szczury.org

Sytuacja jest ciężka. Ktoś wywalił w parku wraz z pudełkiem szczury. Gdy się dowiedzieliśmy to na miejscu była już tylko szczurzyca, zabraliśmy do schroniska dla psów i kotów, ale tam zostać nie mogą. Nie mogą - liczba mnoga, bo szczurzyca rano urodziła młode, jest ich teraz chyba pięć, dwa ktoś wziął. W schronisku nikt nie ma doświadczenia ze szczurami, a teraz jest zatrzęsienie kotów i psów, nie ma czasu na opiekowanie się szczurkami, które za chwile zaczną się mnożyć. Wczoraj zostały rozdzielone samce od samic, bo mają już chyba 3 tygodnie. Pytaliśmy w zoologicznym, ale oczywiście nie przyjmą maluchów, szczególnie, że są koloru szarego. Każdy z pracowników i wolontariuszy ma w domu psy i koty w takich ilościach, że nie są w stanie wziąć jeszcze szczurków, które przy niedopatrzeniu niestety mogłyby paść ofiarą pozostałych zwierzaków. W jednym sklepie gość powiedział, żeby je w ogóle wypuścić i dogadają się ze szczurami kanałowymi - nieludzkie, więc podziękowaliśmy za "radę" . Nikt nie wie co z nimi zrobić. W schronisku jest taka ilość zwierząt, że opieka nad szczurami odpada szczególnie, że schronisko jest miejskie i niedługo ma być kontrola inspekcji wet. Szczurki są w Oświęcimiu. Czy ktoś może pomóc?

ankara6
kontakt do wolontariuszki Natalki: 518658154
szczurki są tymczasowo w schronisku dla zwierząt w Oświęcimiu

Posty: 1
Dołączył(a): Pt sie 05, 2016 9:25 am

Szczurzynki - mama i trzy śliczne agutkowe panienki maleńkie - pojechały do Łodzi, do Szczuradełka (alias pod opiekę Saszeńki, której bardzo dziękuję). Saszenka tym samym zajmować się będzie ich wyadoptowaniem. Mali panowie zostają u mnie.