Strona 1 z 1

Niby Ozzy, ale jednak dobrze, że nie Osbourne.

: czw lut 25, 2016 9:41 pm
autor: neyiell
Hej! Ozziego mam od miesiąca, na razie jest sam, ale w najbliższą sobotę będzie miał kolegę! Jestem w nim nieodwołalnie zakochana, jest niesamowicie słodki. Gdy wypuszczam go, aby pobiegał sobie po moim łóżku, zawsze wskakuje na moje ramię i liże mnie po nosie. Może i jest małym głuptasem, ale można mu wybaczyć, jest jeszcze młody.
Obrazek
Ozzy ma na razie małe problemy zdrowotne, ale mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje. Malec jest umaszczenia husky, co w zasadzie odpowiada jego charakterowi! Bo jakby porównać go do psiaka tej rasy, różniłyby się tylko wielkością i ogonkiem! Oz jest moim pierwszym szczurem, więc spadł na niego tytuł "primum sanguis". Niedawno otrzymał nową klatkę, którą na dniach wyposażę w kilka hamaczków i oczywiście nowego przyjaciela!
Obrazek
Trzymajcie kciuki za zdrowie malucha i wygłaszczcie ode mnie swoje pociechy!

Re: Niby Ozzy, ale jednak dobrze, że nie Osbourne.

: pt lut 26, 2016 12:10 pm
autor: draakhul
Ślicznie jest ubarwiony. Ciekawe, czy z czasem zacznie jaśnieć.

Re: Niby Ozzy, ale jednak dobrze, że nie Osbourne.

: pt lut 26, 2016 1:56 pm
autor: neyiell
Właśnie słyszałam, że wraz z wiekiem szare futerko robi się jaśniejsze. Może zupełnie zbieleje, haha.

Re: Niby Ozzy, ale jednak dobrze, że nie Osbourne.

: pt lut 26, 2016 3:09 pm
autor: olgapsiara
Moja Granda kompletnie zbielala ;)

Re: Niby Ozzy, ale jednak dobrze, że nie Osbourne.

: pt lut 26, 2016 3:48 pm
autor: neyiell
Dosyć ciekawe zjawisko. Dla mnie zawsze będzie wyglądał cudownie. Nawet z tymi brzydkimi krostkami, które teraz ma na ciele. Znowu trzeba chodzić na zastrzyki, bo "poprzednie były za słabe". :c

Re: Niby Ozzy, ale jednak dobrze, że nie Osbourne.

: pt lut 26, 2016 6:15 pm
autor: Malachit
neyiell a wiesz dokładnie, jakie zastrzyki dostawał wcześniej? Jeśli szczur ma strupki/krostki to prawdopodobnie najbardziej pomogłoby leczenie ivermektyną. Rzadko kiedy lekarstwo jest za słabe, raczej może być nieodpowiednio dobrane/zastosowane. Musisz uważać, bo wielu weterynarzy niezbyt dobrze zna się na gryzoniach (większość jest po specjalizacji z psów i kotów) i zdarzało się, że leczenie źle się kończyło :-X

Re: Niby Ozzy, ale jednak dobrze, że nie Osbourne.

: pt lut 26, 2016 10:40 pm
autor: neyiell
Jeżeli lekarz nie zgodzi się jutro podać leków przeciw pasożytom, będę musiała ZNÓW go zmienić. Chciałabym, żeby Oz wyzdrowiał jak najszybciej. Strasznie się martwię...