szczury.org

Mi zżerają tylko jak nie podniosę materaca i nie zasłonię "wejścia" do środka

Ja puszczam szczury po pokoju (20m2) na całą noc. Już miesiąc-nigdy im się nic nie stało. Nie gryza kabli. Tylko tkaniny, na których śpią. Zawsze rano znajduje je w tym samy miejscu-w czerwonym pudle ze szmatami.

A ja to czasem nie wiem, gdzie one te wejścia jeszcze znajdują... W każdym razie, całej kanapy nie ma szansy osłonić... trzeba będzie je puszczać w innym pokoju, albo pilnować, żeby dziury nie zrobiły.

Zuzka, dlaczego szczury dopiero za rok?

Effie pisze:Ja do zabezpieczenia kabli użyłam butelek PET. Ucinałam szyjkę i dno i zawijałam wokół wiązki kabli a potem taśmą klejącą

Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić... ale grunt, że działa

A wy zabezpieczacie-ja nie ale nic nie gryza. Nie śpię w tym pokoju wiec nie wiem co robią ale Nitka i Igła (Są u mnie dłużej) przylatują do nóg jak wejdę więc nie ma problemu z np, szukaniem pod łóżkiem czy coś.

Owszem, zabezpieczam, bo też mi się wydawało, że niczego nie gryzą dopóki nie zajrzałam za TV. Okazało się, że kable w wielu miejscach są ponadgryzane, a ja nie chcę się martwić, że nie daj Bóg któraś ogonka mi zaświeci...
Kao, wygląda to dokładnie tak

Leach, masz bardzo grzeczne szczury, albo to tylko kwestia czasu, kiedy coś dopadną
Moje też tak podbiegają

Effie, bardzo sprytnie Ale, co z kawałkiem spoza butelki? Nie gryzą plastiku?

Właśnie nie wiem co z kawałkiem spoza butelki... jest na widoku, więc w miarę staram się go pilnować, bo nic innego mi nie przychodzi do głowy...

Tylko boje sie że one się wtedy zainteresują się tym-lubią bawić się takimi rzeczami.
Kable podłączone do prądu ma tylko przy komputerze (zepsutym ) i przy akwarium. Jakie są jeszcze sposoby zabezpieczania?

Zajrzyj do tematu o zabezpieczaniu pokoju. Podałabym Ci linka, ale gdzieś mi zniknął...

Voila
http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=9487

Odgrzeje temat ale mam pytanie. Sam ze szczurkiem dopiero zaczynam. Moja koleżanka miała kiedyś szczurka. Był u niej blisko rok. byli bardo związani. jak tylko przychodziła ze szkoły przybiegał się przywitać. Zapatrzony w nią jak w obrazek. Biegał swobodnie po pokoju. Pewnej nocy zniknął. Prawdopodobnie przez uchylone drzwi uciekł nie udało się go znaleźć. Smutne to. I zastanawia mnie jak to w ogule możliwe ?

"w ogóle"
w sensie że jak... w mieszkaniu nie udało się go znaleźć? w domu? czy przez uchylone drzwi uciekł gdzieś na zewnątrz?

w domu nie udało się go znaleźć... nie rozumiem tego i przez to obawiam się wypuszczania Kropki w przyszłości. Przy okazji zatkać wszystkie dziury pod i za meblami czy raczej wyciągać stamtąd szczurka ??

za błędy przepraszam. Dyplomowany dziennikarz a takie byki... wstyd mi

Dla nich ciemne, ciche miejsca są największą przyjemnością. Nie wyciągałabym ich stamtąd... pod warunkiem, że nie ma tam kabli lub czegoś czym mogłyby sobie zrobić krzywdę. Poza tym jeśli dobrze rozumiem, że masz jednego szczura to udaj się do działu "adopcje" i zaadoptuj mu towarzystwo tej samej płci. Podstawowa rzecz którą powinieneś o szczurach wiedzieć, to że są silnie stadne i że szczurze towarzystwo jest im niezbędne.

Wystarczyło zadac sobie trud i poczytać nasze posty wszyscy tylko upominają ze dwa szczurki chociaz to nie związane z tematem. :/ Dwóch nie możemu mieć z dwóch powodów. Pierwszy - Kropka jest chora. Nie chcę, żeby zaraziła drugiego, drugi - klatka jest za mała nawet dla jednego dorosłego szczurka.

Kropka dochodzi do siebie i wierze ze za tydzień będzie zupełnie zdrowa. Klatka już kupiona, powinna dotrzeć na początku przyszłego tygodnia. Jeśli więc wszystko dobrze pójdzie i gdzieś w miarę blisko będzie dało się adoptować szczurka, myślę że kwestią miesiąca jest załatwienie Kropeczce towarzystwa.

Co do zakamarków, boję się, że jej nie wydostanę zza mebli powiedzcie, albo podajcie link do tematu jak zabezpieczyć kable.