Strona 1 z 4
[ROPNIE] na pyszczku
: śr wrz 22, 2004 5:48 pm
autor: AniaP
Wczoraj go wyczułam, tuż koło pyszczka, koło wąsików, "w kąciku mordki", jest malutki, ale wyraźnie wyczuwalny jak twarde, okrągłe ziarenko, wyraźnie oddzielone. Do wczoraj go nie było...tyle razy, codziennie całowałam ten jej cudny pyszczek i nic nie było, a wczoraj się pojawił...W tak głupim miejscu, że nawet nie wiem czy to można wyciąć, jak zrobić operację koło mordki?...
Czytałam kiedyś o ropniach chyba? (chyba któryś szczurek Palatiny coś takiego miał, ale teraz nie mogę znaleźć) może coś Wam przychodzi na myśl, czy to może być ropień? jak to wygląda?
Szczerze mówiąc boję się iść do weta, bo nie chcę usłyszeć że to to najgorsze. Wiem że to głupie... Wiem, że pójdę muszę przecież pomóc mojej szkrabusi, ale dzisiejszy dzień mnie załamał (tyle maluszków dziś odeszło..). Chyba sie rozkleiłam...
[ROPNIE] na pyszczku
: śr wrz 22, 2004 6:08 pm
autor: sauatka
wprawdzie to nie szczurek, ale moj psiak takiego ma

niewiem co to moze byc

jest oddzielony tak jak mowisz i rowniez jest tuz kolo pyszczka

tylko ze jest wielkosciziarna grochu

juz drugi raz sie poijawil i to w tym samym miejsciu
[ROPNIE] na pyszczku
: śr wrz 22, 2004 6:18 pm
autor: IVA
AniuP nie denerwuj się na zapas. Idź do weta, to wcale nie musi byc złośliwy nowotwór. Może jest to miejscowy stan zapalny, albo zmiana skórna niezłośliwa. Trzymam za Was kciuki.
[ROPNIE] na pyszczku
: śr wrz 22, 2004 6:19 pm
autor: ESTI
Niuńka, nie czekaj. Najgorzej to zwlekać, jak wyczułaś, to biegnij do weta...szybko!!!
Może się da jeszcze pomóc, bez narażania życia...
[ROPNIE] na pyszczku
: sob paź 09, 2004 11:25 pm
autor: AniaP
Trochę mnie nie było zatem wyjaśnię sprawę Belluni, chwilowo temat sam się zakończył . Bellusia sama się wyleczyła, pewnego wieczorka guzek jeszcze był a rano został po nim strupek. Może to był jakiś "wrzodzik", choć cała skórka była gładka, tylko wypkłe, twarde jakby ziarenko było pod skórką. Mam nadzieję że \"to paskudztwo\" już nie wróci.
[ROPNIE] na pyszczku
: pn lut 14, 2005 7:30 pm
autor: Imana
Mojemu szczurkowi wypływa z lewego oka wydzielina podobna do krwi,oraz (również ) lewa strona pyszczka jest okropnie spuchnięta.Podejrzewam,że to mykoplazma,martwi mnie ten policzek,bo przy czytaniu posta o mykoplaźmie nie zauważyłam by było coś napisane o podobnym objawie.Szczurek zachowuje się tez troche inaczej.Wcześniej poruszał się,jadł i pił bardziej żwawo,a teraz jagby przygasł... Pomocy!

Proszę napiszcie gdzie jest dobry wet oiod szczurów w Trójmiescie.To ważne
[ROPNIE] na pyszczku
: pn lut 14, 2005 8:04 pm
autor: Beeata
spuchniety policzek ....moze ropien w pyszczku? A moze cos z zabkiem? Chociaz stawialabym na powiekszony wezel chlonny .Weterynarz i to madry bardzo wskazany w tym przypadku i to szybko poki nie jest za pozno na leczenie.
[ROPNIE] na pyszczku
: pn lut 14, 2005 9:54 pm
autor: GoHa
http://szczury.org/index.php?topic=3517 Polecam dr Debisa... zadzwon jutro po 8 i sie dowiedz gdzie przyjmuje.
[ROPNIE] na pyszczku
: ndz mar 13, 2005 5:22 am
autor: Imana
Naszczęście po kilku dniach opuchlizna zeszła i przestało leciec z oka po podaniu ehinacei.Niestety jest nowy problem.Teraz na policzku nie ma opuchlizny,ale jakąś gulę,twartą i wielką.Chyba zgłoszę sie do tego weta

[ROPNIE] na pyszczku
: ndz mar 13, 2005 5:28 am
autor: Meggy
natychmiast!! (tzn pewnie dopiero jutro) ale nie zwlekaj dłużej...
[ROPNIE] na pyszczku
: sob mar 19, 2005 11:06 am
autor: Imana
Kilka dni temu moja siostra pojechała z Lisą(bo tak ma mój szczurek na imie) do weta.Najprawdopodobniej to rak

.Nie mam kasy na operację,a jest ona droga.A nawet,jakbym się na nią zdecydowała to guz,po operacji może spowrotem urosnąć.Z dnia-na dzień ta gula na policzku rośnie.Szczurek specjalnie się przez to nie męczy...ale... Boję się,ze koniec jest bliski

Bedę za nią tęsknic .

[ROPNIE] na pyszczku
: sob mar 19, 2005 4:34 pm
autor: Gumcia
mój Blejd, dość że miał 'tragicznie' w plucach (tak stwierdzil wet) to miał opuchnięte oba policzki.... nie mówie jak to sie skonczyło

Ale nie martw się... musi być dobrze! Mówisz ze PRAWDOPODOBNIE jest to rak, ale wcaLe tak ne musi być!! Myśl
POZYTYWNIE
Jestem z Tobą i z Lisą i trzymam mocno za Was kciuki!
[ROPNIE] na pyszczku
: sob mar 19, 2005 11:43 pm
autor: ESTI
Imana...dlaczego twierdzisz, że to guz i, że to złośliwiec i odrośnie?
Dlaczego już skreślasz szczurka?
Skąd wiesz jaki to rodzaj guza?
[ROPNIE] na pyszczku
: ndz mar 20, 2005 5:56 am
autor: Imana
Nie jestem pewna i nie skreślam Lisy.Mam wielką nadzieję,że ten guz to zwykły bąbel i zniknie po jakimś czasie,nie mam pieniędzy na tą operację,a istnieje ryzyko,że "guz" spowrotem urośnie(po operacji).Boję się poprostu o mojego małego ogonka

.
[ROPNIE] na pyszczku
: ndz mar 20, 2005 6:30 am
autor: jutka
Nie wiem co masz na myśli mówiąc bąbel...
Tak jak mówiła Beeata, może to być ropień, może być jakiś stan zapalny -ale w tych wypadkach też potrzebne jest leczenie. Ropień sam z siebie nie zniknie.