Usunięte oczko - jak wygląda gojenie?
: śr lut 03, 2016 6:59 pm
Cześć,
Dzisiaj mój maluszek (2'latek - 360g) miał usunięte oczko, diagnoza - uszkodzenie mechaniczne.
Weterynarz podjął próbę leczenia - Cornergel i krople co 3h... ale szczurasek się sam podrapał i zrobił sobie dziurę w oku >.< straszny widok.
Po 5 dniach stosowania leków nie było poprawy i Blunek trafił kolejny raz na wizytę, dwa zastrzyki z antybiotykiem by usunąć opuchliznę i sprawdzić czy oczko się "cofnie" (było mocno wypchnięte z oczodołu) pani weterynarz stwierdziła że jak nie będzie poprawy usuniemy oczko bo już wygląda na przesuszone mimo stosowania leków, kolejny dzień kolejne antybiotyki i decyzja o usunięciu oka.. i dziś już po zabiegu zastanawiam się ile będzie dochodził do siebie, nie było wziewnej, narkozy przez zastrzyk.
Leży biedak, co jakiś czas kręci się usiłując iść, nie ma siły pić a jak podkładam rękę to gryzie, domyślam się, że jest oszołomiony ale boje się, że mały się odwodni
Drugi szczurek ciągle na niego czeka, nie chce ich połączyć żeby coś się nie wydarzyło.
Jutro idziemy do kontroli a za 10dni zdjęcie szwów.
Może ktoś miał taki przypadek i podpowie jak się obchodzić z maluchem
Dzisiaj mój maluszek (2'latek - 360g) miał usunięte oczko, diagnoza - uszkodzenie mechaniczne.
Weterynarz podjął próbę leczenia - Cornergel i krople co 3h... ale szczurasek się sam podrapał i zrobił sobie dziurę w oku >.< straszny widok.
Po 5 dniach stosowania leków nie było poprawy i Blunek trafił kolejny raz na wizytę, dwa zastrzyki z antybiotykiem by usunąć opuchliznę i sprawdzić czy oczko się "cofnie" (było mocno wypchnięte z oczodołu) pani weterynarz stwierdziła że jak nie będzie poprawy usuniemy oczko bo już wygląda na przesuszone mimo stosowania leków, kolejny dzień kolejne antybiotyki i decyzja o usunięciu oka.. i dziś już po zabiegu zastanawiam się ile będzie dochodził do siebie, nie było wziewnej, narkozy przez zastrzyk.
Leży biedak, co jakiś czas kręci się usiłując iść, nie ma siły pić a jak podkładam rękę to gryzie, domyślam się, że jest oszołomiony ale boje się, że mały się odwodni
Drugi szczurek ciągle na niego czeka, nie chce ich połączyć żeby coś się nie wydarzyło.
Jutro idziemy do kontroli a za 10dni zdjęcie szwów.
Może ktoś miał taki przypadek i podpowie jak się obchodzić z maluchem