Hello world!

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

Daretzky
Posty: 7
Rejestracja: sob lis 05, 2016 1:37 am

Hello world!

Post autor: Daretzky »

Hej

Piszę tutaj bo w sumie... bo w sumie to nie mam z kim o tym pogadać. Jestem całkiem dorosłym i ogarniętym facetem z własnym mieszkaniem autem dobrą pracą dziewczyną itp i tede. Tym bardziej nikt nie rozumie mojej pasji do szczurów, bo przecież to takie chomiki i w ogóle, ale kurde no nie. Dla wielu z was jestem amatorem bo hoduję szczury od 3 lat. Jednak teraz mam druga turę, i tu zaczyna się temat.. Nie mogę sobie poradzić ze stratą mojego pierwszego szczura. Może to głupie, opętane, ale mnie boli, to jak strata kogoś bliskiego, przyjaciela, szczura który chodził ze mną do sklepów, spał ze mną, grzał się na laptopie jak pracowałem. Często ją wspominam i niejednokrotni płaczę co irytuje moją dziewczynę... do tego czuję że przez żal nie obdarowuję takim samym uczuciem i troska swoje obecne ogonki. Nie wiem, jeśli ktoś mnie rozumie proszę o odpowiedź.

Pozdrawiam

DP
Awatar użytkownika
SonamiChan
Posty: 147
Rejestracja: sob maja 03, 2014 8:44 pm
Lokalizacja: Puck

Re: Hello world!

Post autor: SonamiChan »

WItaj na forum :)
Niestety szczurki żyją krótko... stanowczo zbyt krótko. Szczur nie jest chomikiem, szczur jest bardziej jak piesek który odchodzi o wiele zbyt szybko. Najlepszym lekarstwem na ból po stracie szczurka jest adopcja jakiegoś maluszka.
Opłakiwanie ukochanego szczura w żadnym wypadku nie jest "opętaniem" ani "głupotą"! Sama dalej tęsknię za moim pierwszym najwspanialszym szczurzakiem- Santulą mimo że odszedł ponad 2 lata temu...
Pociesz się tym, że Twoja szczurzynka na pewno miała dobre życie i przelej miłość do niej na jej koleżanki :) one też na pewno tęskniły, mimo że nie wiedziały, nie rozumiały dokąd ich przyjaciółka sobie poszła.
Strata pierwszego szczurka wydaje mi się że boli najbardziej, dlatego bardzo współczuję, niech maleńka biega wesoło za tęczowym mostem.
Ze mną: Leonardo Von Clawington oraz Harold
Cody, Santiago i Davis brykają po drugiej stronie tęczy...
Daretzky
Posty: 7
Rejestracja: sob lis 05, 2016 1:37 am

Re: Hello world!

Post autor: Daretzky »

Cześć

Miło, że odpisałaś. To prawda, odejście pierwszego ogonka boli najbardziej, tak jak z miłością. Fajnie, że ktoś się zainteresował moim wpisem.

Pozdrawiam

DP
zielono_mi
Posty: 6
Rejestracja: sob lis 05, 2016 4:25 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Hello world!

Post autor: zielono_mi »

Mój odszedł 5.11. Zła diagnoza a miał duże szanse :(( codziennie rano przylatywał do mnie i mnie budził, teraz nie ma kto :((
Daretzky
Posty: 7
Rejestracja: sob lis 05, 2016 1:37 am

Re: Hello world!

Post autor: Daretzky »

Wychowywałem szczura dla swojej siostry kiedyś. Jak troch podrosła, żeby ją trochę odzwyczaić od siebie, żeby później za bardzo nie tęskniła, przeniosłem ją do taty do pokoju ( kawał drogi), codziennie wymykała się z klatki (do dziś nie wiemy jak) i przychodziła do mnie, jak zamykałem drzwi znalazła dziurę na kable w ścianie za szafą. Teraz jest już daleko ale jak siostra przyjeżdża to aż jej się oczy świecą jak mnie widzi.

Dobrej nocy
Szczurnięta8
Posty: 75
Rejestracja: pt wrz 01, 2017 6:55 pm

Re: Hello world!

Post autor: Szczurnięta8 »

TO NIC ZŁEGO PŁAKAĆ szczur to miłe żywe kochające stworzenie myślicie że ja nie płakałam strasznie płakałam za Gwiazdką ja mam kolejne szczury i tobie też radzę kupić szczura to zapomnisz :)
:D Ze mną: Pysia ok 8 miesiące, Lawenda ok. 3 miesiące, Poppy 3 miesiące.

:'( Przeszły przez tęczowy most: Gwiazdka, Kropka
nie fizycznie ale nadal obecne....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”