się nad szczurkiem fuzz jednak mam wątpliwości :
Czy podczas większej sprzeczki ( np. moja alfa często rzuca się na inne o jedzonko ) nie będzie krwi ? No bo jednak one się za futerka złapią a taki łysolek to chyba aż do krwi ? :?

A poza tym fuzz jak normalny szczuras ? Tylko mu zimniej może być ?

Przepraszam jeśli się temat powtarza ale szukałam i nic takiego nie znalazłam

Szczur odmiany fuzz nie ma futerka czyli swojej "zbroi". Rany przez to łatwiej powstają i trudniej się też goją. Fuzzom nie jest zimniej ponieważ więcej energii spalają aby utrzymać ciepłotę ciała. Od ogonów z futerkiem różnią się też tym, że nie mają rzęs przez co może dochodzić do infekcji oczu.
Poza tym fuzz nie różni się niczym od swoich futrzanych kolegów.

Mają rzęsy, ale kręcone - co jest czasem powodem infekcji z powodu ich zawijania pod powieki. Nie jest to jednak problem, który występuje u każdego fuzza. Co do ran - owszem, są bardziej widoczne na gołej skórze, ale goją się tak samo, jak na owłosionych szczurach.

Rany częściej się babrają, bo nie mają sierści.

A od kiedy to sierść przyspiesza gojenie?

Do rany nie włażą różne paprochy itp., bo zostają na sierści

To nie paprochy powodują babranie się rany, a bakterie, a dla tych sierść nie jest żadną przeszkodą Poza tym w przypadku rozległych otwartych ran sama sierść włażąca do środka również mogłaby być powodem ich babrania. Żadne ze znanych mi źródeł wiedzy o szczurzych odmianach nie podało informacji o utrudnionym gojeniu w przypadku fuzzów, czy mogłabyś jakieś przytoczyć?

Regularnie czytam i obserwuję szczurze grupy. To właśnie dzięki nim wnioskuję, że rany u fuzzów częściej się babrają i mogą wolniej się goić. Ponad to wiele razy spotkałam się tez z taką opinią u innych, doświadczonych szczuromaniaków. Sama też miałam do czynienia z fuzzami i obu przypadkach rany goiły się znacznie wolniej niż u szczurów z sierścią. Szczególnie gdy szczuro był szyty.