Podróże z ogonkiem
: pn gru 14, 2015 8:24 am
				
				Cześć wszystkim:)
Powiedzcie jak Wasze szczurki znoszą podróż? Ja niestety muszę z moimi co weekend jeździć do domu i podróż trwa ok 3h. Dzisiaj jechałam z jednym z moich chłopaków pierwszy raz i bardzo się zmartwilam bo chyba ze stresu dostał biegunki... Na pewno nic innego tego nie spowodowało bo rano w klatce wszystko było w normie. Później w prawdzie wtulił się w swoją wełenkę i tyle go było widać. Czy Wasze ogonki też tak przeżywają/przeżywały podróż? Jest szansa, że z czasem się przyzwyczai? Bardzo mnie zmartwił nie ukrywam bo ciężko mi skazywać go na taki stres regularnie i mam nadzieję, ze to tylko dlatego tak wyglądało że to pierwszy raz był...
			Powiedzcie jak Wasze szczurki znoszą podróż? Ja niestety muszę z moimi co weekend jeździć do domu i podróż trwa ok 3h. Dzisiaj jechałam z jednym z moich chłopaków pierwszy raz i bardzo się zmartwilam bo chyba ze stresu dostał biegunki... Na pewno nic innego tego nie spowodowało bo rano w klatce wszystko było w normie. Później w prawdzie wtulił się w swoją wełenkę i tyle go było widać. Czy Wasze ogonki też tak przeżywają/przeżywały podróż? Jest szansa, że z czasem się przyzwyczai? Bardzo mnie zmartwił nie ukrywam bo ciężko mi skazywać go na taki stres regularnie i mam nadzieję, ze to tylko dlatego tak wyglądało że to pierwszy raz był...
 Wszystkie co do jednego. To chyba jedna z tych rzeczy, ktorych nigdy nie polubia;p Kupki i siuskanie w ilosciu hurtowej to norma w podrozach
 Wszystkie co do jednego. To chyba jedna z tych rzeczy, ktorych nigdy nie polubia;p Kupki i siuskanie w ilosciu hurtowej to norma w podrozach . Jednakże rzadko kiedy mam okazję gdzieś podróżować, a chłopcy zazwyczaj zostają w domu, więc nie jestem w stanie subiektywnie oceni
. Jednakże rzadko kiedy mam okazję gdzieś podróżować, a chłopcy zazwyczaj zostają w domu, więc nie jestem w stanie subiektywnie oceni 