szczury.org

Czesc, pisze tu, bo moj szczur zaczyna zachowywac sie coraz bardziej niepokojaco...
Szczury byly dwa, ale jeden zdechl i zostal tylko Steve. Od utraty kolegi zaczal bac sie wszystkiego, wychodzenia z klatki, mnie, czasem nie wiem nawet czego. "Ty panikarzu" - mowila lekarka. Od smierci pierwszego szczurka minelo troche czasu, Steve czesciej bal sie wszystkiego i wszystkich i jedynym miejscem jakie tolerowal byla jego klatka oraz moje ramie. Pomyslalam, ze musi byc samotny, wiec kupilam mu towarzysza, 2 miesiecznego Korni (Steve ma 6 mies.), myslac, ze sie poprawi. Stevejednak zachowuje sie jak wariat. Szarpie prety klatki, chcac dostac sie do klatki Korniego. Gdy ma mlodego w zasiegu lap, opetanczo probuje go zranic lub wystawia lepek, by go ugryzc. Boi sie mojej reki, gryzie i ucieka. Zachowuje sie, jakby byl caly czas glodny,a gdy daje mu jedzenie, najpierw rzuca sie na nie, tylko po to zeby chwile potem po prostu je odstawic. Myslalam ze ma malo witamin, wiec urozmaicilam diete, ale i to nie pomoglo. Jestem przerazona jego zachowaniem, a i maly Korni czuje sie nieswojo. Prosze o pomoc!

Moim zdaniem utrata kolegi zbiegła się w czasie z dojrzewaniem i burzą hormonalną. Szczurek nastolatek... widocznie należy do tych, którym te hormony buzują za bardzo.

Smeg wypowie się obszerniej Ja chyba wzięłabym drugiego malucha dla Korniego, bo jeśli łącznie się przedłuży, malec będzie sam i w końcu trudno z kolei jemu będzie kogoś zaakceptować. A tak to chociaż on będzie kogoś miał. Ale ja bym chętnie nabrała szczurów całe wiadra, to może mnie nie słuchaj

To, ze się usiłuje dostać do drugiego szczurka to normalne. Moje tez często wariują na obcy zapach. Postaraj sie przerzucac zasikane szmatki od jednego szczurka do drugiego, zeby Steve się przyzwyczaił do obcego zapachu. No i łączyc na spokojnie, nawet jesli to ma dłużej potrwać. Możesz wymieniac chłopców w klatkach, pozwalac na krótkie wybiegi razem itd.
Nie dopuszczaj, zeby sie spotykali przez kratki, bo wtedy większosc szczurów zaraz sięga łapkami i zębami przez kratki ( czy to będzie obcy szczur, czy nasze palce).
A na problemy hormonalne to pomoze tylko kastracja.

yss pisze:Moim zdaniem utrata kolegi zbiegła się w czasie z dojrzewaniem i burzą hormonalną. Szczurek nastolatek... widocznie należy do tych, którym te hormony buzują za bardzo.

Smeg wypowie się obszerniej Ja chyba wzięłabym drugiego malucha dla Korniego, bo jeśli łącznie się przedłuży, malec będzie sam i w końcu trudno z kolei jemu będzie kogoś zaakceptować. A tak to chociaż on będzie kogoś miał. Ale ja bym chętnie nabrała szczurów całe wiadra, to może mnie nie słuchaj

Calkiem mozliwe jest to co mowisz o burzy hormonalnej. Steve faktycznie zachowuje sie jak zbuntowany nastolatek ;_; co do Korniego to nie wiem czy rodzice zgodza sie na trzeciego szczurka, ale z drugiej strony jesli to potrwa zbyt dlugo... W kazdym razie dziekuje za rade

Paul_Julian pisze:To, ze się usiłuje dostać do drugiego szczurka to normalne. Moje tez często wariują na obcy zapach. Postaraj sie przerzucac zasikane szmatki od jednego szczurka do drugiego, zeby Steve się przyzwyczaił do obcego zapachu. No i łączyc na spokojnie, nawet jesli to ma dłużej potrwać. Możesz wymieniac chłopców w klatkach, pozwalac na krótkie wybiegi razem itd.
Nie dopuszczaj, zeby sie spotykali przez kratki, bo wtedy większosc szczurów zaraz sięga łapkami i zębami przez kratki ( czy to będzie obcy szczur, czy nasze palce).
A na problemy hormonalne to pomoze tylko kastracja.

Kastracja to jak dla mnie ostatecznosc. Ale sprobuje wymienic im klatki albo koszule (kazdy ma jedna u siebie). Na razie wypuszczam ich, nie razem, ale w tych samych miejscach i ustawilam klatki obok siebie, lecz nie za blisko. Bardzo dziekuje za rady

Kastracja będzie potrzebna, jesli szczurek pomimo staran pozostanie agresywny w stosunku do Ciebie ( wspominałaś, ze zaczyna Cię gryżć). Takie wahania hormonalne sa męczące dla ogonków.
Klatek nie ma sensu stawiać blisko siebie, bo to może powodowac niepotrzebne zdenerwowanie. Ale mozesz jednego szczurka wpuszczac do drugiej klatki, podczas nieobecności lokatora , niech sobie połazi, obsika tu i tam itd