Strona 1 z 1

Na?ogowcy

: czw lut 03, 2005 12:23 pm
autor: Saga Simon
Zastanawiam się czy wasze maluchy mają jakieś nałogi. Nero uwielbiał pić piwo i wino, a poza tym lubił papierosy. Jak to się mówi: jaka pani taki szczur ;-) Varda tylko winko, jak jej pan...Ale ich synowie, Lampka i Hastur...Nic z tych rzeczy. Tylko włażenie za szafę albo bieganie po nas. No i smakołyki. Codziennie muszą dostać smakołyk bo inaczej są smutne...Albo coś słodkiego bo się obrażają :D A jak z waszymi ogonkami?

Nałogowcy

: czw lut 03, 2005 12:41 pm
autor: Dixi
Najprościej mówiąc, nałóg to:1. zły, szkodliwy dla zdrowia nawyk. 2. zakorzenione przyzwyczajenie, przywyknięcie do czegoś.

Trudno chyba raczej mówić o nałogu w przypadku zwierząt :roll:

To, że Twoje szczury lubiły pić piwo/wino nie świadczy o ich nałogu, tylko o tym, że im to smakowało. Szczur nie chodzi do sklepu i nie kupuje z własnej woli browarów....nałogi są raczej domeną ludzką.

Piszesz:
>>

Zapach tytoniu mógł go pobudzać do ogryzania szlugów. Akt powtarzającego się palenia papierosów jest nałogiem.....

Heh, zastanawiam się, czy Ty wiesz co to jest nałóg, bo mam mieszane uczucia....

Nałogowcy

: czw lut 03, 2005 7:23 pm
autor: ESTI
Dixi spokojnie, można podejść do tego "nałogu" troszkę inaczej. ;)
Moje tak samo uwielbiają piwo i nigdy im nie odmawiam jak sama piję, ale wszystko w minimalnych szczuraskowych ilościach.
A co do papierosów...no cóż one je uwielbiają - ale gryżć :twisted: . Jak ktoś przyniesie paczuszkę, to lubią się nad nią poznęcać i następuje akcja - zniszcz. ;)
A moja Mikuś ostatnio normalnie uzzależniła się od...wody z vibowitem i odrobiną cukru. Potrafi siąść przed poidłem i 10 minut...grzdyl, grzdyl, grzdyl...;) Cudownie to wygląda jak jej smakuje.

Nałogowcy

: czw lut 03, 2005 8:01 pm
autor: Dixi
Esti - eeeech, bo mnie w pracy wkurzyli :)

Ja bym nie nazwała tych wszystkich rzeczy nałogiem tylko szczurzym upodobaniem :D

Nałogowcy

: czw lut 03, 2005 8:20 pm
autor: Saga Simon
To nastepnym razem nie wyzywaj sie na mnie bo tego nie lubie :[ I wiem co to jest nalog bo sama mam ichpelno, wiec nie traktuj mnie jak gowniarza. Mialam ochote tak nazwac ten topic. Zabronisz?
To ze wszystkie moje szczury dziwnie sie zachowuja czesto nie nazywam jako szczurzy nawyk tylko nalogostwo. Zwierzeta tez maja swoje nalogi. Wlasnie picie piwa czy obzeranie sie slodyczami :] Nie trzeba isc do sklepu po cos zeby to miec...
Nero nie obgryzywal petow. Jak ja to nazywam: przychodzil do mnie na buszka :] I to samo z piwem.
Niektorych zwierzat nie mozna traktowac jak zwierzeta :]

Ps.: Gdybym ja przez prace miala takie agresory to bym caly czas "wyla" na kogos. Wspolczuje...

Nałogowcy

: czw lut 03, 2005 8:38 pm
autor: ESTI
Nałóg...szczurze upodobania...jak to nie nazwiemy, kochani co za różnica. ;)
Ważne żeby nasze puszystości miały się jak najlepiej. Z niczym tylko nie można przesadzać. :D

Nałogowcy

: czw lut 03, 2005 8:50 pm
autor: krwiopij
papierosy? ze szczurzymi sklonnosciami do raka? :? nowotwor pluc to nie rzadkosc...

Nałogowcy

: czw lut 03, 2005 8:58 pm
autor: ESTI
Krwiopij, ale co masz na myśli... :?
Przecież wszyscy wiemy czym grozi palenie papierosów...

Nałogowcy

: czw lut 03, 2005 9:03 pm
autor: Dixi
[quote="Saga Simon"]To nastepnym razem nie wyzywaj sie na mnie bo tego nie lubie :[ I wiem co to jest nalog bo sama mam ichpelno, wiec nie traktuj mnie jak gowniarza. Mialam ochote tak nazwac ten topic. Zabronisz?[/quote]

Przepraszam.....wiem, nie powinnam była tak pisać....

Nałogowcy

: czw lut 03, 2005 9:12 pm
autor: krwiopij
[quote="ESTI"]Krwiopij, ale co masz na myśli... :?
Przecież wszyscy wiemy czym grozi palenie papierosów...[/quote]
co mam na mysli? ze jak ktos lubi sobie zapalic, to jego sprawa... ale jak truje swojego szczura, to juz nie jest w porzadku... szczur to zwierzak bardzo wrazliwy i naprawde nie ma potrzeby zwiekszac prawdopodobienstwa jego zachorowania...

Nałogowcy

: czw lut 03, 2005 9:27 pm
autor: ESTI
Ale przecież tu nikt nie mówi, że palenie fajek służy szczurom.
Moje zresztą są maxymalnie przeciwne (atak gryzacza :D), o czym pisałam wcześniej. ;)
A jeśli chodzi o palenie, to ja nie jestem papierosofobem (chociaż sama nie palę) i uważam, że wszystko należy traktować umiarkowaniem. Wydaje mi się też, że każdy kto kocha swojego zwierzaczka nie będzie go truł...