Strona 1 z 1

Szczurza panika | Pilne

: ndz sty 29, 2017 10:50 pm
autor: Strider
Założyłam konto, bo mam problem z moim stadkiem - od wtorku mam nowego domownika - Stridera, malec półtoramiesięczny, oswojony z człowiekiem, milusiński jakich mało. Jest tylko jeden problem - dzieciak boi się moich "staruszków" (trójka rocznych chłopców). Przeraźliwie się ich boi. Na początku nie było źle, wydawało mi się, że łączenie przebiegło sprawnie, szczury zachowywały się grzecznie. Wczoraj rano zaczęła się panika. Malec piszczy jakby go ze skóry obdzierano w momencie, w którym któryś z moich huskych bliźniaków się do niego zbliży (tak ostro reaguje tylko na nich, najstarszego szczurasa w miarę akceptuje, w miarę). Chłopak nie chce się do nich zbliżać, ucieka przed nimi, najchętniej spędziłby ze mną cały dzień, tuli się do mnie, iska, próbuje zamieszkać w moich włosach. Gdy tylko otwieram klatkę, już po kilku sekundach siedzi w kapturze, a w momencie, w którym odkładam go do środka wyrywa się i patrzy na mnie tymi swoimi przerażonymi, czarnymi ślepkami zupełnie jakby błagał, żebym go nie zostawiała. A ja, niestety, ulegam. Nawet teraz, po bitwie, którą stoczyłam z samą sobą, dzieciak siedzi mi na ramieniu. O ile w ciągu weekendów jest to do zaakceptowania, to od jutra znowu zaczyna się szkoła, a chłopak, siłą rzeczy, musi zostawać w nocy i podczas mojej nieobecności w klatce. Co robić? Na tę chwilę chyba przełożę go do akwarium albo wybiorę się po starą klatkę dla chomika (stosunkowo duża, więc bez paniki). Obserwowałam tę zgraję i starsze nic mu nie robią, próbują się jedynie zbliżyć i obwąchać. Pomocy. :-[

Re: Szczurza panika | Pilne

: ndz sty 29, 2017 11:59 pm
autor: Strider
Maluch siedzi w osobnej klatce, którą postawiłam przy klatce starszaków. Nie wiem, co powinnam zrobić, bo nie chcę go zostawiać samego (noc jeszcze okey, ale te godziny, gdy będę w szkole...). Rodzice mnie ubiją, jeżeli wezmę piątego szczura (co prawda był okres, gdy faktycznie miałam piątkę, ale dwójka jest już za TM), a wydaje mi się, że to nie pomoże. Zauważyłam ciekawą rzecz - maluch lubi pieszczoty, ale jestem jedyną osobą, którą w pełni toleruje. Nie ważne czy to siostra, która chce go pomiziać, czy tata, który próbuje przekupić smakołykami (bo zła pańcia daje tylko od czasu do czasu, w nagrodę za dobre sprawowanie), coś mu przestanie pasować i hops! Idziemy do pańci do kaptura. Wystraszy się albo zestresuje - nie schowa się jak pozostałe, tylko od razu czmychnie do mnie na kolana. Patrzy na mnie tymi swoimi pięknymi patrzałami z uwielbieniem (obserwacje siostry). Na wybiegach jestem jego główną atrakcją, bliźniaków unika jak ognia, a rudego ignoruje. Czyżbym trafiła na szczura, który preferuje ludzi od innych szczurów? Jak dalej łączyć ogonki? Jak przekonać je do siebie?

Re: Szczurza panika | Pilne

: pn sty 30, 2017 12:17 am
autor: Paul_Julian
A czy starszaki go biją ? Czy raczej omijają ? Półtora miesięczny szczurek to jeszcze mały kajtek i w zasadzie one sie wydzierają na zaś. Postaw sie w jego położeniu... jesteś małym szczurkiem, a tu takie wielkie szczurzydła !
Mozesz na czas zajęc dawać szczurka osobno, lub z jednym ze starszaków ( żeby miał wsparcie mentalne w jednym z duzych). Jesli starsi go nie biją ( tylko ewentualnie pacną łapą) , to nic się nie przejmuj szczurzym wyciem. Ale jesli podejrzewasz, ze mogą mu zrobić krzywdę , to mozesz dac go osobno podczas swojej nieobecnosci i dawać razem jak jesteś w domu.

Re: Szczurza panika | Pilne

: pn sty 30, 2017 6:54 am
autor: Strider
Nie zauważyłam, żeby mu robiły cokolwiek poza obwąchiwaniem. Nie powiem, wystraszyła mnie ta sytuacja, bo jak trzy razy łączyłam już ogonki, tak ani razu nie miałam takiej sytuacji, gdzie któryś z dzieciaków by panikował. :/ Spróbuję może rudego mu do klatki wsadzić, jeżeli się da. :/

Re: Szczurza panika | Pilne

: wt sty 31, 2017 2:01 pm
autor: IHime
Spokojnie, niektóre maluchy potrafią zrobić straszną histerię, kiedy nic strasznego się nie dzieje. Jak go nie biją, to po prostu trzeba przecierpieć i przeczekać. Jak się bardzo martwisz, to na czas, kiedy Cię nie ma w domu, możesz zostawiać małego osobno albo, jak mówi Paul, z jednym ze starszaków, ale poza tym, niech się spotyka z resztą jak najczęściej. Może wróć na razie do spotkań na neutralu, żeby ilość zapachów chłopaków małego nie przytłaczała?