szczury.org

Ja sie chyba powiesze moje najslodsze malenstwo dzisiaj odeszlo z tego swiata... Juz nie mam po co zyc

bardzo mi przykro [*]

przykro...
a można wiedzieć na co odeszła? była chora?

http://szczury.org/viewtopic.php?t=4626 ... sc&start=0

To link odnosnie tego, dlaczego Zuzia odeszla....

Blady82 - nie ma co sie zalamywac, ja wiem, ze jest Ci ciezko i bardzo to boli, kiedy odchodzi od nas zwierzak, ktorego kochalismy i wychowywalismy od malenkosci...ale zycie toczy sie dalej...jest kilka szczurkow do oddania...moze przygarniesz kolejnego ogonka, zawsze bedzie Ci lzej, chociaz wiem, ze kolejny ogonek nie zastapi Zuzi

zastanawiam sie nad nowym szczurkiem ale nie wiem czy przezyje nastepna (w koncu nieunikniona) smierc. Jesli chodzi o zwierzatka to jestem bardzo wrazliwa kobitka (blady82 to moj chlopak-zarejestrowal sie za mnie). Narazie musze sie jakos pozbierac po tym czarnym diabelku

Blady82 - (sorki, myslalam,ze to facet) mnie sie wydaje, ze latwiej bedzie Ci sie pozbierac, jak bedziesz miala nowy ogonkowy obiekt westchnien...bedziesz miala zajecie, a tak to pewnie siedzisz i ciagle wspominasz Zuzie Wiem, ze latwo tak mi mowic, bo mnie to nie dotyczy, ale zapewniam, ze jak Dixi odejdzie to wezme na bank nowego ogonka oczywiscie z forum, a nie ze sklepu

przykro mi...

[']

bardzo wspolczuje odejscia malej zuzi... walczyla dzielnie, bidulka...

blady82, gdybys jednak chciala malucha, moze skusilabys sie na mala agutke? sa teraz takie sliczne dziewczynki w warszawie... podrosniete troche (niecale 4 miesiace), wiec prawie nikt sie juz nimi nie interesuje... a naprawde sa cudowne... miala jedna z nich przez jeden dzien u siebie (dla znajomej przywiozlam) i moze poswiadczyc, ze sa sliczne i bardzo przyjacielskie... i potrzebuja kogos, kto by je pokochal...
http://szczury.org/viewtopic.php?t=4366&start=0

Bardzo współczuje...

Bardzo mi przykro [']
Ale przemysl powaznie zaadoptowanie nowego ogonka..to troche utuli smutek ....

[']

['] ['] [']

Bardzo chetnie bym wziela maluszka krwiopijko niestety warszawa jest zadaleko... Pozatym moi rodzice tez ciezko to przezyli i narazie nie bede ich zmuszac... Mysle ze lepiej to przedyskutowac jak wszystkim nam bedzie troszke lepiej na serduszku

Przykro mi... ale jeśli masz jeszcze jednego szczuraska, nie zawsze to pomaga . Np. Mi mój Szczuruś ciągle przypomina Blejda i Bezika prubóje zapomnieć o tym .... ale mam sie do kogo przytulić z 'rodziny' szczurasków Nowy szczurek to bardzo dobry pomysł, jednak śpieszyć się nie musisz